Poszukiwania pięcioletniego Dawidka śledziła cała Polska. W sobotę okazało się, że sprawdził się najczarniejszy scenariusz – chłopiec nie żyje. Jego matka wydała specjalne oświadczenie, w którym dziękuje służbom, mediom i lokalnej społeczności oraz prosi o modlitwę.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
W sobotę, 20 lipca stołeczna policja poinformowała, że na trasie A2 między Warszawą a Grodziskiem Mazowieckim, w okolicach węzła Pruszków „z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością” odnaleziono ciało poszukiwanego dziecka. Informację tę służby potwierdziły jeszcze w poniedziałek.
W niedzielę mama Dawida przekazała dziennikarzom programu „Uwaga!” oświadczenie o następującej treści:
Składam podziękowania służbom, które z ogromną determinacją, nie szczędząc środków i wysiłku prowadziły akcję poszukiwawczą. Dziękuję lokalnej Społeczności, Mediom i wszystkim tym, którym los mojego Synka nie był obojętny, którzy do końca okazywali wsparcie, wierząc w szczęśliwe zakończenie. Proszę o modlitwę.
Matka 5-letniego Dawida, którego ciało "z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością" odnaleźli w sobotę policjanci, wydała oświadczenie. Podziękowała w nim służbom, mediom, lokalnej społeczności i "wszystkim tym, którym los synka nie był obojętny".https://t.co/sAXBnI1Rd6
— TVN Warszawa (@tvnwarszawa) July 22, 2019
Chłopiec zaginął 10 lipca. Tego samego dnia z jego rodzinnego domu w Grodzisku Mazowieckim zabrał go ojciec, który miał zawieźć syna do matki mieszkającej tymczasowo w Warszawie. Po tym, jak kobieta zgłosiła na policję zaginięcie dziecka, służby rozpoczęły działania. Odnaleziono samochód ojca Dawidka i ustalono, że mężczyzna chwilę przed 21.00 odebrał sobie życie. Najprawdopodobniej 2-3 godziny wcześniej zabił swojego syna.
Do poszukiwań zaangażowane były śmigłowce, drony, psy tropiące oraz tysiące osób – zarówno służb mundurowych (funkcjonariuszy grodziskiego pionu kryminalnego policji, stołecznych oddziałów prewencji, strażaków oraz ponad 100 żołnierzy z Wojsk Obrony Terytorialnej), jak i ochotników – głównie mieszkańców Grodziska.
To największe poszukiwania w historii polskiej policji – oświadczył rzecznik stołecznej policji kom. Sylwester Marczak.
Czytaj także:
Modlitwa za własne dzieci. Nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo może pomóc
Czytaj także:
Modlitwa za nasze dzieci. Do codziennego odmawiania