Trudno w to uwierzyć, ale na czas koncertu zespołu ogłoszono rozejm, a… walczący ze sobą Bośniacy, Serbowie i Chorwaci wspólnie śpiewali i bawili się na sarajewskim stadionie.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Zdobywałem górskie szczyty,
Przemierzałem pola, łąki
Tylko, by z Tobą być
I biegałem, i czołgałem się,
Nawet mur nie wstrzymał mnie
Tylko, by z Tobą być.
Ale wciąż nie znalazłem, czego szukam…
(I still haven’t found what I’m looking for)
Słowa tej piosenki znają chyba wszyscy wielbiciele Bono i U2 i można powiedzieć, że w jakimś sensie jest to credo zespołu. Jedną z najbardziej poruszających interpretacji songu jest wykonanie U2 razem z Gospel Choir, który możemy zobaczyć w teledysku utrzymanym w czarno-białym obrazie.
Oto w pierwszej scenie widzimy znak drogowy z napisem One Way, stojący blisko kościoła. A w następnej Bono wchodzącego do kościoła, gdzie czeka na niego i cały zespół gospelowy chór. Z pozoru proste dźwięki i rytm tworzą niepowtarzalny klimat i dramaturgię, rosnącą z minuty na minutę.
Niezwykłe i pamiętne wykonanie utworu I still haven’t found what I’m looking for miało też miejsce w czasie koncertu w Mexico City dla prawie pół miliona słuchaczy. „W nocy – jak wspomina Bono – można było zobaczyć ze sceny śpiewające całe morze ludzkich serc w postaci zapalonych w ręku światełek: jak gwiazdy rozsiane na niebie”.
Dlaczego U2
40 lat minęło jak jeden dzień… – mógłby zaśpiewać Bono, bo dokładnie w 1978 roku w Dublinie, powstał słynny irlandzki zespół. Podobno nazwa pochodzi od słynnego, szpiegowskiego odrzutowca Lockheed U-2, nazwanego też „Dragon Lady”, czyli Smocza Dama, a zestrzelonego przez Rosjan w 1960 r. Ale nazwę zespołu można też rozumieć jako you to, czyli „ty też”, i chyba ta nazwa najbardziej odzwierciedla późniejszą działalność muzyczną i społeczną zespołu.
Misja: pokój na świecie
To słynny projekt muzyczny Boba Geldofa z 1985 r. na rzecz głodującej Etiopii, do którego artysta zaprosił wielu znamienitych muzyków, m.in. takich artystów jak: Sting, Brenford Marsalis, Phil Collins, Carlos Santana, Eric Clapton czy legendarny Ray Charles, Bob Dylan i BB King. W koncercie tym brał również udział Bono i U2. Później razem ze swoją żoną pojechał jako wolontariusz na miesiąc do Afryki.
Muzyk tak wspomina ten czas i pobyt: Po przyjeździe do Etopii nie przeżyłem żadnego szoku kulturowego. Zupełnie inaczej było po powrocie tutaj. Zacząłem zadawać sobie podstawowe pytania dotyczące życia w tzw. Pierwszym świecie, przeciwstawionym Trzeciemu… Ludzie, których zostawiłem za sobą, mieli w sobie tak bogatego ducha, że do dziś nie mogę ich zapomnieć, podczas gdy ja wróciłem do (…) zepsutego dzieciaka z Zachodu i wszystko mi się pomieszało… Nasze miasta jawiły mi się niczym obraz ziemi jałowej. Choć nie żyjemy w biedzie, zacząłem dostrzegać w nas duchowych dzieciaków..
25 lat później ponowiono ideę koncertu Live AID, tym razem na rzecz dotkniętego kataklizmem Haiti.
Sarajewo – rozejm podczas koncertu
Bono znany ze swojej działalności na rzecz pokoju na świecie (nominowany nawet w 2005 r. do Pokojowej Nagrody Nobla), przyjechał razem ze swoim zespołem w 1997 roku z koncertem do ogarniętego straszliwą wojną Sarajewa.
Trudno w to uwierzyć, ale na czas koncertu zespołu ogłoszono rozejm, a… walczący ze sobą Bośniacy, Serbowie i Chorwaci, wspólnie śpiewali i… bawili się na sarajewskim stadionie.
Znalazłem to, czego szukałem?
Czy piosenka I still haven’t found what I’m looking for (Ale wciąż nie znalazłem czego szukałem), to motyw przewodni w życiu artystycznym i drodze duchowej Bono? Niedawno prawie wszystkie portale społecznościowe obiegła wiadomość, że artysta będąc w Kolumbii, w Bogocie, na koncercie, pojawił się też na mszy.
Czytaj także:
Zwykła parafia w Kolumbii, niedzielna msza święta. A tu wchodzi Bono z U2
Rozpoznano Bono, kiedy podszedł do księdza, aby przyjąć Komunię Świętą. Na początku swojej artystycznej drogi wokalista deklarował się, że jest osobą „ponadwyznaniową”. Wielu słuchaczy uważa, że muzyka i działalność charytatywna Bono mówi „sama za siebie”, czyli ofiarowuje innym to, co najlepszego ma. I że jest to postawa człowieka, który znalazł drogę do Boga. Piękna interpretacja “Ave Maria” przez Bono i Luciana Pavarottiego zdaje się potwierdzać niezwykłą drogę artysty.
Czytaj także:
Czesław Niemen śpiewa o Bogu i różańcu. Posłuchaj!
Czytaj także:
Justin Bieber przerywa karierę, by „poświęcić życie Chrystusowi”