separateurCreated with Sketch.

Prawie 200 tysięcy pszczół z dachu Notre Dame przeżyło pożar! Nie spłonęły, tylko usnęły

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 23.04.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Około 180 tys. pszczół z uli umieszczonych na dachu katedry Notre Dame przeżyło niedawny wielki pożar. Oznajmił o tym 19 kwietnia pszczelarz świątyni Nicolas Géant w rozmowie z amerykańską agencją Associated Press. Wyznał, że doświadczył „wielkiej ulgi”, gdy zobaczył zdjęcia satelitarne, na których widać, że żaden z trzech znajdujących się na szczycie katedry uli nie ucierpiał.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Około 180 tys. pszczół z uli umieszczonych na dachu katedry Notre Dame przeżyło niedawny wielki pożar. Oznajmił o tym 19 kwietnia pszczelarz świątyni Nicolas Géant w rozmowie z amerykańską agencją Associated Press. Wyznał, że doświadczył „wielkiej ulgi”, gdy zobaczył zdjęcia satelitarne, na których widać, że żaden z trzech znajdujących się na szczycie katedry uli nie ucierpiał.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Nicolas Géant zajmuje się ulami na dachu Notre Dame od 2013 roku. Według niego we wszystkich tych ulach żyje łącznie prawie 180 tys. pszczół. Jednocześnie Géant przypomniał, że owady te nie mają płuc, a wydzielający się w czasie pożaru dwutlenek węgla wywołuje tzw. efekt sedatywny, czyli obniżenia aktywności w połączeniu z sennością. Zaznaczył, że gdy pszczoły poczują ogień, wówczas trutnie zaczynają jeść miód i chronić główną postać w ulu – matkę (królową).

Pszczelarz podkreślił, że ta odmiana pszczoły (wyhodowana przez benedyktyńskiego mnicha br. Adama około 100 lat temu) w żadnych okolicznościach nie porzuca swych uli.

Każdy ul z dachu paryskiej katedry wytwarza średnio około 25 kg miodu rocznie. Następnie sprzedawany jest on personelowi pracującemu w Notre Dame.

Nicolas Géant przyznał, że był przekonany, że ule spłonęły w poniedziałkowym pożarze.

Potem zobaczyłem na zdjęciach satelitarnych, że ule przetrwały, a rzecznik prasowy katedry powiedział mi, że pszczoły wlatują i wylatują z uli.

W rozmowie z NBC News Géant nie krył zdziwienia:

Jeśli spojrzysz na zdjęcia z nieba, zobaczysz, że wszystko jest spalone, są dziury w dachu, ale wciąż możesz zobaczyć trzy ule.

Ule zostały zainstalowane na dachu Notre Dame sześć lat temu w ramach miejskiego projektu zróżnicowania biologicznego. W Paryżu w różnych nietypowych miejscach pojawiły się także inne ule – kilka z nich zainstalowano np. na operze paryskiej.

Wielki pożar, który ogarnął paryską katedrę, wybuchł 15 kwietnia wieczorem i został ugaszony nazajutrz nad ranem. Rozpoczął się na rusztowaniach, wznoszących się nad dachem świątyni, po czym przeniósł się do jej środka, powodując m.in. zawalenie się iglicy i dachu oraz inne ogromne straty we wnętrzu. Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył już, że wciągu najbliższych 5 lat katedra powinna zostać odbudowana.

Źródło: KAI, Daily Mail, CNN



Czytaj także:
Pożar Notre Dame: kapelan uratował Najświętszy Sakrament i pobłogosławił nim płonącą katedrę



Czytaj także:
Notre Dame: Miedziany kogut z iglicy odnaleziony, w środku relikwie

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!