separateurCreated with Sketch.

Tych 120 hakerów ma pełne wsparcie papieża Franciszka

VATICAN
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
John Burger - 01.03.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Uczestnicy watykańskiego hackatonu (maratonu programistycznego) mają stawić czoła problemom związanym z integracją społeczną, dialogiem międzywyznaniowym, kryzysem uchodźczym. Konkurs ten ma na celu znalezienie panaceum na te trudne światowe wyzwania.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Choć może się wydawać, że sformułowania hackaton i Watykan nie do końca do siebie pasują, to Stolica Apostolska postanowiła przyjąć „pod swoje kopuły” speców od hakowania.

O co chodzi? Po raz pierwszy Kościół Rzymsko-Katolicki organizuje maraton programistyczny – zawody, w których zespoły z całego świata będą głowić się nad technologicznymi rozwiązaniami, które położą kres rozmaitym problemom globalnym.  

 

Hackaton: hacking i maraton

Znany jako VHacks, konkurs odbędzie się 8-11 marca, potrwa 36 godzin i będzie oscylował wokół problemów integracji społecznej, dialogu międzywyznaniowego oraz kryzysu uchodźczo-migracyjnego.

Kombinacja słów „hacking” oraz „maraton” daje nam „hackaton”, który ma przyciągnąć multidyscyplinarne zespoły, które będą pracować nad rozwiązaniami w określonych ramach czasowych. Jest to konkurs, zatem wszystko odbywa się w duchu rywalizacji. Ale przyjacielskiej rywalizacji!

VHacks jest wezwaniem do odpowiedzialności – przybliża ludzi wszystkich wyznań do aktualnych problemów globalnych – wyjaśniają organizatorzy.

Wciąż, wielu katolików może być zaskoczonych otwartością Watykanu na tego rodzaju działania, nie tylko z powodu negatywnych konotacji słowa hacking.

W umysłach ludzi, hacking to coś, co robi grupa ludzi próbujących włamać się do komputerów, zazwyczaj w niecnych celach. Mogą to być kryminaliści, działacze polityczni lub ludzie pracujący dla wrogiej firmy lub kraju, który chce wywołać jakieś zamieszanie. Mogą to być także szpiedzy – powiedział Kevin McKee, doradca wydziału ds. hakowania w Dos Pueblos High School w Santa Barbara w Kalifornii.

Ale to tylko jeden mały aspekt tego, czym jest hakowanie – wyjaśnił. – Innym, o wiele szerszym jest to, że ludzie są pobudzani i zachęcani do tworzenia nowych i ekscytujących rozwiązań różnych problemów. Często młodzi ludzie robią to w ramach zorganizowanych wydarzeń, a nazywa się je właśnie hackatonami.

 

https://twitter.com/VHacks2018

Hackaton ma wsparcie samego papieża

VHacks jest częścią większej misji, na której czele stoi o. Eric Salobir OP z Zakonu Kaznodziejskiego – dominikanów.

Misja ta polega na tym, by „sprzyjać dialogowi między światem techniki a naukami humanistycznymi” – powiedział TheNextWeb zakonnik.

Jest on jednym z założycieli firmy OPTIC, think-tanku poświęconemu etycznym kwestiom oraz technologii. OPTIC współorganizuje VHacks we współpracy z watykańskim Sekretariatem ds. Komunikacji. Wydarzenie to ma także wsparcie Papieskiej Rady ds. Kultury oraz Sekcji Migrantów i Uchodźców Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka (sekcją tą osobiście kieruje papież Franciszek). Spotkanie przygotowuje zaś grupa studentów-wolontariuszy z dwóch prestiżowych uniwersytetów: Harvarda oraz MIT.

Organizatorom przyświecają słowa papieża Franciszka:

Jak pięknie byłoby na świecie, gdyby przyrostowi naukowych i technologicznych innowacji towarzyszyły większa równość i społeczne włączanie ludzi.

 

120 uczestników różnych kultur, religii i narodowości

Uczestnicy są przedstawicielami różnych wyznań i kultur, studiują na 57 uniwersytetach i pochodzą z pięciu kontynentów.

Jak przyznają organizatorzy, uczestników (a jest ich aż 120) wybrano „na podstawie osiągnięć akademickich, innowacyjnego myślenia oraz dostosowania do naszej misji”.

