separateurCreated with Sketch.

„Wezwij księdza”. Nosilibyście taki breloczek?

JESTEM KATOLIKIEM
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Operacz - 30.04.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Jestem katolikiem. W razie zagrożenia mojego życia wezwij księdza”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Karta do portfela

„Mam cukrzycę. Jeśli zemdlałem, wezwij lekarza” – bransoletki z takim napisem nosi wielu cukrzyków. Osoby, które chcą oddać swoje organy po śmierci do przeszczepu, trzymają w portfelach specjalne karty ze zgodą na transplantację.

Wielu kierowców ma w samochodach tzw. karty ICE (skrót od angielskiego in case of emergency), na których są zapisane ważne informacje przydatne w razie wypadku, takie jak grupa krwi, PESEL i numer telefonu do bliskiej osoby.

Ale można też nosić w portfelu plastikową kartę, podobną do bankomatowej – „Jestem katolikiem. W razie zagrożenia mojego życia wezwij księdza” albo breloczek lub naklejkę z takim napisem.

Naklejki ma od kilkunastu lat w swojej ofercie Księgarnia Religijna Gloria 24, która zaczęła je produkować chyba jako pierwsza w Polsce. Małą naklejkę (5,5×3 cm) można umieścić np. na portfelu, na etui telefonu albo na okładce dokumentów. Andrzej Sobczyk z Glorii 24 mówi, że najbardziej zaskakującym miejscem, w jakim zobaczył naklejkę swojej firmy, była osłona przeciwsłoneczna na stanowisku kierowcy w autobusie miejskim.

I karetka, i ksiądz

Arkusz 10 naklejek kosztuje 4,90 zł. Osoby, które je zamawiają, często rozdają je później rodzinie i znajomym. Zdarza się, że katecheci dają je uczniom albo ewangelizatorzy rozdają je na ulicach.

Ponieważ naklejki cieszą się dużą popularnością, księgarnia dodaje je jako upominek do książek, które wysyła klientom. Od niedawna produkuje także breloczki z takim samym napisem. Inne firmy mają w ofercie także zawieszki i silikonowe bransoletki.

Żeby nie było żadnych wątpliwości, czy dzwonić po księdza, czy po lekarza, jedna z firm umieściła na swojej karcie trzy prośby: „1. Wezwij karetkę. 2. Wezwij księdza. 3. Pomódl się za mnie”.

Jestem katolikiem

Skąd taki pomysł? „Jeśli znajdziesz się w sytuacji zagrożenia życia, jako osoba wierząca możesz mieć pragnienie skorzystania z sakramentu spowiedzi lub namaszczenia chorych. Może po prostu czyjaś modlitwa byłaby dla Ciebie wtedy wsparciem? Dzięki tej karcie ktoś ma większe szanse, aby się o tym dowiedzieć!” – czytamy na stronie sklepu internetowego religijne.pl.

Andrzej Sobczyk zauważa, że zdanie „Jestem katolikiem” może być informacją przeznaczoną nie tylko dla osób postronnych. Przypomina temu, kto nosi breloczek albo naklejkę i spogląda na nie kilka razy dziennie, co jest dla niego naprawdę ważne.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!