separateurCreated with Sketch.

Rano msza, a potem na narty! Franciszkanie jako instruktorzy ducha i ciała

REKO-SKI, REKOLEKCJE NA NARTACH
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

W RekoSKI może wziąć udział każdy – początkujący narciarze oraz ci doświadczeni. To bardzo ważne, gdyż nie chcemy stawiać ograniczeń. Tak, by każdy mógł przyjechać i naładować z nami fizyczne, jak i duchowe „akumulatory”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Trwają rekolekcje zimowe, a wraz z nimi odbywają się kolejne turnusy RekoSKI, czyli franciszkańskich rekolekcji, podczas których można zadbać zarówno o tężyznę fizyczną, jak i duchową.

Zamierzenia RekoSKI bardzo mocno wpisują się w słowa papieża Franciszka ze Światowych Dni Młodzieży w Polsce, kiedy to zachęcał młodych do tego, by wstali z kanapy.

Chcieliśmy stworzyć przestrzeń, by zarówno młodsi, jak i starsi mogli zadbać jednocześnie o swój rozwój duchowy i fizyczny. Tak jak mówi znane przysłowie: W zdrowym ciele, zdrowy duch – opisuje o. Łukasz Buksa OFM, znany franciszkański rekolekcjonista i muzyk oraz pomysłodawca wydarzenia.


BIBLIA
Czytaj także:
Czy warto tracić urlop na rekolekcje?

 

Boże hobby

Podczas tych wyjątkowych rekolekcji jazda na nartach i snowboardzie przeplata się z modlitwą i naukami rekolekcyjnymi. A wszystko zaczyna się już z samego rana – Eucharystią, podczas której zakonnicy wprowadzają uczestników w tematykę dnia. A ta w tym roku związana jest z hasłem przewodnim „Bogu dzięki!”.

Uczymy się jak dziękować Bogu za każdy dar, który otrzymujemy od Niego w codzienności. W tym także za nasze zamiłowanie do sportów zimowych. Bo zarówno pasje, jak i zwykłe sprawy, realizowane razem z Bogiem są pełniejsze i dzięki Jego obecności możemy oczekiwać naprawdę cudów – podkreśla o. Buksa.

Niewątpliwie w takiemu głoszeniu pomaga fakt, że zarówno on, jak i o. Mariusz Żychowicz OFM po zdjęciu ornatu po porannej mszy świętej, przebierają się w sportowy strój i podejmują na stoku… obowiązki instruktorów! “Czasem nawet zjeżdżają w habitach, co niewątpliwie przyciąga spojrzenia, a często skłania innych zjeżdżających do podjęcia rozmowy. Nie da się ukryć, że to efektywny haczyk ewangelizacyjny” – mówi Paulina, która w RekoSKI brała udział w ubiegłym roku.

 

Wspólnotowo i bez „spiny”

Ważne jest również to, że RekoSKI uczą jak realizować ewangeliczną miłość miłosierną wobec bliźniego w praktyce. “Myślę, że bardzo ważna jest tutaj atmosfera przyjaźni, która zawiązuje się niezwykle szybko. Wszyscy pomagają sobie nawzajem – czy to założyć narty, czy powstać z upadku, czy doradzają w sprawie stylu jazdy. Nie rywalizujemy, ale uczymy się trwać we wspólnocie i w kaplicy i szusując” – przyznaje Joasia.


GÓRY
Czytaj także:
Ks. Węgrzyniak i Przewietrzenie duchowe. Doskonały pomysł na weekend z sensem

Potwierdza to Adrianna, które jest instruktorem od 20 lat i którą zachwyciła taka forma nauki sportów zimowych. “Porównując ją z innymi obozami nie ma tutaj tzw. spiny i nacisku, które nie pomagają zdobywać umiejętności zjazdowych. Jest za to otwartość i życzliwość, dzięki czemu można przyjemnie spędzić czas zarówno z Bogiem, jak i z drugim człowiekiem” – ocenia.

 

Dla wszystkich

Co ważne, w RekoSKI może wziąć udział każdy – ci, którzy dopiero zaczynają przygodę z nartami lub snowboardem, wspomagani są „od zera” przez profesjonalnych instruktorów, a ci, którzy czują się już pewnie na stoku, szlifują swoje umiejętności.

“To bardzo ważne, gdyż nie chcemy stawiać ograniczeń. Tak, by każdy mógł przyjechać i naładować z nami fizyczne, jak i duchowe akumulatory – tłumaczy o. Buksa. To niewątpliwe sprawia, że ta nowatorska forma wypoczynku zimowego cieszy się coraz większą popularnością – w tym roku w 5 zaplanowanych turnusach weźmie udział ponad 300 osób.


Ksiądz Krzysztof Grzywocz
Czytaj także:
Przepis na szczęśliwe życie według ks. Grzywocza

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!