separateurCreated with Sketch.

Co z prawdą na kinowym ekranie?

FESTIWAL W NIEPOKALANOWIE
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Czy twórcy, aktorzy mówią w filmie prawdę? A może to fikcja i propaganda? W świecie kreowanym przez media, naturalnym jest dążenie człowieka do poznania prawdy.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Za kilka dni rusza Międzynarodowy Festiwal Filmów Niepokalanów. Tegoroczna edycja odbywa się pod hasłem „Prawda nas wyzwoli”. O prawdzie na ekranie z Piotrem Pietrusem, prezesem Fundacji Vide&Crede im św. Jana Pawła II rozmawia Grzegorz Kryszczuk.

 

Grzegorz Kryszczuk: Od 22 do 27 października 2017 we Wrocławiu odbędzie się Międzynarodowy Festiwal Filmów Niepokalanów. Zaprezentowane zostaną filmy inspirowane wartościami ewangelicznymi i pozostające w zgodzie z katolicką nauką społeczną. Tegoroczna edycja Festiwalu odbędzie się pod hasłem „Prawda nas wyzwoli”. Co skłoniło organizatorów do zaproponowania takiego tematu?

Piotr Pietrus: Hasło „Prawda nas wyzwoli” jest parafrazą słów Jezusa zapisanych w Ewangelii wg św. Jana i później powtórzonych przez św. Jana Pawła II w liście skierowanym do młodzieży. W tych okolicznościach nie sposób zapytać „A co z prawdą na ekranie?”. Czy możemy mówić, że film jest prawdziwy lub nie? Czy twórcy, aktorzy mówią w filmie prawdę? A może to wszystko to fikcja i propaganda? Co to jest, ta prawda? W świecie kreowanym przez media, naturalnym jest dążenie człowieka do poznania prawdy, dlatego też te pytania i wiele innych postawimy ekspertom i zaproszonym na panel gościom.



Czytaj także:
Prawda bez miłości nie wyzwala

 

Prawda na ekranie

26 października w ramach Festiwalu odbędzie się panel dyskusyjny „Prawda na ekranie”. Czy jest możliwe pokazanie widzom „prawdziwej” prawdy? Czy może jednak mamy polegać na pewnej wizji reżysera i uznać ją za prawdę?

Żyjemy w świecie, który zalewany jest przez strumień mediów przekazem chcianym i niechcianym, informacjami różnego rodzaju i różnej jakości. Toczy się swoistego rodzaju wojna o słowo, obraz, dźwięk. Twórcy posługujący się wymienionymi narzędziami mają ogromny wpływ na nasz światopogląd, a nawet jakość życia. Kreowane obrazy sprawiają, że jesteśmy nieszczęśliwi, gonimy za ułudą będącą wyobrażeniem prawdy – prawdziwych uczuć, związków czy pragnień. Ciągle porównujemy się do zakodowanych podprogowo obrazów – wykreowanych kulturowych wzorców, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

Mówimy chyba o okrutnej rzeczywistości i mechanizmie, który próbuje zniewolić człowieka?

Mechanizm ten jest też wykorzystywany do osiągania konkretnych korzyści, politycznych, biznesowych czy ideologicznych. Tworzy się przekaz na „zamówienie” (fake news), który ma zadanie dotarcia i zmanipulowania konkretnej grupy odbiorców. Ta rzeczywistość powtarzana wielokrotnie (za Goebbelsem) zaczyna żyć własnym życiem, stając się prawdą pozorną. W ten sposób to przekaz kształtuje i dookreśla prawdę, która ze swej natury powinna być „soczyście” prawdziwa.



Czytaj także:
Louis de Funès – gorliwy katolik i tradycjonalista

 

Prawdziwy film?

Co zrobić i jak reagować, kiedy prawda jest zakłamywana?

Kino, film, obraz to miejsca walki o prawdę, ma dla współczesnego człowieka ogromną siłę przekazu. Ich rola edukacyjna jest nie do przecenienia. Dobre wartościowe kino promujące prawdziwe wzorce i postawy powinno być wyodrębniane z ogólnego chaosu medialnego, oznaczane, nagradzane i polecane. Między innymi temu właśnie służy nasz festiwal, miejsce gdzie możemy zobaczyć dobre, wartościowe filmy, spotkać się z twórcami, prowadzić dyskusję i debaty.

*Więcej informacji o Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Niepokalanów można znaleźć tutaj

Jpg plakat Festiwalowy A2_2017



Czytaj także:
C.S. Lewis tego nie wymyślił! Narnia istnieje naprawdę

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!