separateurCreated with Sketch.

Sprzedał auto, żeby zrobić dziadkowi prezent. „Na jego widok prawie zemdlał”

PREZENT DLA DZIADKA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 24.01.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Przez niecały rok Cameron Dedman pracował nad niespodzianką dla dziadka. Efekt robi wrażenie!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Od wielu lat Fred Lamar wzdychał za swoim chevroletem, który kurzył się w garażu. Kupił go w 1958 roku. Jeździł nim on, jeździły jego dzieci, w tym mama Camerona Dedmana. W końcu w 1976 roku zdezelowany Chevy Bel Air na dobre schował się przed światem. „Kiedy byłem mały, dziadek zawsze obiecywał, że naprawimy to auto” – mówi Dedman. Ale plany spełzały na niczym. Wiadomo, jak to w domu – zawsze znajdzie się coś ważniejszego do zrobienia.

Jesienią 2016 roku Cameron postanowił, że przywróci chevroleta do życia. By było go na to stać, sprzedał własne auto. Wiedział, że będzie to najlepszy prezent dla 80-letniego dziadka, bo tak jak on i jego ojciec, miłość do maszyn miał we krwi. Mężczyźni w jego rodzinie uwielbiali wyścigi i hot rody – indywidualnie przerabiane, klasyczne modele. Sukces miał w kieszeni.

Dedman poszedł jednak o krok dalej. Nie tylko odświeżył ukochaną furę dziadka, ale dodał do niej m.in. klimatyzację i pikowane siedzenia. Całego chevroleta pomalował na ukochany przez dziadka rubinowy kolor, a na tylnych panelach dodał białe pasy.

Wszystko działo się oczywiście w sekrecie. Wnuk musiał się nieźle nagimnastykować, żeby dziadek nie domyślił się, co dzieje się z jego samochodem. „Za każdym razem, kiedy dziadek pytał, czy przysiądziemy do auta, odpowiadałem, że jestem zajęty, ale że niedługo się tym zajmiemy”.

Udało się! W dniu swoich 81. urodzin dziadek Fred zdjął z oczu opaskę i… „Prawie zemdlał. Musiałem go podtrzymywać, bo nie trzymał się na nogach. Nie wierzył, że to jego auto. Nie spodziewałem się, że jego reakcja będzie tak dramatyczna” – wspomina Cameron.

Zobaczcie wideo:

Jeśli nie widzisz wideo, kliknij TUTAJ

Gdy tylko zrobi się cieplej, rubinowy chevy wyruszy w trasę.

Źródło: insideedition.com

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!