separateurCreated with Sketch.

Nic dziwnego, że zdjęcia tej samotnej mamy obiegły internet!

IESHIA CHAMPS
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Sophia Swinford - 17.04.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Ieshia Champs spełniła jedno ze swoich największych marzeń. A wszystko dzięki dzieciom!
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Ieshia Champs spełniła jedno ze swoich największych marzeń. A wszystko dzięki dzieciom!

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Kiedy Ieshia Champs miała 7 lat, marzyła, że pewnego dnia będzie prawnikiem. Ale nim dorosła, została bezdomna, zaszła w ciążę i rzuciła szkołę, by pracować w centrum obsługi klienta. „W tamtym czasie naprawdę nie miałam nikogo, kto by mnie poprowadził – mówiła dziennikarzom CBS. – Moja mama była uzależniona od narkotyków. Mój tata nie żył. A ja byłam bezdomna. Mieszkałam z przyjaciółmi albo kimkolwiek, kto mnie przygarnął”.

 

Straciła dom, pracę i ojca swoich dzieci

Nieco później, gdy była w ciąży po raz czwarty, w ciągu roku straciła dom, pracę i ojca swoich dzieci, który zmarł na raka.

I kiedy wszystko wydawało się stracone, zaczęła rozważać samobójstwo. Jej życie uratował jednak niespodziewany telefon. „Pewnego dnia zadzwoniła do mnie pastor Louise Holman. Powiedziała, że Bóg polecił mi przekazać, że powinnam wrócić do szkoły i ją skończyć, bo zostanę prawnikiem, którym chciałam być” – wspomina.

Po ukończeniu szkoły średniej Ieshia obroniła licencjat na University of Houston-Downtown, a w maju odebrała dyplom szkoły prawniczej Texas Southern University’s Thurgood Marshall School of Law. Aby świętować nadchodzący koniec studiów, opublikowała w internecie zdjęcia z pięciorgiem jej dzieci. Jak przyznaje, to właśnie im zawdzięcza pomoc podczas nauki.

 

Dzieci pomogły jej skończyć studia

„[Moje dzieci] pomagały mi przeglądać fiszki podczas gotowania. Siedziały jak drwiące jury, kiedy uczyłam je tego, czego sama nauczyłam się w ciągu dnia – opowiadała. – Siedziałam w garderobie, modliłam się i płakałam, ponieważ byłam przytłoczona, a mój najstarszy syn David zebrał pozostałe dzieci, dał im przekąski, przygotował im kąpiel, pozbierał szkolne ubrania – wszystko po to, by było mi łatwiej. Nie miałam pojęcia, że to robił, dopóki sama nie poszłam się za to zabrać!”.

Dzięki swojej wierze i wytrwałości Ieshia pokonała wszystkie bariery i osiągnęła cele. Teraz, kiedy zdjęcia obiegły media społecznościowe, tysiące internautów świętuje razem z nią i jej rodziną.

 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.