Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Watykan, Kościół koptyjski, a nawet rząd Egiptu uznały to objawienie Matki Bożej w Zeitoun.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
2 kwietnia 1968 r. mechanik autobusowy, wyznawca islamu, zauważył w pewnej chwili, że coś dziwnego unosi się nad kościołem koptyjskim pw. Najświętszej Maryi Panny w Zeitoun. Początkowo sądził, że to próba samobójcza, jednak podszedłszy bliżej, przekonał się, że nad kościołem unosiła się postać przypominająca kobietę.
Objawienie, choć trwało zaledwie kilka chwil, zgromadziło pod świątynią wielki tłum.
W następnym tygodniu wydarzenie powtórzyło się, a później następowało 2 lub 3 razy w tygodniu przez okres trzech lat, aż do 1971 roku. Wielu wierzyło, że była to postać przyodzianej w światło Maryi Dziewicy. Zjawisko to miało miejsce ponad dachem kościoła, który według tradycji uważany jest za miejsce, w którym Święta Rodzina przebywała podczas pobytu w Egipcie.
Objawienie Maryi widzieli ludzie różnych wyznań
Objawienie było obserwowane przez ludzi wszystkich wyznań, zarówno muzułmanów, jak i chrześcijan. Głowa Kościoła koptyjskiego przeprowadziła dochodzenie w sprawie tego zjawiska, uznając je za cudowne i autentyczne objawienie maryjne.
W mieście był także klasztor rzymskokatolickiego zakonu, którego członkowie przesłali do Watykanu raport opisujący niezwykłe zjawisko. Podczas gdy papież Paweł VI odłożył przekazanie swojego stanowiska do czasu publicznego zaprezentowania oświadczenia przywódcy Kościoła koptyjskiego, wysłannik Watykanu przybył do Kairu i przedłożył własny raport. Obaj byli świadkami objawienia się światła i złożyli formalne oświadczenie, w którym napisali:
Objawienia mają miejsce wielokrotnie nocami i występują w różnych formach. Najświętsza Maryja Panna ukazywała się czasami w pełnej postaci, a czasami tylko do połowy, otoczona świetlistą aureolą. Widziano ją czasami na otworach kopuł na dachu kościoła, czasami ponad kopułami, poruszającą się i chodzącą po dachu kościoła i nad kopułami. Kiedy klęczała z szacunkiem przed krzyżem, krzyż świecił jasnym światłem. Poruszając rękami i skłaniając głowę, postać błogosławiła ludzi, którzy zebrali się, aby obserwować cud. Pojawiła się czasami w postaci cielesnej, jako bardzo jasna chmura, a czasami jako świetlista postać poprzedzona ciałami niebieskimi w kształcie gołębi poruszających się z dużą prędkością. Objawienia trwały przez dłuższe chwile, nawet 2 godziny i 15 minut, np. we wtorek 30 kwietnia 1968 r. (22. dnia miesiąca Barmoudy w koptyjskim kalendarzu, 1684 AM), kiedy postać była widoczna nieprzerwanie od 2:45 do 5:00 rano.
Objawienia obserwowały tysiące ludzi różnych wyznań i religii, Egipcjanie i goście z zagranicy, duchowni i naukowcy, przedstawiciel różnych klas i zawodów. Opisy każdego objawienia pod względem czasu, miejsca i formy były identyczne u wszystkich świadków, co czyni to objawienie wyjątkowym i wzniosłym.
Objawienia w Zeitoun badał rząd Egiptu
Świadkowie opisywali ponadto, w jaki sposób objawienia przyczyniły się do cudownego ożywienia wiary chrześcijańskiej – wielu mieszkańców miasta nawróciło się oraz potwierdzono wiele uzdrowień, które miały miejsce w pobliżu miejsca objawień.
Objawienia badał także rząd Egiptu. Prezydent kraju Gamal Abdel Nasse był naocznym świadkiem objawienia, a egipska policja nie znalazła naturalnego wyjaśnienia tego zjawiska. Wszyscy byli pod wielkim wrażeniem tego, co widzieli, a na co nie było żadnego naukowego wyjaśnienia.
Z tym objawieniem maryjnym nie związane było żadne przesłanie. Miało jednak ono miejsce w okresie szczególnych napięć w rejonie Bliskiego Wschodu, po tym, jak Egipt został pokonany przez Izrael. Wydarzenie to nie tylko dawało nadzieję w ponurych czasach, ale i przyczyniło się do umocnienia wiary wielu.
Czytaj także:
Smutna i płacząca nad nami Matka Boża. Bolesne objawienia Maryi z La Salette
Czytaj także:
„Rozmawiałam z Matką Bożą. Była to piękna Pani”. Nasz wywiad z widzącą, której w Kibeho objawiła się Maryja
Czytaj także:
Pierwsze w Polsce objawienie maryjne. Wiecie, gdzie było?