„Nieustannie czuję twoją obecność” – pisze Giordana do ukochanego męża. Choroba rozdzieliła ich na kilka miesięcy.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Włosi Aldo i Giordana są małżeństwem od 62 lat. Dziś mają po 86 i 90 lat. Mimo wielkiego pragnienia powiększenia rodziny, nie mieli dzieci, ale ich miłość nigdy nie wygasła.
Nie wiemy o ich życiu zbyt wiele. Poznali się na wakacjach, potem pobrali i doświadczali razem wielu radości i trudów, ramię w ramię… Aż do grudnia 2018 r., kiedy – wbrew ich woli – zostali rozdzieleni ze względu na problemy zdrowotne. Ogólny stan Aldo uległ pogorszeniu. Na dodatek złamał kość udową – musiał korzystać z wózka inwalidzkiego i wymagał całodobowej opieki. W rezultacie został przeniesiony do placówki w innym mieście, odpowiadającej jego potrzebom. W międzyczasie Giordana została zabrana do rodzinnego domu opieki, ponieważ nie była już w stanie mieszkać samodzielnie.
Zarówno Giordana, jak i Aldo nie mają krewnych, którzy mogliby pomóc im odwiedzać siebie nawzajem. Nie potrafią też korzystać z nowoczesnych form komunikacji. Zatem Aldo, gentleman starej daty, wziął papier i pióro, i zaczął pisać do ukochanej Giordany – jak zawsze, kiedy byli rozdzieleni. Odpisywała z entuzjazmem, codziennie, czule, w nieco staroświecki sposób, z odrobiną dyskretnej, ale intensywnej pasji:
Aldo, mój ukochany, chciałabym ci powiedzieć tyle dobrych rzeczy, ale jestem pewna, że jesteś w stanie je sobie wyobrazić, bo nasze sytuacje i troski są podobne. Nieustannie czuję przy sobie twoją obecność. Treść moich listów nie jest w stanie wyrazić, jak wiele bólu sprawia mi ta niepewna sytuacja. Miejmy nadzieję, że boża Opatrzność nas nie opuści – teraz, kiedy tego potrzebujemy. Myślę o tobie zawsze i wysyłam ci moje wszystkie uczucia. Wiesz, jak bardzo Giordana cię kocha, prawda? Niedługo kładę się do łóżka i jest to jeden z najsmutniejszych momentów. Pod kołdrą ściskam moje ręce na sercu, i czuję, że jesteś tu ze mną. Mówię ci o wszystkich moich uczuciach i jak bardzo cię kocham (cyt. za: RavennaToday).
Czytając te słowa, Aldo powiedział obecnym dookoła, że gdyby miał okazję, ożeniłby się z Giordaną ponownie jeszcze “tysiąc razy”. Poznaliśmy tę historię dzięki Patrici, córce innej podopiecznej domu opieki, w którym jest Aldo. Kobieta zaprzyjaźniła się z Włochem i podzieliła historią z RavennaToday.
Historia ma szczęśliwe zakończenie. Jak poinformowano, Aldo przeniósł się w marcu do domu, w którym przebywa jego żona. Ich codzienna korespondencja nie jest już dłużej potrzebna, bo uczuciami i myślami mogą się dzielić na żywo.
Czytaj także:
14 łóżek do umierania. S. Michaela Rak, jej wileńskie hospicjum i list do Boba Dylana
Czytaj także:
Mężczyzna karmi żonę, która go nie poznaje… Miłość przyłapana na zdjęciach