Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
„Oblicze Boga ukazało się w konkretnej ludzkiej twarzy”, „w człowieku, narodzonym w czasie i określonym miejscu” – powiedział papież Franciszek w swym bożonarodzeniowym orędziu “Urbi et Orbi”.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Wskazał, że „ta prawda leży u podstaw chrześcijańskiej wizji rodzaju ludzkiego”, gdyż „bez braterstwa, którym obdarzył nas Jezus Chrystus, nasze wysiłki na rzecz bardziej sprawiedliwego świata mają krótki oddech i nawet najlepsze projekty mogą stać się strukturami bez duszy”.
– Dlatego moje życzenie dobrych Świąt Bożego Narodzenia są życzeniami braterstwa. Braterstwa między ludźmi każdego narodu i kultury. Braterstwa między ludźmi różnych idei, ale zdolnych do wzajemnego szacunku i słuchania drugiego. Braterstwa między ludźmi różnych religii. Jezus przyszedł, aby objawić oblicze Boga wszystkim, którzy Go szukają – podkreślił papież.
Podkreślił, że „oblicze Boga ukazało się w konkretnej ludzkiej twarzy”, „w człowieku, narodzonym w czasie i określonym miejscu”.
– W ten sposób poprzez swoje wcielenie Syn Boży wskazuje nam, że zbawienie przebiega przez miłość, akceptację, szacunek dla naszego biednego człowieczeństwa, które wszyscy podzielamy w wielkiej różnorodności grup etnicznych, języków, kultur…, ale wszyscy jesteśmy braćmi w człowieczeństwie! – przekonywał Franciszek.
Wskazał, że „nasze różnice nie są stratą ani zagrożeniem, ale bogactwem”. – Podobnie jak w przypadku artysty, który chce stworzyć mozaikę: lepiej mieć do dyspozycji płytki w wielu kolorach, niż w kilku! – mówił Ojciec Święty.
Zauważył, że w rodzinie „między braćmi i siostrami różnimy się jeden od drugiego i nie zawsze się dogadujemy, ale łączy nas nierozerwalna więź, a miłość rodziców pomaga nam się miłować”. – To samo odnosi się do rodziny ludzkiej, ale tutaj to Bóg jest „rodzicem”, fundamentem i siłą naszego braterstwa – stwierdził papież.
Życzył braterstwa i pokoju narodom i miejscom na świecie, w których panują wojna i konflikty. Wymienił tu Izraelczyków i Palestyńczyków, Syrię, Jemen, Afrykę, Półwysep Koreański, Wenezuelę, Ukrainę, Nikaraguę, a także „narody, które doznają kolonizacji ideologicznych, kulturowych i gospodarczych, będące świadkami pogwałcenia swej wolności i tożsamości, cierpiące z powodu głodu oraz braku usług edukacyjnych i zdrowotnych”.
– Szczególną myśl kieruję do naszych braci i sióstr, którzy świętują Boże Narodzenie w sytuacjach trudnych, by nie powiedzieć wrogich, szczególnie tam, gdzie wspólnota chrześcijańska jest mniejszością, czasami bezbronną lub nieuznawaną. Niech Pan pozwoli im i wszystkim mniejszościom żyć w pokoju, doświadczając uznania swych praw, a zwłaszcza wolności religijnej. Niech małe i wychłodzone Dzieciątko, które kontemplujemy dziś w żłobie chroni wszystkie dzieci na ziemi i każdą osobę kruchą, bezbronną i odrzuconą. Obyśmy wszyscy mogli otrzymać pokój i pocieszenie z narodzin Zbawiciela, a czując się miłowanymi przez jedynego Ojca Niebieskiego spotkali się ponownie i żyli jak bracia! – życzył Franciszek.
Następnie odmówił ze zgromadzonymi na placu św. Piotra modlitwę “Anioł Pański” i udzielił apostolskiego błogosławieństwa “Urbi et Orbi”, z którym związany jest odpust zupełny pod zwykłymi warunkami. Na zakończenie złożył życzenia “dobrego i świętego Bożego Narodzenia”.
Czytaj także:
Franciszek: niech w centrum świąt nie będzie naszego “ja”, ale “Ty” Jezusa i “ty” braci
Czytaj także:
Franciszek odwiedził Benedykta XVI. Piękne wspólne zdjęcia