separateurCreated with Sketch.

PILNE: atak na plebanii w Warszawie. Nie żyje jedna osoba

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 11.04.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Na plebanii przy kościele pw. św. Augustyna na warszawskim Muranowie doszło do brutalnego ataku. Nie żyje jedna osoba.  

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

W czwartek po godzinie 17.00 około 40-letni mężczyzna wtargnął do przedsionka plebanii i napadł na wychodzącego właśnie z budynku 60-letniego mężczyznę. Ofiara była reanimowana i przewieziona do szpitala, jednak nie przeżyła tego ataku. Jak poinformował na Twitterze rzecznik Archidiecezji Warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński jest nią ojciec jednego z księży, który przybył do kościoła, by się wyspowiadać.

Kom. Sylwester Marczak, rzecznik KSP w rozmowie z metrowarszawa.pl potwierdził, że mężczyzny nie udało się uratować.

Atakującego próbował powstrzymać obecny na plebanii ksiądz i równocześnie świadek tego zdarzenia. Sam jednak został zaatakowany – napastnik kilkukrotnie uderzył duchownego w twarz. Kapłan został opatrzony na miejscu, nie odniósł większych obrażeń.

Na miejsce przyjechała policja oraz pogotowie ratunkowe. Gdy funkcjonariusze obezwładnili napastnika, ten stracił przytomność i także musiał być reanimowany. Przewieziono go do szpitala, w którym przebywa pod nadzorem policji. Portal tvnwarszawa.pl podaje, że jego stan jest stabilny.

Na miejscu wciąż pracują policjanci z Komendy Rejonowej Policji IV Wola oraz Komendy Stołecznej Policji. Najprawdopodobniej prace rozpocznie również prokurator.

Nieznana jest jeszcze mediom tożsamość napastnika. Jak podaje portal wpolityce.pl, agresor swoją ofiarę mocno uderzył “szklanym narzędziem”. Nie potwierdza jednak tego policja, ani nie chce udzielać żadnych dodatkowych informacji na temat zdarzenia.

W rozmowie z KAI proboszcz parafii św. Augustyna na Woli ks. Walenty Królak wskazuje, że sprawca napaści to również parafianin, będący najprawdopodobniej pod wpływem narkotyków lub innych używek.

Nie wiemy dokładnie, co sprowokowało jego agresję. Być może czekał na spotkanie z księdzem – wyjaśnia kapłan. Wskazuje, że wcześniej mogło dojść między mężczyznami do jakiejś wymiany zdań.

Zdaniem proboszcza za wcześnie jest by wyrokować przyczyny tego zdarzenia. Na terenie parafii śledztwo policyjne trwało do późnych godzin nocnych.

To wydarzenie budzi w nas poważny niepokój. Przecież doszło do tego około godziny 17.00, a więc w jasny dzień – mówi duchowny.

To co teraz najbardziej potrzebne to modlitwa za zmarłego mężczyznę, jego całą rodzinę, współbraci Ruchu Neokatechumenalnego do którego należał, a także za poruszoną tym zdarzeniem parafię, która właśnie czasie przeżywa rekolekcje wielkopostne – mówi KAI ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik archidiecezji warszawskiej.


STARSZA PANI, LASKA
Czytaj także:
Polski ksiądz zaatakowany w Kanadzie. Z pomocą ruszyły uzbrojone w laski parafianki


HOLY LAND
Czytaj także:
Franciszkanin zaatakowany w Betlejem. Bronił pielgrzymów

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!