separateurCreated with Sketch.

Kiedy żona staje się matką – to dla mężczyzny ważny moment!

KIEDY ŻONA STAJE SIĘ MATKĄ
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Mikołaj Foks - 26.05.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Dniem Matki nie powinny przejmować się wyłącznie dzieci, ale też ci mężczyźni, którzy przyczynili się do tego, że ich żony stały się matkami!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wiele zmienia się w życiu mężczyzny, gdy jego „kochanka” zostaje matką. To, w jakim świetle zobaczymy tę zmianę, będzie miało wielki wpływ na związek, na tę kobietę i na nas samych.

Dniem Matki nie powinny przejmować się wyłącznie dzieci, ale też ci mężczyźni, którzy przyczynili się do tego, że ich żony stały się matkami!

 

Kochanka

Wszystko zaczyna się od fascynacji. Kobieta staje się dla mężczyzny „kochanką”. Osobą, która zachwyca w swojej kobiecości. Z tej przesiąkniętej erotyzmem więzi powoli buduje się związek, w którym więź stopniowo pogłębia się. W budowaniu związku ważną chwilą jest ślub.

Ślub jest jasnym dla pary wejściem na wyższy poziom dojrzałości związku, który już opiera się o wiele więcej niż tylko uczucie. Teraz miłość staje się również wyborem. To jednak nie znaczy, że kobieta stając się żoną, przestaje być „kochanką”. Dobrze, żeby była nią na zawsze mimo innych ról. Często jednak przestaje nią być, gdy zostaje matką.

 

Narodziny

Wiele się zmienia z przyjściem na świat dziecka. Poród, czas absolutnie niezwykły, to czas, w którym mężczyzna musi stanąć w drugim szeregu. Na pierwszej linii frontu jest kobieta. Teraz musimy uznać swoją „bezradność”, mamy być i towarzyszyć kobietom toczącym fizyczną walkę, z której rodzi się nowe życie. Nie znam innych okoliczności, w których mężczyzna mógłby nabrać do kobiety tak wielkiego szacunku i zrozumienia: do jej życiowej roli oraz do siły, jaką ma, by tę rolę spełniać.

Więcej chyba nie ma co o tym mówić. Mam nadzieję, że w 2019 roku nie trzeba pisać, że uczestnictwo mężczyzny przy porodzie nie oznacza odbierania tego porodu. Każdy chyba dziś wie, że wystarczy dobrze się do tej chwili przygotować. Wtedy wszystkie traumy, których mężczyźni (i kobiety) się obawiają, okazują się równie realne, co duchy siedzące pod dziecięcym łóżkiem

 

Zmiana

Narodziny zawsze prowadzą do zmiany. To jest trochę jak stanięcie w miejscu, gdzie droga się rozwidla. Wybierając jedną z dróg, każdego dnia będziemy się oddalać od tej drugiej.

Możemy wybrać drogę, w której dostrzeżemy w kobiecie „wojowniczkę”. Dzielną osobę potrafiącą znieść wiele, żeby dać dziecku życie. Potrafiącą walczyć, ale też „złożyć broń”, zrezygnować z pracy zawodowej i wziąć na siebie domowe jarzmo. Decydującą, by zabiegać o dobro rodziny z dala od fleszów i czerwonych dywanów.

Możemy też wybrać drugą drogę (i nieobecność w czasie porodu jej sprzyja, choć o niej nie przesądza). Możemy zobaczyć naszą „kochankę” jako osobę, która przez poród straciła to, co stanowiło o jej wyjątkowości. Możemy uznać, że stała się zdolna „jedynie” do bycia z dzieckiem, do wykonywanie „prostych” czynności, do „wygodnego i mało wymagającego” życia na „zapleczu naprawdę ważnych spraw”.

 

Sprawczość

Sposób myślenia ma moc sprawczą. To, czy postrzegamy innych ludzi jako życiowych wykolejeńców czy jako osoby godne podziwu – ma na nich wpływ. To, czy w dziecku widzimy mało rozumnego obywatela trzeciej kategorii czy niesamowitego człowieka na początku swojej drogi – ma na nie wpływ. To, czy matka naszych dzieci jest dla nas „siedzącą w domu” kurą domową czy niezwykłą i bohaterską osobą (bez względu na to, gdzie „siedzi”) – ma na nią wpływ. Ma to też wpływ na jeszcze dwie sprawy.

Po pierwsze, to jak postrzegamy matkę naszych dzieci, oddziałuje na związek i rodzinę. Sposób myślenia o żonie będzie budował jej rolę i pozycję w związku. Będzie się też udzielał dzieciom, a w konsekwencji uczył, jak myśleć o kobietach. Po drugie, sposób patrzenia na żonę będzie budował tożsamość męża. Inaczej widzę siebie, kiedy uświadamiam sobie, że jestem mężem kogoś „drugiej kategorii”, a inaczej, gdy jestem mężem kogoś „niezwykłego”. Konsekwencją wyboru sposobu myślenia będzie sposób angażowania (lub nieangażowania) się w związek…

 

Święto

Poród to dzień, w którym każdy (nawet najmniej do tego uzdolniony) mężczyzna może zacząć patrzeć na żonę jako osobę absolutnie niesamowitą. Od tej chwili już nie liczy się tylko to, co zachwycało na początku: uroda, mądrość, czułość, inteligencja, wrażliwość i wiele innych cech. Jej odwaga, determinacja, siła, gotowość do poświęceń, nagle ujawniają się w sposób jedyny i niepowtarzalny…

Dzień Matki to nie tylko święto dzieci i ich mam. To wyjątkowa okazja, żeby mężczyźni z większym podziwem i uznaniem spojrzeli na kobiety. Mogą to zrobić, wspominając dzień porodu i to, jak bardzo wymagające jest macierzyństwo. Panowie, popatrzcie w tym dniu z uznaniem na kobiety, które przecież nie bez waszego udziału stały się matkami!


MOTHER MARY
Czytaj także:
Rozpocznij dobrze swój dzień od modlitwy do Matki Bożej


MACIERZYŃSTWO
Czytaj także:
Rozpadłam się, a teraz się składam – o początkach macierzyństwa


MACIERZYŃSTWO
Czytaj także:
Wyobrażenia kontra rzeczywistość, czyli o kilku rozczarowaniach macierzyństwem

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!