separateurCreated with Sketch.

Były satanista wraca na łono Kościoła: Różaniec ma wielką moc!

David Arias
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Aleteia - 17.10.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Gdy ktoś odmawia różaniec, zły się denerwuje!” – twierdzi mężczyzna, który spędził cztery długie i ponure lata w satanistycznej sekcie.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„Gdy ktoś odmawia różaniec, zły się denerwuje!” – twierdzi mężczyzna, który spędził cztery długie i ponure lata w satanistycznej sekcie.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„Kościół diabła”

David Arias urodził się w mieście Meksyk. Jednak w wieku 16 lat przeniósł się do Kalifornii, gdzie szkolni koledzy wprowadzili go w arkana gry ouija i namówili, aby jej używał na cmentarzu w kontaktach z demonami.


BARTOLO LONGO
Czytaj także:
Bł. Bartolo Longo: były satanista i pierwszy apostoł Nowenny Pompejańskiej

Chociaż wychował się w rodzinie „o kulturze katolickiej”, opowiada, że często wykłócał się z rodzicami i krewnymi. Sam siebie opisuje jako „niespokojnego ducha”.

Słabe ugruntowanie w wierze sprawiło, że nowi koledzy z łatwością namówili Davida do uczestnictwa w sekretnych zabawach. Towarzyszyła temu wszelkiego typu rozwiązłość seksualna i niczym nieskrępowana konsumpcja alkoholu i narkotyków.

Wkrótce został także zaproszony do zamkniętej społeczności, która sama siebie nazywała „kościołem diabła”.

Do grupy tej należały osoby ze wszystkich warstw społecznych, różnych narodowości, w każdym wieku. Począwszy od tych, którzy po prostu ubierali się na czarno i na czarno malowali sobie oczy i usta, a skończywszy na tych, których David określał jako „wyglądających na samą władzę” – lekarzach, prawnikach, inżynierach…

 

Nawrócenie

Jako szesnastolatek David należał do najmłodszych członków grupy. Grupa starała się omijać policję i groziła śmiercią każdemu swemu członkowi, który by zdradził informacje o ich sekretnych wewnętrznych praktykach.

David spędził w sekcie cztery długie lata. To, jak sam określił, „wewnętrzna pustka” sprawiła, że zarzucił ten makabryczny styl życia. Wtedy zwrócił się ku Bogu i ku swej katolickiej wierze.

Po nawróceniu David ożenił się, urodziły mu się dzieci, zaczął aktywnie uczestniczyć w życiu parafii, dzieląc się swym mrocznym doświadczeniem szczególnie z kalifornijską społecznością hispanojęzyczną.

Dziś David wzywa rodziców, aby uważnie towarzyszyli swoim dzieciom, „które mają bardzo łatwy dostęp do wielu groźnych rzeczy”.

Zaleca uczestnictwo we mszy świętej, regularną spowiedź i odmawianie różańca. Podkreśla: „Różaniec ma wielką moc! Gdy ktoś odmawia różaniec, zły się denerwuje!”.



Czytaj także:
Różne imiona Szatana. Często są używane, ale co oznaczają?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!