Antka Smykiewicza znamy z hitu „Pomimo burz”. Ale mało kto wie, że popularny muzyk ma dziewięcioro rodzeństwa, a swoje najlepsze urlopy spędza co roku… pielgrzymując na Jasną Górę.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Idol nastolatek. Jego pierwsza płyta od razu zyskała status złotej, a hit „Pomimo burz” osiągnął szczyty komercyjnych list przebojów. Mówi o sobie „dobry łotr”, waleczny do bólu – zwłaszcza, gdy chodzi o miłość. O tym, skąd czerpie siłę opowiada w świątecznym odcinku Miasta Aniołów wokalista i autor piosenek – Antek Smykiewicz.
Piąty w kolejce po życie jest wdzięczny rodzicom za to, że odważyli się dać mu dziewięcioro rodzeństwa.
Antek Smykiewicz i jego pielgrzymowanie
Od dwudziestu dziewięciu lat wędruje na Jasną Górę, pierwszy raz – niesiony w brzuchu mamy. To wymarzony urlop, gdzie odnajduje Pana Boga w najprostszych rzeczach, które w tym czasie go otaczają. Modli się przed swoimi koncertami, a w mediach nie wstydzi się mówić o Bogu.
Wiara jest dla Antka Smykiewicza jak dobra latarnia, która wskazuje mu jak żyć. Po wielu latach bardzo docenia dar wiary, którą przekazali mu rodzice. Ta łaska jest dla niego solidnym oparciem w życiu.
Jeśli nie widzisz wideo, kliknij TUTAJ.
Najlepszy singiel? Napisany w noc życia
Mimo wielkich sukcesów, do kariery miał pod górkę. Trud – jak przyznaje – utwierdził go w celu i pomógł delektować się wygraną. Najbardziej docenia ten singiel, który napisał przeżywając noc swojego życia.
Śpiewa o tym, jak kochać prawdziwie, dając to, co chcesz otrzymać. Najważniejsze dla niego jest to, by nie zgubić siebie. Smykiewicz porusza temat w świątecznym nagraniu „Na nowo”: „Chrystus znów narodzi się, stopi w sercach naszych śnieg, da wspomnienie tych co zabrał czas…”.
Zapraszamy do obejrzenia kolejnego inspirującego wywiadu w programie Miasto Aniołów wyprodukowanego przez ewangelizacyjną Fundację Holy Mary Team.
Jeśli nie widzisz wideo, kliknij TUTAJ.
Czytaj także:
Zubilewicz: Żyję ze świadomością, że wszystko zmierza ku dobremu
Czytaj także:
Małgorzata Kożuchowska: Wiara daje mi azymut, jest drogowskazem i tarczą [wywiad]