W poniedziałek wieczorem lekarze odmówili podania chłopcu tlenu. „Ponawiam mój apel, aby usłyszano cierpienia rodziców i zapewniono im możliwość poszukiwania nowych form leczenia” – napisał Ojciec Święty.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Sąd zezwolił na odłączenie Alfiego Evansa (2-letniego Anglika z poważnymi uszkodzeniami mózgu) od aparatury podtrzymującej życie. Jak poinformował ojciec chłopca, doszło do tego 23 kwietnia wieczorem. Lekarze twierdzili że, chłopiec żyje wyłącznie dzięki podłączeniu do sprzętu medycznego, ponieważ znajduje się w „stanie wegetatywnym i głębokiej śpiączce”.
Tom Evans opublikował w nocy zdjęcie syna. Napisał, że chłopiec “traci kolory” i poprosił o modlitwę. Dziś rano w brytyjskiej telewizji poinformował, że dwulatek oddychał samodzielnie przez około 10 godzin.
Jak podają brytyjskie media, w tej chwili Alfie ponownie otrzymuje tlen. Został też nawodniony. Informację potwierdziła na Facebooku matka chłopca.
"Alfie has been allowed oxygen and water!! How amazing is he 💙💙💙💙 no matter what happens he has already proved these doctors wrong 💙💙💙💙 how beautiful does he look" ~ Message and photos posted by Alfie's mother, Kate James, on Alfie's Army official FB page. pic.twitter.com/lZkoHj9mLB
— Diane Montagna (@dianemontagna) April 24, 2018
Franciszek walczy o życie Alfiego
Głos w sprawie Alfiego zabrał ponownie papież Franciszek. „Poruszony modlitwami i ogromną solidarnością okazaną Alfiemu Evansowi ponawiam mój apel, aby usłyszano cierpienia rodziców i zapewniono im możliwość poszukiwania nowych form leczenia” – napisał na Twitterze.
W poniedziałek 23 kwietnia rząd włoski przyznał dwulatkowi obywatelstwo, co pozwoliłoby na przewiezienie go do Włoch i objęcie opieką przez watykańską klinikę pediatryczną Bambino Gesu, o co wnosił Ojciec Święty.
Rząd włoski wciąż wyraża nadzieję, że uda się przewieźć chłopca do Włoch.
Przypomnijmy: Alfie Evans cierpi na chorobę neurologiczną, której nie udało się dokładnie zdiagnozować, a która doprowadziła już do zniszczenia 70 proc. jego mózgu. Chłopiec przebywa w szpitalu od 2016 roku.
Lekarze twierdzą, że medycyna nie jest w stanie pomóc dwulatkowi. Zdaniem sądu, odłączenie maszyny podtrzymującej życie pozwoli zachować jego godność. Rodzice chłopca są jednak przekonani, że dziecko reaguje na dotyk, a nawet się uśmiecha.
Więcej na temat walki o życie chłopca przeczytacie tutaj:
Czytaj także:
Alfie Evans tymczasowo uratowany? Włosi przyznali mu obywatelstwo
Czytaj także:
Papież zabrał głos w sprawie małego Alfiego Evansa
Czytaj także:
Sąd pozwolił odłączyć dwulatka od aparatury podtrzymującej życie. Wbrew woli rodziców
Źródło: KAI, TVP Info, Good Morning Britain, itv.com, Save Alfie Evans & Alfies Army Official (Facebook)