separateurCreated with Sketch.

„Totus Tuus” Jana Pawła II wywodzi się z tego doskonałego nabożeństwa do Matki Bożej

NAJŚWIĘTSZA MARYJA PANNA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Adam Poleski - 14.04.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Oddajemy wszystko bezinteresownie, niczego w zamian się nie spodziewając. Św. Ludwik nazywa to niewolą miłości.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

W XVIII w. św. Ludwik Maria Grignion de Montfort stworzył „doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny”. Jego istotą jest całkowite zawierzenie Maryi, „aby przez Nią należeć całkowicie do Pana Jezusa”.

Oddanie jest tutaj zupełne – oddajemy nasze ciało i duszę, dobra zewnętrzne i wewnętrzne, a także zasługi, cnoty i dobre uczynki. Oddajemy wszystko bezinteresownie, niczego w zamian się nie spodziewając. Św. Ludwik nazywa to niewolą miłości.

"Doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny" jest odnowieniem przyrzeczeń, które złożyliśmy na chrzcie świętym. To właśnie chrzest sprawił, że w pełni należymy do Jezusa, a nie jesteśmy „niewolnikami grzechu” (J 8,34). Na chrzcie ustami swoich rodziców wyrzekliśmy się szatana i jego pychy.

W nabożeństwie, które proponuje św. Ludwik, otrzymujemy narzędzie, które umożliwia realizację tego wyrzeczenia. W jaki sposób? Poprzez naśladowanie pokory samego Boga. On, przedwieczny i doskonały, uniżył samego siebie, przyjąwszy postać sługi (Flp 2,7).

Tajemnica Wcielenia dokonała się przez Maryję. To właśnie Ją – zwyczajną dziewczynę – wybrał Bóg, aby była matką Jego jedynego Syna. Doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny polega na włączeniu się w tajemnicę Wcielenia. Skoro sam Bóg oddał się zupełnie Maryi, dlaczego my nie mielibyśmy tego zrobić? W ten sposób możemy doświadczyć tajemnicy Boga i jeszcze głębiej się z Nim zjednoczyć.

Nie ma chyba słowa, które budziłoby dziś większą niechęć niż „niewola”. Św. Ludwik proponuje niewolę miłości, a więc zupełne oddanie się Tej, którą tak bardzo pokochał Bóg. Fundamentem tej niewoli miłości jest zaufanie, które prowadzi do czułego rzucenia się w ramiona matki. W ten sposób możemy głębiej doświadczyć prawdy o tym, że jesteśmy synami i córkami Ojca.

Bycie „niewolnikiem Jezusa w Maryi” opiera się na prawdzie, której tak głęboko doświadczył św. Paweł, gdy pisał, że „należymy do Pana”: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2,20; Rz 14,8). Św. Ludwik wskazuje na różnicę pomiędzy sługą a niewolnikiem. Sługa nie daje swojemu panu wszystkiego, domaga się zapłaty i może opuścić swojego pana, kiedy zechce. Św. Ludwik proponuje jednak chrześcijanom stanie się zupełną własnością Maryi, aby w ten sposób całkowicie oddać się Jezusowi.

To nabożeństwo jest sposobem, aby zupełnie oddać Bogu swoją wolę i zgodnie z zaleceniem Jezusa „zaprzeć się samego siebie” (Mk 8,34). Gdy Nikodem przyszedł do Jezusa nocą, Jezus powiedział mu, że trzeba się powtórnie narodzić (J 3,3). Powtórne narodziny otwierają w człowieku oczy wiary, podobnie jak w pierwszych chwilach otworzył on oczy, patrząc z ciekawością i przerażeniem na ten świat.

Karol Wojtyła w kazaniu w Borku Fałęckim 8 listopada 1968 r. mówił:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.