separateurCreated with Sketch.

Gdy Franciszek dowiedział się, że w Watykanie sprzedają papierosy

PAPIEROSY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 20.08.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

„Jak papież Franciszek nastał na Watykanie, to dowiedział się, że w sklepie watykańskim sprzedają papierosy. I mówi: jak to? To my zarabiamy na tym, że ktoś potem ma nowotwór, że ktoś choruje?” – opowiadał kard. Krajewski.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, przewodniczył 19 sierpnia 2019 r. nabożeństwu pokutnemu w kościele w Drużbicach. W liturgii uczestniczyli pątnicy z 551. Pieszej Pabianickiej Pielgrzymki na Jasną Górę. Podczas wygłoszonej homilii kard. Krajewski mówił m.in. o grzechach związanych z uzależnieniami.


KONRAD KRAJEWSKI
Czytaj także:
Grzech jest fajny? Kard. Krajewski daje przykład i idzie do spowiedzi

„Takim grzechem powszechnym, z którego właściwie nikt sobie nic nie robi, to są uzależnienia. Na przykład ktoś pali papierosy. Na pudełku jest napisane: szkodzi, powoduje raka… Nie tylko, że palę, ale jeszcze częstuję innych. I mogę mówić: zachowuję przykazania, nikogo nie zabiłem, nie cudzołożyłem…

Jak papież Franciszek nastał na Watykanie, to dowiedział się, że w sklepie watykańskim sprzedają papierosy. I mówi: jak to? To my zarabiamy na tym, że ktoś potem ma nowotwór, że ktoś choruje?” – opowiadał kard. Krajewski.

Ale powiedzcie, czy jeśli ktokolwiek kocha, jeśli kocha matka, to czy jakiemukolwiek dziecku poda zupę, po której ma wysypkę? Albo da mu cokolwiek, co mu może zaszkodzić? Jedz, kochany, jutro będziesz chory…” – zakończył ten wątek kardynał.

A co papież Franciszek zrobił z papierosami w Watykanie? Posłuchajcie na tym filmie:

YouTube.com / Maskacjusz TV / archidiecezja.lodz.pl


ARCYBISKUP KONRAD KRAJEWSKI
Czytaj także:
Kard. Krajewski przywrócił prąd setkom mieszkańców. „Biorę na siebie pełną odpowiedzialność”