separateurCreated with Sketch.

Samobójstwo to jedyne wyjście z problemów? Dla wielu wciąż tak

SAMOBÓJSTWO
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Samobójstwo jest zawsze aktem przerażającym i dramatycznym. Do końca też nie wiemy, jaki czynnik doprowadził w konsekwencji do takiej decyzji. Coraz więcej samobójstw popełniają ludzie młodzi, a nawet dzieci. To dla wielu ludzi wciąż wyjście z trudnej sytuacji, z którą na pewnym etapie życia nie potrafili sobie poradzić.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Samobójstwa to coraz bardziej powszechny problem

Według WHO co roku zabija się milion osób. Nieudane próby samobójcze podejmuje ok. 20 milionów. Psychologowie i psychiatrzy zwracają uwagę, że są pewne czynniki, w wyniku których pewne osoby są predysponowane do podjęcia takiej dramatycznej decyzji.

Zaburzenia osobowościowe, niedojrzałość emocjonalna, niskie poczucie własnej wartości, nieumiejętność radzenia sobie z sytuacjami stresującymi, depresja, choroby somatyczne, utrata bliskiej osoby, problemy finansowe, osamotnienie, traumatyczne doświadczenia, alkohol, rozwód – to tylko niektóre z nich.

Nieraz nikt z otoczenia nie podejrzewa, że konkretny człowiek mógł zdecydować się na taki krok. „Taki sympatyczny, uśmiechnięty, miły człowiek na pewno nie miał problemów” – słyszymy. A jednak miał, ale do pewnego momentu umiejętnie je ukrywał.

 

Jedyne wyjście z problemów?

Dla niektórych osób samobójstwo jest właśnie wyjściem z trudnej sytuacji. Wyjściem dla kogo? Decyzja ta jest podjęta na podstawie jakiegoś wycinka z życia. I mimo że najbliżsi powtarzają, że problemy nie trwają wiecznie i w końcu się skończą, to jednak konkretne, przykre wydarzenie lub ich ciąg stają się podwaliną do myślenia o odebraniu sobie życia.

Osoby, które chcą targnąć się na swoje życie nie zawsze o tym głośno mówią, udają radość i szczęście, by nie popsuć „atmosfery” i zostają ze swoimi kłopotami a tym samym myślami sami. One jednak ich przerastają. Są bezsilni.

 

Zbyszka dotknął syndrom beznadziejności 

Zbyszek znalazł się w trudnej sytuacji. Żył w świadomości pełnej i szczęśliwej rodziny. Zresztą wszyscy znajomi tak postrzegali jego małżeństwo. Żona jednak postanowiła się rozwieść i zburzyć wszystko, co między nimi było. Dowiadywał się o kolejnych zdradach swojej żony. Partnerów zmieniała w zasadzie co kilka miesięcy. Na świecie była już dwójka dzieci.

Zbyszek jednak wybaczał, bo kochał żonę. W pewnym momencie miał już wszystkiego dosyć, nie radził sobie z rzeczywistością. Chciał popełnić samobójstwo. Gdy był już bliski podjęcia decyzji, na myśl przyszły mu wspomnienia z osobami, które z pewnością go kochały: rodzice, rodzeństwo, dzieci, przyjaciele, znajomi. „Uświadomiłem sobie wtedy, że tym czynem rozwiązałbym tylko pragnienie odchodzącej małżonki – uwolniłaby się ode mnie raz na zawsze. Inni ludzie byliby w żałobie” – wspomina Zbyszek.

Ludzie pragnący popełnić samobójstwo zazwyczaj nie obnoszą się głośno z tym, co chcą zrobić. Jak zwraca uwagę prof. Brunon Hołyst, od 25 do 28% osób chcących popełnić samobójstwo pozostawia listy pożegnalne czy listy będące informacją o ich ostatniej woli.

 

Ostatni krzyk o pomoc

Paweł spotkał się z próbą samobójczą kolegi, gdy był w wojsku na służbie. Na szczęście dowiedział się o takim postanowieniu kolegi wcześniej – ten wielokrotnie powtarzał, że nie widzi dalszego sensu w swoim życiu i ma wszystkiego dosyć. „Zabrałem mu broń pod pozorem sprawdzenia czegoś, a potem przekazałem go dyżurującemu lekarzowi. Kolega został potem poddany pod opiekę psychologa. Nie każdy wysyła określone symptomy, dlatego radzę, by rozmawiać z innymi, szukać choćby pocieszyciela, kogoś kto nas wysłucha” – mówi Paweł.

Problem samobójstw jest złożony i wymaga ostrożności w ocenie człowieka, który podjął tak dramatyczną próbę. Jest to tak naprawdę decyzja owiana tajemnicą, do końca bowiem nie wiemy, jaki był powód, czy dana osoba była świadoma i poczytalna i jak był traktowany w swoim najbliższym otoczeniu. Człowiek nie zna do końca siebie, a tym bardziej nie zna myśli i motywów innej osoby.


RĘKA W TUNELU
Czytaj także:
Kościół i samobójcy


DEPRESJA
Czytaj także:
6 oznak zachowań samobójczych. Jak je rozpoznać, zanim będzie za późno


MŁODY SAMOBÓJCA
Czytaj także:
Ponad 100 samobójstw rocznie. Dlaczego młodzi ludzie odbierają sobie życie?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.