Oto bardzo szkicowe zestawienie kilku z Avengersów z ich świętymi odpowiednikami. Losy postaci fikcyjnych i świadków wiary wykazują pewne podobieństwa…
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Na ekrany kin wszedł od dawna wyczekiwany film Marvel Universe pt. „Avengers: wojna bez granic”. To kulminacja cieszącej się niesłabnącym powodzeniem serii filmów opartych na postaciach z komiksów Marvela. Wydaje się, że premiera filmu wzmogła zainteresowanie niezwykłymi bohaterami, którzy ratują świat.
Czytaj także:
7 polskich świętych, których ciała nie uległy rozkładowi
O ile jednak znani z filmów superbohaterowie wyposażeni są w niewiarygodne, wręcz ponadludzkie zdolności, nie „dorastają do pięt” autentycznym mężczyznom i kobietom, którzy od Boga otrzymali niezwykłe talenty, a obecnie wstawiają się za nami z Nieba.
Święci ci stanowią dla nas prawdziwą inspirację i przypominają nam, że Bóg może posłużyć się każdym z nas w celu przeprowadzenia swego cudownego planu zbawienia.
Oto bardzo szkicowe zestawienie kilku z Avengersów z ich świętymi odpowiednikami. Losy postaci fikcyjnych i świadków wiary wykazują pewne podobieństwa.
Przejrzyj poniższą galerię, a następnie przeczytaj rozwinięcie tych porównań.
Kapitan Ameryka i sługa Boży Vincent R. Capodanno
Steve Rogers miał tylko jeden cel – służyć swojej ojczyźnie i ratować ludzi. Oddał własne życie za sprawę i stał się „Kapitanem Ameryka”, trwającym niewzruszenie przy swoich zasadach.
Ks. Vincent Capodanno odpowiedział Bogu na powołanie do służby drugiemu człowiekowi, najpierw jako kapłan, a później w charakterze kapelana marynarki wojennej. W trakcie wojny w Wietnamie sprawował swoją posługę wśród żołnierzy piechoty morskiej.
Podczas jednej z bitew ten odważny ksiądz, nie wahał się ruszyć do żołnierza potrzebującego pomocy medycznej i duchowej. Capodanno został zabity na polu bitwy, składając największą ofiarę – z własnego życia. Pośmiertnie odznaczono go Medalem Walecznych.
Iron Man i św. Józef z Kupertynu
Tony Stark był niespokojnym duchem i żył jak prawdziwy playboy. Jednak wszystko zmieniło się po tym, jak został pojmany i stworzył niezwykłą zbroję. Został „Iron Manem” i stopniowo zreformował swoje życie, starając się uratować swoimi wynalazkami świat. Jego pancerz dawał mu niesłychane wręcz możliwości, w tym umiejętność latania.
Św. Józef z Kupertynu jest prawdopodobnie dokładnym przeciwieństwem Tony’ego Starka. Był cichy, pokorny, niewykształcony, a życie upływało mu na prostej modlitwie. Dzięki swojemu niezwykle bogatemu życiu duchowemu, Józef otrzymał dar lewitacji i mógł unieść się pod sklepienie kościoła. Jest patronem lotnictwa i astronautów.
Czytaj także:
Nie tylko św. Antoni. 5 świętych, których wstawiennictwo pomaga w codziennych sprawach
Hulk i św. Krzysztof
Bruce Banner był zdolnym fizykiem, jednak napromieniowanie promieniami gamma zmieniło go w gigantycznego, wściekłego potwora o nadludzkiej sile. I choć Banner wielokrotnie próbował okiełznać bestię, która czasem się w nim budziła, „Hulk” bierze nad nim górę i przejmuje kontrolę nad jego poczynaniami, powodując chaos i zniszczenia.
Św. Krzysztof to legendarny święty, żyjący w IV w. „Złota legenda” opisuje Krzysztofa jako mężczyznę „olbrzymiego wzrostu i groźnej twarzy, który liczył sobie 12 łokci”. Tradycja przypisuje Krzysztofowi przeprowadzenie Dzieciątka Jezus na drugi brzeg rzeki i uważa, że zmarł śmiercią męczeńską.
Czarna Pantera i św. Mojżesz Etiopczyk
T’Challa jest przedstawicielem afrykańskiej cywilizacji chroniącej obcy metal zwany vibranium. Wykorzystywano go do produkcji potężnej broni i zbroi, które zapewniają noszącym je waleczność na polu bitwy. T’Challa zostaje władcą Wakandy i nieustraszonym wojownikiem znanym jako „Czarna Pantera”.
Św. Mojżesz Etiopczyk (Czarny) był Afrykaninem, sługą, który został hersztem bandy. Ukrywając się przed władzami w murach miejscowego klasztoru, Mojżesz zainspirował się życiem mnichów i poświęcił swoje życie Bogu. Jednak jego siła fizyczna przydała się bardzo, kiedy na klasztor napadła banda złodziei. Mojżesz nie tylko nie poddał się, ale zaciągnął złodziei do kaplicy, gdzie nawrócili się i sami zostali członkami mnisiej wspólnoty.
Czarna Wdowa i św. Joanna d’Arc
Natasza Romanowa, niegdyś rosyjski szpieg, przyłączyła się ostatecznie do grupy Avengersów, gdzie swoje umiejętności wykorzystuje w dobrej sprawie. Oprócz niezwykłej siły przejawia także doskonałe zdolności strategiczne i dowódcze, i wie doskonale, jakie działania należy podjąć w danej sytuacji.
Św. Joanna d’Arc była prostą dziewczyną, której wizje nieba doprowadziły ją do stanięcia na czele armii francuskiej i poprowadzenia jej do boju. Jej znakomite wyczucie i strategia wojskowa okazały się niezwykle istotne w kampaniach militarnych, choć wielu historyków uważa, że sama nigdy nie brała udziału w walce.
Czytaj także:
Mark Twain i Joanna d’Arc. Co ich łączy?
Spider Man i św. Feliks
Zanim ukąsił go radioaktywny pająk, Peter Parker był zwyczajnym uczniem szkoły średniej. Później bohater nabrał cech i uzdolnień tych właśnie stawonogów, a dary te wykorzystuje w walce ze złem i chroni świat.
Św. Feliks był kapłanem. W trakcie prześladowań chrześcijan za panowania cesarza Decjusza, zmuszony do ucieczki przed swoim prześladowcami, Feliks schronił się w wyłomie muru. Wówczas stał się cud – pająk natychmiast zaczął prząść pajęczynę, która zasłoniła kryjówkę i ocaliła Feliksa. On sam jest dziś „świętym” od pająków.