Wiedza naukowa pomaga wyjaśnić zjawiska, lecz nie jest w stanie objaśnić faktu ich zaistnienia.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Zderzenie religii z nauką wydaje się nieuniknione i nierozwiązywalne. W dzisiejszych czasach oczekujemy, że człowiek albo wierzy w naukę, albo jest wierzącym w Boga ignorantem.
Niesłychana jest zdolność nauki do opisywania świata przyrody, do poszukiwania i wydobywania na światło dzienne związków przyczynowo-skutkowych oraz poszukiwanie ich nowych zastosowań w technologii czy medycynie.
Nic zatem dziwnego, że uwiedziony własnym darem do zadawania pytań i uzyskiwania odpowiedzi naukowiec może nie widzieć w swoim świecie miejsca dla Stwórcy. Może się zdarzyć, że człowiek nauki ufa jedynie wiedzy uzyskanej wyłącznie za pośrednictwem badań.
Są jednak wierzący w Boga naukowcy. Wystarczy zapoznać się z działaniami Stowarzyszenia Naukowców-Katolików, które rozprawiają się z pozorną opozycją wiary i nauki. Możemy przyjrzeć się też sylwetkom ludzi nauki, których wiara nie stoi na przeszkodzie znakomitych osiągnięć naukowych.
Czy nauka udziela odpowiedzi na wszelkie nasze pytania?
Możliwości gromadzenia i udostępniania informacji w naszych czasach zapierają dech w piersiach. Wnioski z badań mogą zostać podważone przez dane jeszcze świeższej daty, zanim jeszcze opinia publiczna miała czas się z nimi zapoznać. Jednak w świadomości publicznej pokutuje wiele zbyt daleko idących uogólnień.
Czego mamy się trzymać? Co jest faktem, a co opinią czy ekstrapolacją wynikającą ze światopoglądu materialistycznego? Gdzie jest w tym wszystkim prawda?
Nauka opisuje, nie wyjaśnia
Jedną z podstawowych różnic, o których winniśmy pamiętać jest ta, że nauka i jej prawa opisują zjawiska, lecz nie są w stanie objaśnić faktu ich zaistnienia.
John Lennox podaje prosty przykład: zadajmy fizykowi, czy ogólniej przedstawicielowi nauk ścisłych pytanie, czym jest energia czy grawitacja, a bądźmy pewni, że zacznie opowiadać o „prawach powszechnego ciążenia” czy zasadach zachowania energii. Możemy też usłyszeć o tym, jak działa grawitacja czy energia, ale próżno czekać na odpowiedź na pytanie, czym konkretnie są.
Drugie rozróżnienie jest nie mniej istotne. Lennox znów posługuje się prostym przykładem samochodu. Czy zasada działania silnika spalinowego objaśnia istnienie auta? Czy samochód zawdzięcza swoje istnienie Henry’emu Fordowi? A wreszcie, czy moja wiara w istnienie Henry’ego Forda jest konieczna do wyjaśnienia zasady pracy samochodu?
Czy naprawdę musimy wybierać pomiędzy wiarą w Boga i nauką?
Wydaje się, że dziś bardziej niż kiedykolwiek musimy postawić sobie pytanie o granice tego, co mówi nam o świecie nauka, a nawet o to, co nauka jest w stanie powiedzieć nam o Bogu, a czego nie.
Posłuchajmy, co o. Spitzer ma do powiedzenia na temat tego, czego dowiedzieć możemy się o Bogu, patrząc przez „mędrca szkiełko i oko”:
Pozorna sprzeczność
Zawsze istniała dociekliwa i energiczna rzesza wierzących w Boga naukowców, doskonale rozumiejących, że nie istnieje konflikt między głęboką wiarą w Boga i niekiedy zaskakującymi, ale wspaniałymi odkryciami, które mają miejsce wówczas, gdy udzielamy odpowiedzi na pytania wypływające z chęci poznania prawdy o wszechświecie.
Poszukujemy pełnej wizji osoby ludzkiej i naszego miejsca we wszechświecie.
Taką właśnie wizję od ponad dziesięciu lat oferuje Magis Center. Ostatnio ośrodek ten uruchomił portal informacyjny o wierze katolickiej o nazwie Credible Catholic.
Poszukaj tu pogłębionych artykułów i odpowiedzi na własne pytania o istnienie Boga, dowody na istnienie transcendentnej duszy, realnego istnienia Jezusa i pełnego rozumienia szczęścia i cierpienia.
Powodzenia!
Czytaj także:
Jak wiele wyjaśnia nauka? I czy są granice tego, co wyjaśnia?
Czytaj także:
Albo wiara, albo nauka? To fałszywe założenie