separateurCreated with Sketch.

Całe życie był bezdomny, ale pochowano go po królewsku. W Watykanie

BEZDOMNY CESAR

César Willy De Vroe - bezdomny, który całe życie spędził na ulicach Rzymu.

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Agencja I.Media - 19.01.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Kloszard Pana Boga” – mimo że ubogi – w swej społeczności znany był z hojności. „Za każdym razem, kiedy coś daję, otrzymuję to samo, jeśli nie podwójnie w ciągu dnia” – powiedział kiedyś.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Bezdomnego pochowano 11 stycznia 2018 r. na cmentarzu przy Kolegium Teutońskim w Watykanie. Od czasu, kiedy w wieku 47 lat się nawrócił, żył jako „kloszard Pana Boga” – jak sam o sobie mówił.

Nazywał się César Willy De Vroe. Był bezdomny i mieszkał w Wiecznym Mieście. Niczego nie posiadał: ani dóbr materialnych, ani przyjaciół. Stracił wszystko już dawno: i rodzinę, i zdrowie.

Mimo to – jak pisze niemiecka edycja The Catholic News Agency – jego ciało spoczywa teraz na jednym z najbardziej znanych cmentarzy w Rzymie: Campo Santo Teutonico w Watykanie. To miejsce pochówku (gdzie najstarszy grób datuje się na 1500 rok) zostało przejęte przez Niemców i przeznaczone dla społeczności niemieckojęzycznej przez papieża Piusa XI w 1876 roku.

César urodził się w Brukseli, jego matka był prostytutką. Większą część swojego życia spędził poszukując schronienia. Żył na ulicy przez ponad trzydzieści lat. Ostatecznie, w wieku 47 lat odnalazł Boga i poprosił o chrzest. Odtąd nazywał sam siebie „kloszardem Pana Boga” i poświęcił życie Chrystusowi.

„Jego życie przypominało życie Hioba” – powiedział w homilii pogrzebowej ks. Dirk Smet, rektor Collegium Teutońskiego. Tak jak Hiob, César stracił wszystko, co posiadał. Ale „odnalazł drogę do Kościoła”.

César był znany ze swojej hojności. Nawet w najtrudniejszych warunkach, kiedy wszystkiego (lub prawie) mu brakowało, nie wahał się dzielić nawet resztką, jaką miał, z potrzebującymi. „Nawet jeśli ludzie mi nie wierzą, za każdym razem, kiedy coś im daję, otrzymuję to samo, jeśli nie podwójnie w ciągu dnia” – powiedział kiedyś.

Podczas pogrzebu, kilka dni po święcie Objawienia Pańskiego, ks. Smet zapewnił, że „César nie różnił się wcale do trzech króli”. Jak oni, był „włóczęgą Pana Boga”, szukającym „pełni życia i szczęścia”.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!