separateurCreated with Sketch.

Bóg podzielił się z nami swą Boskością. Duch Święty ma moc ożywić ją w nas [nowenna]

KOBIETA NA PLAŻY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
To nie obietnica na kiedyś, ale coś, co dzieje się już teraz, kiedy próbujesz modlić się tym Słowem. Już teraz.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Już dziś wieczorem wielu z nas będzie brać udział w czuwaniach wigilijnych przed Zesłaniem Ducha Świętego. Niech na próg tego czuwania (nawet jeśli będziesz je przeżywać samotnie w domu) poprowadzi nas Ewangelia mszy świętej przypadająca na dzień Pięćdziesiątnicy (J 15,26-27; 16,12-15).

Zawsze, kiedy widzę taki „poszatkowany” tekst, myślę sobie, że układający lekcjonarz miał (mieli?) olbrzymią odwagę dokonując takich „operacji” na Żywym Słowie. A z drugiej strony, skoro to i takie Słowo Kościół daje mi dzisiaj do słuchania, to przecież nie dzieje się to bez przyzwolenia i pomocy samego Ducha.

Przyjmujemy to Słowo w posłuszeństwie Kościołowi (tak jak i to, jakie zostanie jutro odczytane w czasie liturgii). A posłuszeństwo wobec Kościoła daje nam pewność, że robimy to w łączności z Duchem Świętym, który pragnie przecież mówić do naszych serc. Przejdźmy więc do Ewangelii.

Każdy wers będzie opatrzony krótkim komentarzem. Nie chodzi w nim jednak o „wyczerpanie tematu”, ale o inspirację do twojego osobistego dialogu z Duchem Pańskim. Podobnie jak wczoraj, tak i dziś na koniec nie będzie żadnych „praktycznych” wskazówek. Jeśli któreś zdanie tej Ewangelii dotknie twojego serca, jeśli coś w nim poruszy, nie bój się przerwać lektury i przy nim zatrzymać.

Kiedy przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja poślę wam od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie.

Duch, którego posyła nam Jezus nie jest „czymś”. Jest Kimś. Kimś bardzo realnym. Osobą będącą w relacjach z innymi Osobami. Przyjęcie Ducha to wejście we wzajemne relacje Trójcy. Nie otrzymujemy „czegoś”, ale zostajemy zaproszeni do uczestniczenia w tym, co dzieje się między Ojcem i Synem i Duchem – w wewnętrznym życiu samego Boga.

I wy też świadczycie, bo od początku ze Mną jesteście.

Dwa greckie słowa użyte w tym krótkim zdaniu przyprawiają o dreszcze. Świadczycie (gr. μαρτυρειτε, czyt. martyreite) – tym słowem Kościół od początku określał męczeństwo. „Martyria”, czyli świadectwo polegające nie tyle na deklaracji, ile na zaangażowaniu całego życia. Całego i do końca. Od początku (gr. απ αρχης, czyt. ap arche) – tego samego słowa „arche” Jan używał w pierwszym rozdziale Ewangelii, kiedy mówił, że Na początku było Słowo.

O ten początek chodzi. Jesteś z Jezusem od początku. Nie było cię jeszcze na świecie, nie było świata, a On już o tobie myślał. Już tęsknił za twoją bliskością. Za twoim całkowitym zaangażowaniem w tę bliskość.

Jeszcze wiele mam wam mówić, ale nie możecie unieść teraz.

On zna moje ograniczenia. Zna moją słabość. Nie gorszy się nią, nie niecierpliwi. Poczeka. Mało tego – po to posyła Ducha, bym nie został sam z moją słabością w przekonaniu, że muszę „ogarnąć się” własnymi siłami.

Kiedy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, poprowadzi was w prawdzie całej. Bo nie będzie mówić od siebie, ale ile usłyszy mówić będzie i przychodzące ogłosi wam.

Co to znaczy, że zostanę poprowadzony w całej prawdzie? Cała prawda o mnie? Czy to nie brzmi przerażająco? Nie, bo całą prawdą o mnie jest Ten, który o sobie powiedział: „Ja jestem Drogą i Prawdą”. A „przychodzące”, które zostanie mi ogłoszone (po grecku to czasownik, od którego utworzone jest słowo „ewangelia”, czyli „dobra wiadomość”) to Królestwo, Królowanie Boga we mnie!

On Mnie wsławi, bo z mojego weźmie i ogłosi wam.

To jest dopiero mocne! „Wsławieniem” Jezusa będzie to, że podzieli się ze mną sobą samym. Jezus widzi swoją chwałę w tym, że ja będę taki jak On, że będzie częścią mnie, a ja częścią Jego!

Wszystko, co ma Ojciec, moje jest. Dlatego powiedziałem, że z mojego bierze i ogłosi wam.

Być częścią Jezusa, trwać z Nim jako jedność, to nic mniej jak być częścią Boga. Żyć Jego życiem, mieć udział w tym, kim On Jest, dzielić Jego boską naturę. A Duch już bierze. To nie obietnica na kiedyś, ale coś co dzieje się już teraz, kiedy próbujesz modlić się tym Słowem. Już teraz.

Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

W dziewiątym dniu nowenny:

Pismo Święte poucza: "Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić (Dz 2,1-4).

Módlmy się: Duchu Święty, który sprawiłeś, że apostołowie mówili różnymi językami, spraw abyśmy w życiu chrześcijańskim potrafili mówić językiem słów, językiem czynów, językiem przykładu i wszystkimi możliwymi językami dla pomnożenia chwały Bożej. Amen.