Wzajemna więź opiera się na trzech najważniejszych potrzebach. Są to najgłębsze potrzeby, jakie nosimy w sobie od etapu prenatalnego, aż po śmierć – pisał ks. Krzysztof Grzywocz.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
To potrzeby, które nigdy nas nie opuszczą, są w nas już wtedy, gdy jako niemowlęta rozwijamy się w łonie matki.
Ks. Grzywocz o najważniejszych potrzebach człowieka
Pierwsza to potrzeba związku – głęboka i może najważniejsza: chcę z kimś pozostawać w związku i źle mi jest, gdy takiego związku nie mam. Jedno z najczęstszych pytań w naszej praktyce duszpasterskiej brzmi tak: „Proszę księdza, co zrobić, żeby mieć głęboki związek z innymi ludźmi?”. Odczuwamy w naszym życiu nieustaną i głęboką potrzebę budowania związku zarówno z Bogiem, jak i z człowiekiem. A wszystko w tym podwójnym darze: przyjęcia i ofiarowania (…).
Druga bardzo ważna potrzeba to bycie przyjętym i zaakceptowanym. Przez całe życie odkrywamy jej doniosłość. Bywa, że jej wagę dostrzegamy dopiero w starości. Pewnie każdy z nas dobrze pamięta te chwile ze swego życia, gdy nie byliśmy przyjęci. Znamy też ból, jaki temu towarzyszył. Przychodzisz do kogoś i czujesz, że on cię nie przyjmuje. Tak się zachowuje, jakby cię nie chciał, jakbyś mu przeszkadzał, jakby mówił: „już mógłbyś sobie pójść”. To boli, bardzo boli – i słusznie, że boli. To ma boleć, bo zostaje naruszona jedna z najgłębszych naszych potrzeb – potrzeba bycia przyjętym (…).
Opowiadała mi kiedyś starsza kobieta, że dopiero kiedy wszystko oddała, kiedy zmarł jej mąż, odeszły dzieci, kiedy musiała zredukować swój wielki, zbierany latami majątek, zrozumiała, że największym darem, jaki może istnieć, jest dar przyjęcia przez inne osoby, bo ten dar pozostaje.
Kiedy człowiek jest szczęśliwy, spełniony?
I wreszcie trzecia potrzeba z wielkiej triady naszego wnętrza, z tych potrzeb, które decydują o naszej wzajemnej miłości, to jest potrzeba intymności. Piękna i wielka potrzeba. Jesteśmy bardzo wrażliwi na czułość, na intymność. Człowiek to istota bardzo intymna, czuła, niezwykle wrażliwa. Nasza wrażliwość to jest nasze bogactwo. Oto trzecia najważniejsza potrzeba. Tam, gdzie nie ma czułości, nie ma czasu na czułość, intymność, tam człowiek umiera z głodu. „Po co tam jakieś czułości – słyszymy czasami – trzeba pracować!”. To nie jest prawda. Oczywiście mówimy o intymności, która jest większa niż tylko intymność seksualna (…).
Jeżeli te trzy potrzeby są wypełnione: potrzeba związku, potrzeba przyjęcia, potrzeba intymności – i w dawaniu, i w braniu – to człowiek funkcjonuje harmonijnie, jest szczęśliwy. Wszystko inne dobrze się w nim układa. Wszystkie problemy, które się pojawiają w nas, wynikają z zakłócenia tego cyklu przyjęcia i dawania w ramach tych trzech potrzeb.
*Tekst jest fragmentem refleksji ks. Krzysztofa Grzywocza, które właśnie ukazują się nakładem wydawnictwa 2Ryby.pl w formie audiobooka „Otwarci na miłość. Jak pokonać bariery” we współpracy z Moniką i Marcinem Gajdami. Portal Aleteia.pl objął projekt patronatem medialnym
**Tytuł, lead i śródtytuły pochodzą od redakcji Aleteia.pl
Czytaj także:
7 rzeczy, z których musisz zrezygnować, by mieć szczęśliwe małżeństwo
Czytaj także:
6 rzeczy, których zdecydowanie NIE powinnaś robić dla ukochanego
Czytaj także:
Modlitwa o to, byśmy byli szczęśliwym małżeństwem