Aby randka doszła do skutku lub miała kontynuację, ważne jest, aby znaleźć jakąś wspólną płaszczyznę. Coś nawet niewielkiego, ale co będzie punktem wyjścia do wspólnego budowania dialogu i relacji.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Henry Cloud w poradniku Poszukiwany, poszukiwana podał proste równanie, które stanowi doskonały przepis na randkę: nowi ludzie + obustronne zainteresowanie + możliwość spotkania = randka.
Aby doszło do randki, muszą zostać spełnione te trzy warunki. Czyli obcy ludzie poznają się, są sobą zainteresowani i mają możliwość ponownego spotkania.
Jeżeli wyznaczyłaś już sobie randkowy cel (o którym pisałam wcześniej), wychodzisz w nowe miejsca i poznajesz nowych mężczyzn, to pierwszy element równania masz. Czas na kolejne.
Czytaj także:
Określ swój randkowy cel – to pomoże ci znaleźć ukochanego!
Obustronne zainteresowanie
Aby doszło do randki, osoby, które właśnie się poznały, muszą wzajemnie się sobą zainteresować, czyli też mieć szansę na porozmawianie. Trudno zainteresować się kimś, z kim nie zamieniło się ani słowa. Dodatkowo powinno pojawić się tzw. coś, najczęściej jest to jakaś wspólna płaszczyzna zainteresowań, która spowoduje, że dopiero co zapoznane osoby będą chciały się więcej o sobie nawzajem dowiedzieć.
Znajomy opowiadał mi, że poznał świetną dziewczynę. Oczarowała go swoim sposobem bycia. Widać było, że ma zasady, których się trzyma. Dodatkowo musiał się postarać, aby dowiedzieć się czegoś więcej o niej. Chętnie odpowiadała na jego pytania, ale wcale nie była zbyt wylewna. Zadawała też świetne pytania o jego życie i zainteresowania.
Mieli bardzo przyjemną rozmowę, ale zabrakło w niej jakiejś wspólnej płaszczyzny. Im dłużej rozmawiali, tym bardziej miał on poczucie, że praktycznie nic ich nie łączy. Trudno było znaleźć jakiś wspólny punkt zaczepienia. Całe spotkanie było świetne, ale nie chciał go powtarzać, bo czuł, że poruszają się na różnych orbitach.
Aby randka doszła do skutku lub miała kontynuację, ważne jest, aby znaleźć jakąś wspólną płaszczyznę. Coś nawet niewielkiego, ale co będzie punktem wyjścia do wspólnego budowania dialogu i relacji.
Wspólne elementy
Można to zrobić w dość prosty sposób. Gdy poznajesz chłopaka lub jesteś z nim na pierwszej randce, to ważne jest, aby w rozmowie szukać wspólnych elementów. Na takich spotkaniach ludzie często pytają: Co robisz? Jak lubisz spędzać wolny czas? Jakie masz hobby? To są dobre pytania, jednak dotyczą wyłącznie poziomu działania, nie sięgają głębiej – do motywacji, wartości i potrzeb.
Dlatego warto je pogłębiać, dodając: Dlaczego właśnie to robisz? Co sprawia ci w tym przyjemność? Co jest w tym dla ciebie najfajniejszego? Dzięki nim pełniej poznasz swojego rozmówcę i łatwiej odkryjesz wspólne dla was elementy.
Mój mąż na początku powiedział mi, że stworzył internetowe dzienniki żywieniowe (strony i aplikacje mobilne). Nie zrobiło to na mnie tak dużego wrażenia, jak to, dlaczego one powstały. Jego motywacją było, aby ludzie mieli całościową informację o wpływie jedzenia na konkretne obszary zdrowia, więc aby mogli łatwo i szybko zaplanować swój jadłospis tak, aby zadbać np. o swoją cerę, serce czy włosy. Później rozmawialiśmy o ulubionych formach odpoczywania. Okazało się, że oboje lubimy pikniki i odpoczynek na łonie natury. Rozmawiając, znaleźliśmy kilka wspólnych płaszczyzn. Poczuliśmy, że coś nas łączy i przez to staliśmy się dla siebie jeszcze bardziej atrakcyjni.
Możliwość spotkania
Może być tak, że poznasz fajnego mężczyznę w czasie podróży. Załóżmy, że ty na co dzień mieszkasz w Polsce, a on np. w Ekwadorze. Całą podróż w samolocie przegadacie. Będziecie sobą zainteresowani, czy wręcz zafascynowani. Ale tak naprawdę nie będziecie mogli się ponownie spotkać.
Wysiadacie z samolotu i każde z was kontynuuje swoją podróż. Rozstajecie się. Mieszkacie w różnych krajach, więc po powrocie też się nie spotkacie. Żeby randka doszła do skutku, musi być też możliwość ponownego spotkania i to nie wirtualnego (chyba że chcesz mieć wirtualny związek).
Czytaj także:
Szukasz męża? Nie szukaj „bratniej duszy”
Czytaj także:
Singielko, czy naprawdę musisz chodzić na randki?
Czytaj także:
Dlaczego nie chodzisz na randki, choć tego chcesz?