separateurCreated with Sketch.

Marta Żmuda-Trzebiatowska o macierzyństwie: „Pełnia szczęścia”

MARTA ŻMUDA TRZEBIATOWSKA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 28.09.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Dziecko Marty Żmudy-Trzebiatowskiej i jej męża Kamila Kuli przyszło na świat 3 dni temu. Dlaczego aktorzy nie pokazują jego zdjęcia?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Marta Żmuda-Trzebiatowska, aktorka filmowa i teatralna, unika czerwonych dywanów i błysku fleszy, kiedy tylko może. Woli spędzać czas z mężem – także aktorem – Kamilem Kulą w domowym zaciszu. Nic więc dziwnego, że przez ostatnie miesiące pokazywała się publicznie jeszcze rzadziej, nie robiąc sensacji ze stanu błogosławionego. W jednym z wywiadów przyznała: „Moją największą porażką jest szum medialny wokół mnie, zainteresowanie mną dziesięciokrotnie przewyższyło moje umiejętności i dokonania”.

Dorastałam pośród bardzo prostych, aczkolwiek bardzo mądrych ludzi, którzy mają swoją filozofię życiową i niezłomne zasady. Uczciwość, szczerość, prostolinijność to cechy, które wyniosłam z domu i którymi staram się kierować na co dzień. W świecie show biznesu niewiele znaczą i taką osobę jak ja, określa się mianem „nudnej”. 

Dlatego prawdopodobnie w najbliższym czasie fani aktorki nie poznają oficjalnie płci i imienia dziecka, ani nie zobaczą jego zdjęcia. O porodzie Marta Żmuda-Trzebiatowska poinformowała tylko tajemniczym wpisem na Instagramie: „Miłość wisi w powietrzu. Pełnia szczęścia. Miłość jest najważniejsza”. Informację potwierdziła jej menadżerka i zapewniła, że świeżo upieczona mama i noworodek czują się dobrze.



Czytaj także:
Spełniło się jedno z największych marzeń Moniki Kuszyńskiej: została mamą!

Dziecko Marty Żmudy-Trzebiatowskiej i Kamila Kuli przyszło na świat dzień przed ich 2. rocznicą ślubu. Jesienią 2015 r. aktorka mówiła: „Jesteśmy ulepieni z tej samej gliny, wynieśliśmy z domów podobne wartości. W pewnym momencie wszystko stało się oczywiste i proste. Znika lęk, nie masz wątpliwości i chcesz zaryzykować”.

 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!