separateurCreated with Sketch.

Rekolekcje ignacjańskie zmieniają mózg?

BRAIN
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Przed rekolekcjami nie odczuwałem empatii. W trakcie coś się zmieniło i nagle dane mi było doświadczyć całego wachlarza emocji!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Rekolekcje ignacjańskie - co zmieniają?

Naukowcy w Instytucie Marcusa Zdrowia Holistycznego na Uniwersytecie Thomasa Jeffersona odkryli, że rekolekcje ignacjańskie mogą wywołać zmiany w mózgu. Dr Andrew Newberg, dyrektor ds. Badań w Instytucie Marcusa, opublikował wyniki przeprowadzonych badań w czasopiśmie naukowym "Religion, Brain and Behavior".

Według dr. Newberga, badanie, które zostało sfinansowane przez Instytut Fetzera, wykazało, że po okresie siedmiotygodniowego odosobnienia, które praktykowane było podczas rekolekcji, w mózgu doszło do pojawienia się „znaczących zmian w transporterach dopaminy i serotoniny".  

„Ponieważ serotonina i dopamina są częścią systemów mózgu odpowiedzialnych za nagradzanie i wyzwalanie emocji, pomaga to nam zrozumieć, dlaczego te praktyki skutkują silnymi, pozytywnymi przeżyciami emocjonalnymi”. Tak na łamach brytyjskiego tygodnika The Catholic Herald wypowiada się dr. Newberg. 

Nastrój i emocje

Dopamina i serotonina odgrywają ważną rolę w różnych funkcjach mózgu. Oba hormony - ale w szczególności serotonina - odpowiadają też za uczucie przyjemności lub dobrego samopoczucia.

Badaniu poddano 14 chrześcijan w wieku od 24 do 76 lat, którzy brali udział w rekolekcjach ignacjańskich i uczestniczyli w ignacjańskich ćwiczeniach duchowych.

Po porannej mszy świętej biorący udział w rekolekcjach spędzali większość dnia w milczeniu na modlitwie i rozmyślaniach, a także rozmowach z kierownikiem duchowym.

Przed i po rekolekcjach uczestnikom zrobiono tomografię komputerową, aby badacze mogli ocenić aktywność ich mózgów.

Skany po rekolekcjach ujawniły zmniejszenie wiązań transporterów dopaminy (o 5-8 procent) i transporterów serotoniny (o 6,5 procent), co powoduje, że więcej neuroprzekaźników było dostępnych dla mózgu. W efekcie pojawiło się u nich więcej pozytywnych emocji i wyższy poziom uduchowienia.

Mniejsze zmęczenie i napięcie

Jednak nie tylko skany tomografii komputerowej wskazywały na zmianę. Uczestnicy zgłaszali znaczną poprawę zdrowia, przy zmniejszonym napięciu i zmęczeniu. Mówili również o poczuciu samo-transcendencji, które naukowcy przypisują wzrostowi poziomu dopaminy.

„Siedmiodniowe rekolekcje, w których brałem udział szczególnie mnie przemieniły i pomogły mi nawiązać lepszy kontakt z Duchem oraz odnaleźć kontakt z Bogiem” - powiedział jeden z uczestników, według dziennika The Independent. „Przed rekolekcjami nie odczuwałem wielu emocji, zwłaszcza empatii i nie umiałem płakać. W trakcie jednak zacząłem nagle doświadczać szerokiej gamy różnych emocji”.

Jak stwierdził Dr Newberg: „W pewnym sensie nasze badania budzą więcej pytań niż odpowiedzi. Nasz zespół jest ciekawy, które aspekty rekolekcji spowodowały zmiany w systemach neuroprzekaźników i czy różne rekolekcje przyniosłyby odmienne rezultaty. Mamy nadzieję, że przyszłe badania pomogą nam odpowiedzieć na te pytania”.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!