separateurCreated with Sketch.

Adoracja najlepszym sposobem na jesienną niemoc. Uwaga! Są skutki uboczne

ADORACJA NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Ewa Micyk - 19.11.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zaskakujące, jak szybko przychodzi efekt!
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Krótkie, pochmurne dni nie nastrajają optymistycznie. Gdy dojdą wiatr i deszcz, wiele osób marzy o ciepłym kocu, pysznej herbacie i dobrej książce w zaciszu i domowym cieple. Niestety, obowiązki nie pozwalają na takie przetrwanie do wiosny. Jak sobie zatem radzić?

Poradniki podpowiadają mnóstwo sposobów – od suplementacji witaminy D, przez aktywność fizyczną, do spotkań z przyjaciółmi. Czasem jednak brak sił i na to, pojawia się potrzeba zdjęcia choć części zobowiązań, które zaczynają nadmiernie ciążyć. Co pozostaje, gdy na regenerację można wygospodarować jedynie kwadrans, a sił brak nawet na rozmowę przy kawie? Zostaje On.

„Terapeuta” dostępny 24/7

Jezus w Najświętszym Sakramencie. Wystawiony w monstrancji lub skryty w tabernakulum. Ale zawsze obecny. Uważny. Wyczekujący. Mówiący z miłością: Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię (Mt 11,28).

Przed Nim i przy Nim nie trzeba nic. Wystarczy przyjść. Oddać Mu wszystkie troski dnia, zdjąć przygniatające ciężary. Nawet nie trzeba wiele mówić. Serce wyrazi wszystko. Lepiej niż słowa.

Sposób sprawdzony i polecany

Zaskakujące, jak szybko przychodzi efekt. Wewnętrzny pokój, ulga, wdzięczność. Człowiek jest tak skonstruowany, że najlepiej trafia do niego informacja przekazana przez kogoś, kto już z danej kuracji skorzystał. Jan Paweł II w encyklice Ecclesia de Eucharistia o doświadczeniu adoracji pisał:

Bez zapisów i z opcją wizyt domowych

W wielu miastach znajdują się kaplice wieczystej adoracji – można przyjść o dowolnej porze dnia lub nocy. W wielu kościołach Najświętszy Sakrament wystawiony jest w konkretnych godzinach (często przez cały dzień, od poniedziałku do soboty lub w wybrany dzień tygodnia). Coraz popularniejsze są również całonocne adoracje organizowane w parafiach z inicjatywy wiernych. Należy pamiętać także, że w tabernakulum jest Ten Sam Jezus, co w monstrancji podczas wystawienia na ołtarzu.

A co, jeśli do miasta daleko, za oknem śnieżyca i ślisko na drogach, a dzieci nie ma z kim zostawić? Tu również jest wyjście – z pomocą przychodzą nam transmisje LIVE z kaplic wieczystej adoracji (z Niepokalanowa, krakowskich Łagiewnik czy od Sióstr Klarysek od Wieczystej Adoracji w Słupsku). Pan Jezus przychodzi do naszego domu. I choć początkowo może nas nieco krępować klęczenie przed laptopem, gdy skierujemy swe serce i myśli ku Jego Sercu, owoce spotkania będą nie mniejsze.

Możliwe skutki uboczne

W przypadku każdej terapii pojawiają się pytania o ewentualne skutki uboczne. Warto o nich uprzedzić. Już po kwadransie spędzonym w bliskości Najświętszego Sakramentu może wystąpić tęsknota za tym spotkaniem serca z Sercem. Pragnienie powracania do ciszy, czasu adoracji i kontemplacji. Jan Paweł II pytał: (...) jak nie odczuwać odnowionej potrzeby dłuższego zatrzymania się przed Chrystusem obecnym w Najświętszym Sakramencie na duchowej rozmowie, na cichej adoracji w postawie pełnej miłości?.

W przypadku osób szczególnie wrażliwych na Miłość, istnieje ryzyko uzależnienia. Terapeuta jednak znajdzie sposób, by nas upomnieć i pomóc w powrocie do obowiązków zgodnych z naszym powołaniem. Z nową energią i pozytywnym podejściem.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.