separateurCreated with Sketch.

Ewa Bilan-Stoch: Wybieram normalne życie

EWA BILAN-STOCH
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 17.01.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Widywaliśmy ją wcześniej, ale to, co mówi teraz żona Kamila Stocha, podbija nasze serca!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Sukces to nie jest prosta sprawa. Czasem po cichu zazdrościmy tym, którym się powiodło, nie zastanawiając się nad tym, ile wysiłku i wyrzeczeń włożyli w to, żeby dopomóc talentowi i szczęściu. A przecież droga nie kończy się na szczycie, osiągnięcia mogą uderzyć do głowy i łatwo zamienić prawdziwą wygraną na medialne błyskotki… Rzadko też myślimy o najbliższych – tych, dla których sukces partnera może być prawdziwym wyzwaniem.

 

Kim jest Ewa?

Ewa była pierwszą dziewczyną, którą Kamil przedstawił rodzicom. Jest starsza od niego o dwa lata, kiedy się poznali, miał ledwie 19 lat. Było to na konkursie skoków w Planicy, w 2006 roku – Ewa robiła wtedy zawodnikom zdjęcia. Kamil od razu jej się spodobał, zauważyła, że ma „komercyjną twarz”.

Na stronie ze swoimi fotografiami pisze krótko i nieco tajemniczo:

Fotografuję dla przyjemności. Zdarza się, że chodzi o coś więcej.

Założyła też agencję marketingu sportowego. Bez wątpienia – ma swoje życie i nie zamierza świecić światłem odbitym od męża, choć widać, że oboje wzajemnie się wspierają.

Kamil powiedział parę lat temu, że ma do kogo wracać: „Wiem, że ten ktoś będzie mnie kochał niezależnie od tego, czy wygram zawody, czy zajmę ostatnie miejsce”.

Ewa, w rozmowie z Party.pl wyznała:

Jestem szczęściarą, bo on nie tylko sprawdza się świetnie w roli męża, ale jest też moim najlepszym przyjacielem.


KAMIL STOCH
Czytaj także:
Kamil Stoch – po prostu dobry człowiek. Kilka życiowych lekcji od mistrza

 

Gala Mistrzów Sportu – bank rozbity!

Na tegorocznej Gali Kamil Stoch, nasz wspaniały skoczek narciarski nie mógł się pojawić z oczywistych powodów – trwały właśnie zawody. W jego imieniu nagrodę dla Sportowca Roku odebrała żonaEwa Bilan-Stoch. I zrobiła w to w fantastycznym stylu!

Plotkarskie portale piszą, że miała na sobie góralski strój. Powiedzmy, że niezupełnie – była to raczej bardzo twarzowa wariacja na temat góralszczyzny: czarna spódnica z tiulu do ziemi, dopasowana biała bluzka z ciekawym haftem richelieu – rękawy trzy czwarte i efektowna stójka – i świetne czerwone korale. Wyglądała doskonale.

Ale to nie wszystko, co pani Stochowa miała w zanadrzu, okazało się też, że umie świetnie sobie radzić z publicznością.

Kamil nie mógł być z nami – bawi się w kaligrafa i po raz kolejny zapisał się na kartach historii polskiego sportu i skoków narciarskich” – powiedziała, odbierając nagrodę w imieniu męża.

 

 

Pokaż mi swój Instagram, a powiem ci, kim jesteś…

Wcześniej, jeszcze w listopadzie, na swoim Instagramie zachęcała do głosowania na Kamila w plebiscycie Przeglądu Sportowego i zrobiła to w sposób, który świadczy dużym o poczuciu humoru i dystansie do siebie:

 

Nasze profile w mediach społecznościowych – w tym bardzo popularny wśród gwiazd Instagram – często mówią o nas więcej, niż próbujemy przekazać słowami i obrazami. Na Instagramie Ewy nie znajdziemy przeglądu selfie i dzióbków w tysiącach ujęć; mieni się on kolorami świata i przypomina bardziej wysypane na stół zabawne, z czułością pisane pocztówki do rodziny i przyjaciół. Wiele z tych zdjęć pokazuje wspomniany już dystans do siebie:

 

To wszystko składa się na ujmujący wizerunek dowcipnej, mądrej i sympatycznej dziewczyny.

Pytana o to, czy interesuje ją kariera w show-biznesie – jak inne żony polskich sportowców, w rozmowie z Party.pl odpowiedziała:

Wybieram normalne życie wśród lokalnej społeczności. Zamiast bywać na ściankach, wolimy z mężem chodzić na wspólne spacery, randki, spędzać czas ze znajomymi i realizować swoje zainteresowania.

Wydaje się, że to doskonały przepis na to, jak nie zwariować wśród medialnego zainteresowania, i bardzo dobrze dopasowany klucz do rodzinnego szczęścia.

Kiedy się wysoko lata, ważne, by móc wylądować w bezpiecznym miejscu. Wygląda na to, że Ewa i Kamil Stochowie już o tym wiedzą. Trzymamy za nich kciuki!

 


STANISŁAW KARPIEL BUŁECKA
Czytaj także:
Staszek Karpiel Bułecka: Nie odkładam niczego na jutro


KAROL WOJTYŁA, JAN PAWEŁ II W GÓRACH
Czytaj także:
Co nie uchodzi kardynałowi, to źle jeździć na nartach! Zdjęcia Wojtyły z górskich wypraw

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!