„Nie przypuszczałabym nigdy, że przyjdzie Mu poświęcić swoje życie… Energia, jaką wyzwala w ludziach jest Wielkim Pięknem i Miłością… Dziękuję Wam za wszystko, za Wszystko, za Wszystko…!” – napisała żona Tomasza Mackiewicza na jego oficjalnym fanpage’u na Facebooku. Wiadomo już, że oficjalnie zakończono poszukiwania Polaka.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Anu Antonina Solska, żona polskiego himalaisty, zabrała głos i wykorzystała jego oficjalnego fanpage’a, by podziękować wszystkim zaangażowanym w poszukiwania jej męża. Przekazała także prośbę Mashy Gordon – przyjaciółki Elisabeth Revol o udostępnienie informacji o zbiórce, którą zorganizowała. Będzie dalej prowadzona, a zebrana kwota zostanie przeznaczona na rzecz dzieci Antoniny i Tomasza: Maxa, Toni i Zoi.
Solska podzieliła się również swoimi osobistymi przeżyciami i myślami:
Tak bardzo i z całych sił chciał, żeby Jego historia i wielki wysiłek były dla nich, żeby im coś dać, zabezpieczyć ich życie na przyszłość. Nie przypuszczałabym nigdy, że przyjdzie Mu poświęcić swoje życie… Energia jaka wyzwala w ludziach jest Wielkim Pięknem i Miłością…Dziękuję Wam za wszystko, za Wszystko, za Wszystko…!
(…)
Proszę nie mówić o Nim źle… był, jest Pięknym i Dobrym Człowiekiem. Jest tu z nami…
(…)
Dziękuję z całego serca…Moja Miłość do Niego jest wieczna… Dzieci kochał i kocha ponad wszystko na świecie i one Jego… ANu
Żona dodała także, że dotarły do niej informacje o fałszywych zbiórkach, przed którymi przestrzega. Potwierdziła, że jedyne oficjalne zrzutki, to te zorganizowane przez samego Mackiewicza (https://zrzutka.pl/ae8hc5) oraz Mashę Gordon (https://www.gofundme.com/rescue-on-nanga-parbat).
Cień nadziei
Około godziny 11.00 polskiego czasu pojawił się jeszcze cień nadziei. Francuski himalaista Ludovic Giambiasi poinformował na swoim koncie na Facebooku, że wciąż trwają próby zorganizowania helikopterów, które pomogą wzbić się na wysokość, na której znajduje się Tomasz Mackiewicz.
Godzinę później podał jednak aktualizację, która rozwiała wszelkie wątpliwości:
Niestety, nie będzie jednak akcji ratunkowej. Maksymalna wysokość dla helikoptera to 6000 m, nadciąga burza śnieżna. To koniec działalności w tym rejonie.
Takie są smutne fakty.
#Tomek kochamy Cię
Podobne informacje przekazywał kierownik komitetu organizacyjnego narodowej wyprawy na K2 – Janusz Majer.
Revol i Mackiewicz zdobyli szczyt?
Pojawiają się informacje, że polsko-francuski duet zdobył liczący 8126 metrów szczyt Nanga Parbat. Oznaczałoby to, że Tomasz Mackiewicz zrealizował swoje wielkie marzenie.
Informację tę podał w sobotę na swoim koncie na Facebooku Ludvico Giambiasi.
Została także potwierdzone przez siostrę Tomasza Mackiewicza – Monikę Sulikowską oraz na jego fanpage’u.
Czytaj także:
Revol uratowana. „Polscy bohaterowie”, „Himalajskie Maszyny” – świat mówi o polskich ratownikach
Czytaj także:
Dr Pyz o Tomku Mackiewiczu: Pokazał, jak powstać z upadku i żyć pełnią życia