separateurCreated with Sketch.

Ciemne średniowiecze? Żarliwość wiary bł. Wilhelma z Saint Thierry świeci do dziś

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Elżbieta Wiater - 08.09.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Wszystkim powtarzającym stereotyp o ciemnym średniowieczu z chęcią dałabym do tłumaczenia jakiś fragment dzieł opata z Saint Thierry, Wilhelma. Żył na przełomie XI i XII wieku, a jego łacina jest tak wykwintna, że nie powstydziliby się jej retorzy klasycznego Rzymu.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wszystkim powtarzającym stereotyp o ciemnym średniowieczu z chęcią dałabym do tłumaczenia jakiś fragment dzieł opata z Saint Thierry, Wilhelma. Żył na przełomie XI i XII wieku, a jego łacina jest tak wykwintna, że nie powstydziliby się jej retorzy klasycznego Rzymu.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Podobnie jak jego przyjaciel, Bernard z Clairvaux, Wilhelm znał świetnie ich dzieła i potrafił korzystać z lekcji stylu oraz myślenia, jakie oni oferowali.

 

W szkole scholastyków

Przyszły opat Saint Thierry pochodził z możnej rodziny z Liege. Wykształcony w najlepszych ówczesnych szkołach katedralnych zyskał dużą biegłość w analizie tekstów filozoficznych i teologicznych. Mając ponad 30 lat, podjął decyzję o wyborze radykalniejszej ścieżki życia. Wstąpił do benedyktynów w Reims, by kilka lat później zostać opatem w Saint Thierry.


ŚWIĘTY PIUS X
Czytaj także:
Św. Pius X. Papież, który pozwolił dzieciom przystępować do Komunii

Wtedy coraz silniejsze są głosy mówiące o potrzebie reformy zakonu. Głównie chodzi o powrót do pierwotnego ideału, który stanowili Ojcowie Pustyni i opis ich życia zawarty w „Rozmowach z Ojcami” Jana Kasjana, oraz zasady zawarte w Regule św. Benedykta.

Dwunastowieczne opactwa nie były już jednak skupiskami pustelni czy klasztorami w głębi pustyni. Mnisi nie pracowali fizycznie, a przynajmniej nie wszyscy. Prawie nieustannie odmawiali psalmy – nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie konieczność nieomal stałej obecności w chórze uniemożliwiająca podejmowanie innych działań. Opactwa stały się synonimami bogactwa, zaś mnisi opanowali do perfekcji umiejętność omijania postów.

Cysters św. Bernard z Clairvaux w swojej krytyce obyczajów opactwa a Cluny kpi z liczby wymyślnych potraw z jaj, spożywanych zamiast mięsa. Do anegdoty przeszły też rozważania, czy przypadkiem kacze mięso nie jest równe rybiemu, skoro ten ptak tyle czasu spędza w wodzie. Jeśli weźmiemy pod uwagę, iż zgodnie z mądrością Ojców Pustyni rozkład życia duchowego zaczyna się od ulegania obżarstwu, widzimy, że sytuacja była poważna.

 

Reforma

Kwestia potrzeby powrotu do pierwotnych ideałów mogła leżeć u podstaw przyjaźni obu wymienionych tu opatów. Wilhelm zresztą nie ograniczył się jedynie do ustnych czy pisemnych deklaracji. W 1131 r., na spotkaniu, czyli kapitule opatów z diecezji Reims, wraz z kilkoma popierającymi jego pragnienie zmian opatami przedstawił propozycje zmian.

Zostały one po dyskusji przyjęte i, jak wskazują źródła, wprowadzone w życie. Były bardzo wyważone – mnisi nie lubią rewolucji – mimo to spotkały się z ostrą krytyką ze strony opata z Albano, Mateusza. Nie było go na kapitule, co nie przeszkodziło mu w próbie podważenia wartości wysiłków Wilhelma.

On i popierający go przełożeni odpowiedzieli na zarzuty na kolejnym spotkaniu, ale Wilhelm już wcześniej miał dość zmagania się z ciężką materią benedyktyńskich przyzwyczajeń. Prosił nawet Bernarda o przyjęcie do cystersów, opat z Clairvaux jednak odmówił.



Czytaj także:
Athos. Podglądamy codzienne życie w Republice Mnichów [zdjęcia]

 

Abelard

Wilhelm mimo to kilka lat później został cystersem – wstąpił do opactwa w Signy w 1135 r. Odegrał istotną rolę w sporze Bernarda z Abelardem, który to spór skończył się potępieniem poglądów tego ostatniego.

Źródła sugerują, że tak naprawdę to Wilhelm przygotował cystersowi amunicję w postaci argumentów i on pierwszy dostrzegł problem. Pokolenie później metoda badań wzorowana na tej Abelarda podbije uniwersytety, w XII w. widocznie było jeszcze na nią za wcześnie.

 

„Złoty list” i inne dzieła

Wilhelm z Saint Thierry długo był znany przede wszystkim jako autor biografii swojego przyjaciela „Vita prima Bernardi” oraz traktatu o tym, jak należy rozumieć obecność Chrystusa w Sakramencie Ołtarza.

Jego najgłębsze dzieła teologiczne mówiące w porywający sposób o dążeniu do Boga – „Złoty list” oraz „O miłowaniu Boga” – przypisano Bernardowi. Warto po nie sięgnąć, bo widać w nich jedno: pragnienie zjednoczenia z Chrystusem bez względu na koszt i głębokie zrozumienie dynamiki życia duchowego.

Ich autor marzył o tym, by być zapomnianym jako pisarz, i na wiele wieków tak się stało. Dziś, czytając jego dzieła, możemy przejrzeć się jak w lustrze w jego żarliwości w podążaniu za Bogiem i zapytać siebie, jak tam z naszą gotowością sprzedania wszystkiego, co mamy, i nabycia najdrogocenniejszej perły – jedności z Chrystusem.


CHIARA CORBELLA PETRILLO
Czytaj także:
Chiara Corbella Petrillo. Kiedy dowiedziała się, że umiera, poszła z mężem na spacer [Wszyscy Świetni]

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!