separateurCreated with Sketch.

Czy to koniec wulgarnych reklam? Pierwszy wyrok sądowy

REKLAMA DEVIL ENERGY DRINK
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Operacz - 28.08.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Do niedawna wulgarne, seksistowskie reklamy spotykały się co najwyżej z negatywnymi komentarzami klientów i upomnieniami różnych gremiów, np. Rady Reklamy. Teraz może się to zmienić. Niedawno zapadł precedensowy wyrok przed sądem, który nałożył karę finansową na producenta napoju energetyzującego Devil.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Kobieta podnosząca głowę i męska ręka, która podtrzymuje jej brodę (skojarzenie jest jednoznaczne – kobieta klęczy przed mężczyzną), a do tego napis: „Ona już wie, co za chwilę będzie miała w ustach”. Taką reklamę Devil Energy Drink umieścił na swoim profilu na Facebooku jej producent, firma Waterius.

Stowarzyszenie Twoja Sprawa złożyło przeciwko firmie pozew do Sądu Okręgowego w Legnicy, argumentując, że takie nawiązanie do seksu oralnego i uprzedmiotowienie wizerunku kobiety godzi w dobre obyczaje. I wygrało sprawę. Firma ma wpłacić 60 tys. zł na konto fundacji „Dla Polonii”, opiekującej się młodzieżą ze Wschodu, ponieść koszty sądowe i przeprosić.

 

Nieuczciwa konkurencja

Roszczenia Stowarzyszenia Twoja Sprawa opierały się na art. 16 ust. 1 pkt 1 Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Zgodnie z tym zapisem nieuczciwa konkurencja to m.in. reklama sprzeczna z dobrymi obyczajami i uchybiająca godności człowieka.

Stanęliśmy w obronie przedsiębiorców i konsumentów, którzy podchodzą do promocji uczciwie i kreatywnie, nie chcą wulgaryzować i seksualizować przestrzeni publicznej. Prowadząc działalność nie zawsze mają możliwości i czas, żeby walczyć o to w sądzie. W ich imieniu robimy to my, bo nie godzimy się na treści uchybiające dobrym obyczajom i godności człowieka, bez względu na to, czy dotyczy to wizerunku kobiety czy mężczyzny – tłumaczy Izabela Karska ze Stowarzyszenia Twoja Sprawa.

Zauważa, że na temat grafiki Devil Energy Drink jednoznacznie negatywnie wypowiedziała się Rada Reklamy, która zobowiązała firmę do jej usunięcia. Reakcji jednak nie było. Reklama zniknęła z fanpage’a dopiero po czerwcowym wyroku sądu.



Czytaj także:
Czarująca reklama z mężczyzną w roli głównej

 

Rozważna i odpowiedzialna

Stowarzyszenie Twoja Sprawa postrzega wyrok w sprawie firmy Waterius, jako sygnał dla innych przedsiębiorców, którzy będą teraz bardziej rozważnie i odpowiedzialnie wybierać strategie reklamowe. To szczególnie ważne w przypadku firm kierujących swoje produkty do dzieci i młodzieży, jak w przypadku napoju Devil.

Dotychczasowa praktyka pokazuje, że reklamy naruszające dobre obyczaje nie spotykały się z wystarczającymi sankcjami. To powodowało poczucie bezkarności – zauważa.

Teraz sytuacja powinna się zmienić. Stowarzyszenie planuje kolejne pozwy.

Stowarzyszenie Twoja Sprawa działa od 2008 r. i zajmuje się ochroną dzieci i młodzieży przed zbyt łatwym dostępem do pornografii, a także eliminowaniem z przestrzeni publicznej przejawów obsceniczności, seksualizacji i szeroko rozumianego naruszenia dobrych obyczajów w reklamie i mediach.



Czytaj także:
Reklama Tigera, genialna odpowiedź Muzeum Powstania i „chajzerowy” happy end

 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!