separateurCreated with Sketch.

Jak umarł św. Józef? Dlaczego uznawany jest za patrona dobrej śmierci?

THE DEATH OF SAINT JOSEPH
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Philip Kosloski - 08.11.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zbawiciel świata udzielił Józefowi swego błogosławieństwa i rzekł: „Mój ojcze, spoczywaj w pokoju, w łasce Mego niebiańskiego Ojca i w Mojej łasce!”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Niewiele znamy faktów z życia św. Józefa, przybranego ojca Pana Jezusa. Ewangelie wspominają go zaledwie kilkakrotnie i nie wypowiada w nich ani słowa.

Większość biblistów uważa, że Józef zmarł przed ukrzyżowaniem Jezusa. Przemawia za tym głównie fakt, że Józef jest nieobecny pod krzyżem, a w Ewangelii wg św. Jana Jezus powierza opiekę nad swoją Matką komuś spoza rodziny (por. J 19,27).

Mając na uwadze te historyczne uwarunkowania, według wielu tradycji Józef umarł w ramionach, a przynajmniej w obecności Jezusa i Maryi. Takie właśnie piękne wyobrażenie skłoniło Kościół do ogłoszenia św. Józefa patronem dobrej, szczęśliwej śmierci.

Istnieje wiele tekstów traktujących o tym, jak święty mógł umrzeć, jednak chyba najbardziej wzruszającym jest ten pióra Matki Marii od Jezusa z Agredy. W tekście „Mistyczne Miasto Boże”, który został uznany za zapis prywatnego objawienia, moment śmierci Józefa ukazany został następująco:

Jakkolwiek wyglądała śmierć Józefa, na pewno była to „śmierć szczęśliwa”, której towarzyszyła obecność najukochańszej Żony i Syna. Oto tekst krótkiej modlitwy do św. Józefa, będącej prośbą o jego wstawiennictwo za naszą szczęśliwą śmierć.

O święty Józefie, mój dobry Ojcze,
któryś miał niewymowną pociechę
umierania w objęciach Jezusa i Maryi,
ratuj mnie zawsze, a zwłaszcza w tej chwili,
kiedy dusza moja będzie blisko opuszczenia ciała. Wyjednaj mi łaskę oddania ducha podobnie jak Ty, w objęciach Jezusa i Maryi.
Jezu, Maryjo, Józefie święty,
teraz i w godzinę śmierci w ręce
Wasze oddaję duszę moją. Amen. 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!