separateurCreated with Sketch.

Gromnica i świeca chrzcielna: to nie jest to samo. Którą przynosimy do kościoła?

GROMNICA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Michał Lubowicki - publikacja 03.02.18, aktualizacja 31.01.2025
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Niektórzy twierdzą, że gromnicę powinno się mieć jedną i tę samą przez całe życie. Czy rzeczywiście tak jest? I dlaczego księża zachęcają, by w święto Ofiarowania Pańskiego (2 lutego) przyjść do kościoła ze świecami?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Ze świętem Ofiarowania Pańskiego, w Polsce znanym też jako Matki Bożej Gromnicznej, wiąże się obrzęd poświęcenia świec, tradycyjnie zwanych gromnicami.

Dlaczego święcimy świece?

Obrzęd poświęcenia świec ma nam uzmysłowić prawdę o tym, że Chrystus jest Światłością świata, a jego obecność rozświetla mroki naszego grzesznego życia. Kiedy spotykamy Chrystusa w sakramentach, odzyskujemy duchowy wzrok i zdolność patrzenia na naszą codzienność w świetle wiary i Ewangelii.

O tym mniej więcej mówią teksty liturgiczne związane z poświęceniem świec. Świeca to liturgiczny "gadżet", który ma nam o tym przypominać.

Matka Boża Gromniczna i „gromnica”

Wiele świąt związanych z życiem Jezusa i Maryi w polskiej (choć nie tylko) tradycji zostało „przemianowane” na święta Matki Bożej – Siewnej, Zielnej i tak dalej. Chodziło o to, by ukazać wiernym związek tajemnic wiary, które świętuje się w liturgii, z ich codziennym życiem.

Stąd łączono konkretne święta z obrzędami błogosławienia już to ziół, już to ziaren, już to innych rzeczy. Ponieważ Ofiarowanie Pańskie miało już swój „gadżet”, więc po prostu przy nim pozostano. Poświęcone w tym dniu świece zabierano do domu i zapalano je w trakcie burzy.

Światło poświęconej świecy miało przypominać wiernym o Bożej opiece, którą są otoczeni i która – jak ufali – miała ich chronić od głównego niebezpieczeństwa w trakcie burzy, czyli od gromu (to jest: od uderzenia pioruna). Stąd nazwa świecy „chroniącej” od gromu – gromnica.

Zwyczaj ten sięga oczywiście czasów, gdy uderzenie gromu stanowiło realne i nierzadkie niebezpieczeństwo. Gromnicy używano często, a co za tym idzie, zużywała się ona i co jakiś czas należało sobie sprawić nową. To tłumaczy coroczny zwyczaj święcenia świec (inaczej trudno byłoby zrozumieć, po co rok w rok święcić tę samą, już raz poświęconą świecę).

Czy gromnica i świeca chrzcielna to jest to samo?

Już z powyższego wynika, że nie. Świeca chrzcielna i świeca gromniczna to dwie różne świece. Jeśli świecę chrzcielną zaczęto nazywać gromnicą, to w wyniku pewnego uproszczenia. A najczęściej nieświadomości. Na zasadzie: poświęcona świeca przyniesiona z kościoła to poświęcona świeca przyniesiona z kościoła. Mniejsza o to kiedy i po co.

Tymczasem świeca chrzcielna – zapalona dla nas w godzinie naszego chrztu – to zupełnie inna rzecz. I warto poświęcić jej chwilę uwagi.

Świeca chrzcielna: znak wiary od chrzcielnicy po grób

Świeca chrzcielna, którą ojciec chrzestny zapalił od symbolizującej Zmartwychwstałego Chrystusa świecy paschalnej (tzw. Paschału) chwilę po naszym chrzcie, jest znakiem światła wiary, które otrzymaliśmy w tamtym momencie. Dobrze, żeby rodzice skrzętnie przechowywali świecę chrzcielną swojego dziecka. Można ją nawet podpisać, by nie pomyliła się ze świecami pozostałych dzieci. Aby przekazać mu ją w odpowiednim momencie – gdy już będzie zdolne zrozumieć, o co chodzi.

Przyda mu się ona, gdy będzie odnawiał przyrzeczenia chrzcielne. A więc w momentach powracania i odświeżania w sobie świadomości tego, że jest chrześcijaninem.

To znaczy kiedy? W każdą Wielkanoc podczas liturgii Wigilii Paschalnej, ale również (czemu by nie?) w kolejne rocznice swojego chrztu. Uroczyste odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych powinno odbywać się także w ważnych momentach życia. Zwłaszcza życia sakramentalnego i życia wiary.

Warto odnowić przyrzeczenia chrzcielne przy okazji Pierwszej Komunii, przyjęcia sakramentu bierzmowania, przed ślubem lub przed święceniami czy też ślubami zakonnymi. Jeśli będziemy w tym momencie mogli posłużyć się swoją własną świecą chrzcielną, to będzie to piękny znak ciągłości naszego życia sakramentalnego.

W tradycji istniał wspaniały zwyczaj, że kiedy człowiek umierał, dawano mu do rąk zapaloną własną świecę chrzcielną (lub trzymano ją zapaloną w zasięgu jego wzroku). Po co? Był to bardzo wymowny znak, że ten stojący u progu wieczności człowiek przeniósł przez całe swoje życie żywy płomień wiary otrzymanej na chrzcie świętym, i że teraz ta wiara oświeca jego drogę ku wieczności.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!