separateurCreated with Sketch.

Matka Boża objawiła się trzyletniej dziewczynce? Tajemnicze zdarzenia bada diecezja

POSĄG MARYI
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Od czasu śmierci małej Sary podobno dochodzi do niewytłumaczalnych uzdrowień osób, które modlą się przy grobie dziewczynki.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Tajemnicze zdarzenia, jakie miały miejsce przed i po śmierci Sary (5 sierpnia 2006 r.) wzbudzają wiele emocji w Gubbio, w Umbrii, skąd pochodziła 3-letnia dziewczynka.

Od kilkunastu lat lokalne władze kościelne badają świadectwa dołączane regularnie do akt małej Sary, a dotyczące jej historii oraz łask otrzymanych za jej wstawiennictwem od czasu jej śmierci.

Diecezji w Gubbio bardzo leży na sercu ta historia. Zajął się nią franciszkanin, o. Francesco Ferrari, kluczowy człowiek w tym procesie. Sprawę małej Sary powierzył mu bp Mario Ceccobelli.



Czytaj także:
12 obietnic Najświętszego Serca Jezusa. Objawienia św. Małgorzaty Marii Alacoque

 

Matka Boża w Gubbio

Sara Mariucci urodziła się 31 grudnia 2002 r., a zmarła 5 sierpnia 2006 r. Podczas wakacji z rodzicami, gdy bawiła się na plaży, została porażona prądem z zabawki, w której doszło do zwarcia.

Poprzedniego dnia opowiadała mamie (ma na imię Anna) o spotkaniu, jakie miała kilka dni wcześniej z „Mamą Moreną” albo „Dziewicą z Candelarii”, czyli świętą patronką Boliwii…

Anna nigdy nie słyszała o „Morenie”, nikt w jej rodzinie ani wśród jej przyjaciół nie nosił tego imienia. Ta historia ją poruszyła, opowiedziała ją więc mężowi.

Następnego dnia rano, kiedy są na plaży, dziewczynka znów zaczyna opowiadać o „Mamie Morenie”, którą lubi i zawsze idzie za nią, gdy jej własna mama się oddala. Kilka minut później dochodzi do śmiertelnego wypadku z zabawką. Sary nie można uratować, umiera. Niewyobrażalny dramat. Dziewczynka zostaje pochowana 7 sierpnia w Gubbio.

 

Niewytłumaczalne zdarzenia

Nazajutrz po pogrzebie, Michel, ojciec Sary, szpera w internecie. Chce wiedzieć, skąd pochodzi to imię – „Morena”. Odkrywa, że w Boliwii istnieje sanktuarium poświęcone „Dziewicy Morenie” (Morena – z portugalskiego „czarna”), której święto przypada właśnie na 5 sierpnia, dzień śmierci Sary. We wrześniu 2006 r. rodzina leci na pielgrzymkę do sanktuarium. Wraca z figurką „Dziewicy Moreny” i ofiarowuje ją parafii w Gubbio.


OBJAWIENIE MARYJNE W INDIACH
Czytaj także:
Objawienia maryjne w Indiach? Świadkowie czuli zapach jaśminu

Ale na tym nie koniec. Od czasu śmierci Sary dochodzi do niewytłumaczalnych uzdrowień osób, które modlą się przy grobie dziewczynki. Pewna kobieta, Antonella M., zostaje uzdrowiona z raka kręgosłupa po tym, jak modląc się przy grobie dziewczynki, zobaczyła Matkę Bożą z Sarą.

Kobieta miała iść na operację, ale gdy do niej doszło, lekarze nie znaleźli już nawet śladu guza. Badanych jest wiele podobnych świadectw.

 

Wznowione dochodzenie w diecezji

Biskup Gubbio, Luciano Paolucci Bedini, wziął sprawy w swoje ręce. Potwierdził Aletei, że diecezja śledzi z wielką uwagą tę historię i czeka na postępy dochodzenia, zanim wypowie się oficjalnie.

Według jego poprzednika, bpa Mario Ceccobelliego, mała Sara nie uległa manipulacji, ale przeżyła „prawdziwe” spotkanie.

Pytany o domniemane cuda przypisywane dziewczynce potwierdza, że wiele osób przychodzi do jej grobu, prosząc o łaski i mówi o nadzwyczajnych doświadczeniach. „Czas pomoże nam zrozumieć, co się dzieje…” – mówi bp Bedini.

Matka i ojciec Sary, świadkowie tej historii, starają się pomóc osobom, które cierpią. A także tym, którzy – tak jak oni – być może stracili swoje dziecko w podobnym dramacie.


FIGURA MARYI
Czytaj także:
Objawienia prywatne. Bóg już powiedział o sobie wszystko, a jednak zdarzają się wizje. Dlaczego?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!