To, co zaczęło się jako głęboka tajemnica w chińskim lesie, stało się jednym z największych wydarzeń maryjnych w Nowym Jorku. To kolejny przykład tego, jak ogromne działanie ma wytrwała modlitwa i wiara.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Na całym świecie obchodzi się uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W Paryżu posąg Maryi jest przewożony po Sekwanie. W Madrycie ludzie w kolorowych strojach tańczą na ulicach. Obchody w Nowym Jorku są wyjątkowe, bo zaczęły się zaledwie 25 lat temu w Chinatown. Historia zaczyna się w prowincji Fujian na chińskim wybrzeżu. Region był misyjnym terytorium hiszpańskich dominikanów pod koniec XIX wieku. Ich dziedzictwo trwa do dzisiaj, czego świadectwem jest duża populacja katolików, która mieszka tam do tej pory.
Po rewolucji komunistycznej w Chinach w 1949 roku i dojściu do władzy Mao Zedonga, katolicy i inne grupy religijne zostały zmuszone do dostosowania się do rządowych standardów, które często są przeciwne wyznawanym wartościom. Ci, którzy nie zgodzili się na to, stali się początkiem podziemnego Kościoła katolickiego w Chinach.
Niezwykłe znaczenie Wniebowzięcia
Uroczystość Wniebowzięcia NMP nie była dobrze znana komunistom, dzięki czemu stała się lepszą okazją do dużych spotkań niż Wielkanoc czy Boże Narodzenie. W wieczór Wniebowzięcia katolicy zbierali się w lesie na procesję przy blasku świec na cześć Matki Bożej.
Pod koniec lat 80. handel ludźmi i przemyt w regionie Fujian rozwinął się na niespotykaną dotąd skalę. Osoba chcąca uciec z Chin do Stanów Zjednoczonych musiała zapłacić 20 000 dolarów. 2000 na start, a resztę po przyjeździe do Stanów. Najczęściej kończyło się to niewolniczą pracą przez kilka lat bez wynagrodzenia.
W tym czasie niewielka grupa katolików z Fujian została przemycona do Stanów Zjednoczonych i osiadła tam na stałe. W 1994 roku dotarli do kościoła Przemienienia Pańskiego w Chinatown, zwanego “kościołem imigrantów”. Poszli do ojca Raymonda Nobilettiego z prostą prośbą: chcemy pójść z procesją w dniu Wniebowzięcia, ale w ciągu dnia. Ojciec poruszony historią oczywiście zgodził się na procesję i pomógł ją zorganizować. 14 sierpnia 1994 roku wyruszyła pierwsza procesja, z wdzięcznością za wolność wyznawania swojej wiary.
Wieść o tym wydarzeniu rozniosła się błyskawicznie w społeczności chińsko-amerykańskiej. Dzisiaj, 25 lat po pierwszej procesji, tysiące osób modli się różańcem w języku kantońskim, a orkiestra marszowa gra Salve Regina podczas 2 godzinnego przemarszu dolnym Manhattanem.
To, co zaczęło się jako głęboka tajemnica w chińskim lesie, stało się jednym z największych wydarzeń maryjnych w Nowym Jorku. To kolejny przykład tego, jak ogromne działanie ma wytrwała modlitwa i wiara.
Czytaj także:
Wniebowzięcie: fascynująca zapowiedź naszej przyszłości!
Czytaj także:
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny na 15 pięknych obrazach