Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Miłość, akceptacja i radość, którą tu widać, naprawdę poruszają!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Jest coś niezwykle pięknego w silnej więzi ojciec–syn. Wideo, w którym Matt Cobrink wita swojego tatę Malcolma na lotnisku w Los Angeles (po 5-dniowej wycieczce) nie tylko stopiło nasze serca, ale sprawiło, że mamy ochotę uściskać naszych własnych ojców, dziękując im za wszystko, co robią.
I mimo że ta historia wydarzyła się w 2018 roku, wciąż lubimy do niej wracać.
Syn z zespołem Downa widzi tatę
53-letni Matt, który urodził się z zespołem Downa, został zaproszony na spotkanie z Aaronem Judgem, swoim ulubionym baseballistą z New York Yankees. I choć była to ekscytująca okazja, oznaczała również rozstanie z ojcem. Czyli coś, czego – odkąd 25 lat wcześniej zmarła jego mama – nie robił zbyt często.
Kiedy wrócił, ukochany tata czekał na lotnisku. Na szczęście w pobliżu była też starsza siostra, Marcy Cobrink Mayer, która zdołała uchwycić ten moment. Jak przyznała w rozmowie z magazynem “People”, nie była zaskoczona tym wybuchem miłości.
Miłość i akceptacja
“On jest po prostu bardzo kochający i szczęśliwy, że może każdego zobaczyć” – wyjaśnia. W filmie zobaczycie, jak Matt niemal przewraca swojego 88-letniego tatę, gdy ten ściska go mocno i całuje. Ale jeszcze bardziej urocze jest ojcowskie spojrzenie pełne miłości i wdzięczności, połączone z uwagą, że… najwyższy czas się ogolić!
Kiedy Marcy opublikowała wideo na Facebooku, zdobyła pod nim ponad 100 tys. “serduszek”. Trudno się dziwić. To historia o miłości i akceptacji, która – jak pisze Marcy – daje nadzieję tym, których bliscy mają zespół Downa.
Czytaj także:
Mistrz gry w golfa, wykładowca, poliglota. Z zespołem Downa
Czytaj także:
Rodziny z dziećmi z zespołem Downa na Instagramie. Rewolucja?