Ich zadania będą obejmowały wymyślanie rozwiązań w następujących trzech kategoriach:

  • Włączanie społeczne: Znajdź sposoby na wspieranie solidarności poprzez przywracanie myślenia i wartości skoncentrowanych na człowieku w naszym, coraz bardziej cyfrowym, świecie.
  • Dialog międzywyznaniowy: Wesprzyj otwartą komunikację pomiędzy osobami i organizacjami reprezentującymi różne wyznania, aby stworzyć wzajemne zrozumienie i konstruktywną współpracę.
  • Migranci i uchodźcy: Wzmocnij, wesprzyj i zmobilizuj zasoby dla migrantów i uchodźców, aby pomóc im w relokacji oraz integracji.

Inne cele to „promowanie współpracy wśród liderów młodzieżowych z różnych środowisk akademickich, etnicznych i religijnych oraz zachęcanie instytucji opartych na wartości do korzystania z technologii w celu wspierania ich misji”.


UŚMIECHNIĘTA MŁODA KOBIETA
Czytaj także:
Dlaczego dawniej NIE było lepiej

 

Jakie zadania dostaną uczestnicy VHacks?

McKee z Dos Pueblos High School spekuluje, że uczestnicy VHacks będą szukać rozwiązań takich jak aplikacja na iPada, która automatycznie oblicza, ile żywności potrzeba pewnej liczbie osób w obozie dla uchodźców (w kategorii o migrantach i uchodźcach). Z kolei w kategorii dotyczącej dialogu międzywyznaniowego, zadaniem dla uczestników byłoby stworzenie systemu forum dyskusyjnego, z którego ludzie różnych wyznań mogliby korzystać i prowadzić dialog online poprzez zamieszczanie krótkich filmów.

Wypracowywanie tych pomysłów wymaga dużej kreatywności – przyznał McKee. – Musisz mieć wiedzę… Jeśli nie masz żadnego pojęcia o uchodźcach, będziesz marnie przygotowany, a przez to nieskuteczny…  Jeśli dysponujesz grupą geniuszy komputerowych, którzy wymyślają rozwiązanie dla dialogu międzywyznaniowego, a nie wiedzą nic o religii i wierze oraz o tym, jak ważne jest to dla ludzi, to prawdopodobnie będzie to złe rozwiązanie, nawet jeśli będzie prawdziwym hitem.

Watykan potrzebuje technologii

Jednym ze studentów, który będzie częścią pięcioosobowego zespołu z Georgetown University w Waszyngtonie jest Lucy Obus.

Jestem podekscytowany tym, że Watykan dostrzega wartość i konieczność zastosowania nowych technologii w rozwiązywaniu globalnych wyzwań – przyznał Obus, który zdobywa wykształcenie w zakresie projektowania scenicznego oraz budownictwa, a także zaplecze w projektowaniu wizualnym, szyciu i garncarstwie.

Nie mogę się doczekać… spotkania z rówieśnikami z całego świata, którzy wykorzystują technologię do dalszego rozwoju człowieka – dodał student.

Finansowanie wydarzenia pochodzi od firm technologicznych, takich jak Google, Microsoft i Salesforce, oraz instytucji non-profit, takich jak Fundacja Ewangelizacji poprzez Media, która wspiera właśnie Aleteię. Aleteia jest także medialnym partnerem wydarzenia.

W ramach hackatonu obejrzeć można także internetową wystawę poświęconą technologicznemu rozwojowi człowieka. Prelegenci pochodzą z wiodących firm technologicznych i instytucji watykańskich. Wybrani uczestnicy hackathonu, partnerzy korporacyjni i instytucje zaprezentują tam swoje innowacje, aby zainspirować młodych ludzi na całym świecie do współpracy różnych działów oraz wykorzystania technologii do rozwiązywania problemów społecznych.

Więcej informacji o wydarzeniu można znaleźć na Facebooku VHacksa; Instagram oraz na Twitterze.



Czytaj także:
Nowa technologia kontra globalne ocieplenie: naukowcy zamienią CO2 w… alkohol!


DOROTA MIŚKIEWICZ
Czytaj także:
Dorota Miśkiewicz: I Bóg stworzył technologię [wywiad]

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.