separateurCreated with Sketch.

Mam uparte dziecko – jestem szczęściarzem

UPARTE DZIECKO
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Michael Rennier - 24.04.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Niektóre cechy charakteru, które uznajemy za wady, mogą pomagać w osiąganiu wielkich rzeczy.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Nasza roczna córeczka Edie jest uparta jak osioł i w tym uporze tak cierpliwa, że mogłaby tresować koty. Jest najmłodsza z pięciorga naszych dzieci i zdecydowanie najmniejsza, ale w jakiś niewiarygodny sposób skupia na sobie uwagę i energię całej rodziny. Wszyscy – rodzice, bracia i siostry – koniec końców jej ulegają i robią to, czego sobie życzy, nawet jeśli żąda pięciu kąpieli dziennie. Uginamy się, spełniamy jej zachcianki, bo nie jesteśmy w stanie oprzeć się niezwykle groźnej mieszance, jaką stosuje – słodkości i nigdy niesłabnącego uporu.

 

Zrobiła naburmuszoną minkę, zacisnęła piąstki i…

Jeśli chce, żeby jej przeczytać książkę o kaczce, to na pewno przeczytasz jej książkę o kaczce. A na dodatek jeszcze się będziesz z tego cieszyć. Co więcej, z entuzjazmem będziesz naśladować kacze kwakanie. Spójrzmy prawdzie w oczy. Zdarzało się, że nie mieliśmy ani siły, ani ochoty na czytanie szkrabowi. Ale Edie miała to w nosie. Dopominała się do skutku, aż w końcu ktoś otwierał książkę i zaczynał czytać. Żeby się jej pozbyć, próbowałem wszystkiego. Udawałem na przykład, że nie wiem, o co chodzi, mając nadzieję, że zajmie się czymś innym. Mówiłem, że poczytam jej za chwilę, mając nadzieję, że zapomni. Czytałem, opuszczając niektóre strony albo nawet proponowałem, żebyśmy poczytali inną książkę, bo przecież tę o kaczce czytalismy ze sto razy z rzędu.

Najgorszą pomyłką, jaką kiedykolwiek zrobiłem, było powiedzenie jej: “Nie”. Byłem zmęczony, miałem dość i nie zamierzałem czytać jej książki, bez względu na to, ile razy tego zażąda i jakie sztuczki zastosuje. I wtedy ona… zrobiła naburmuszoną minkę, zacisnęła piąstki i rzuciła mi śmiercionośne spojrzenie. I… była to najsłodsza rzecz na świecie. A ja… zupełnie rozbrojony, natychmiast ustąpiłem i przeczytałem jej tę książkę o kaczce.



Czytaj także:
Jak rozbroić histerię dziecka za pomocą jednego pytania?

 

Czy upór to cecha charakteru, z którą należy walczyć?

Czy należy próbować wyplenić upór, żeby pokazać, kto tu rządzi?

Dorastając, Edie zaczęła wykazywać zadziwiający upór w wielu rzeczach. Jestem pewny, że wszyscy rodzice mają swoje opowieści o upartych dzieciach (Bóg powinien mieć ich w opiece, jeśli mają więcej niż jedno!), które zapierają się przy swoim zdaniu z taką siłą i determinacją, że nawet muł by się poddał i ustąpił. Może to dotyczyć nawet tak drobnych i mało istotnych spraw jak to, w którym kierunku iść na spacer czy jaką koszulkę rano założyć. Ale jeśli wydaje ci się, że to bzdury, to z punktu widzenia małego uparciuszka – są to sprawy najwyższej wagi.

Pomimo tego, że Edi owinęła nas sobie wokół małego palca, ciągle są takie sprawy, w których nie wszystko idzie po jej myśli. 99 z jej 100 najlepszych pomysłów obejmuje: wspinanie się po czymś niestabilnym na niewiarygodną, a przede wszystkim niebezpieczną wysokość, uderzanie osób, którym nie podoba się, że są bite, jedzenie czegoś, co na pewno nie nadaje się do jedzenia i malowanie po wszystkim, z wyjątkiem papieru. Dla własnego bezpieczeństwa nie powinna tego robić, ale robi. Edie wcale nie uważa, że jest uparta – ona po prostu wie, że zawsze ma rację. Ona jest wszystkowiedząca.



Czytaj także:
Jak kolejność przychodzenia na świat wpływa na charakter?

 

Co mają robić rodzice tak upartego dziecka?

Dobrym sposobem na upór może być dostrzeżenie w nim pozytywnych stron i pielęgnowanie właśnie ich.

Upór, z tej najgorszej strony, może być cechą negatywną. Może być znakiem ciasnego umysłu i egotyzmu. To zdecydowanie coś, na co trzeba zwracać uwagę, co trzeba obserwować. Ale nie chciałbym pozbawiać ani Edie, ani żadnego z naszych dzieci całego ich uporu. Oczywiście, mógłbym to zrobić, sprawić żeby stały się miłymi, perfekcyjnymi, potulnymi stworzeniami, które wykonują polecenia, choćby ze strachu przed karą. Tyle że ja nie chcę na siłę zmieniać ich charakterów, łamać ich osobowości.

Lepszym rozwiązaniem jest zobaczenie w uporze pozytywnych cech i rozwijanie właśnie ich. Każda wada, jak każdy medal, ma dwie strony. W przypadku uporu wadę możemy przekuć w zaletę, czyli siłę. Upór, użyty odpowiednio, w konkretnych sytuacjach, może być uznany za determinację i pewność siebie.

Są takie momenty, kiedy jest cechą pozytywną. Pozwala wytrwać w trudnej przyjaźni, walczyć z ciężką chorobą, pozostać wiernym swoim przekonaniom, nawet jeśli nie są popularne, żyć w zgodzie ze swoim sumieniem, być dobrym przywódcą, przełożonym, kierownikiem trwającym przy swoich racjach i niepoddającym się naciskom większości. Sprawia, że walczy się do końca i nigdy nie rezygnuje z marzeń.


MATKA UPOMINA CÓRKĘ
Czytaj także:
Do czego prowadzi wolnościowe wychowanie?

Właśnie teraz moja córeczka koncentruje cały swój upór na braniu możliwie największej liczby kąpieli, jaką może znieść istota ludzka w ciągu dnia i przeobrażaniu się w kaczkę. A my obserwujemy to z troską i delikatnością, mając nadzieję, że w przyszłości jej upór z wady zmieni się w siłę charakteru, dzięki której pozostawi ślad na ziemi. Wszyscy możemy się tego uczyć.

Tłumaczenie z języka angielskiego

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!