Dwaj bracia dominikańscy ze szwajcarskiego Fryburga uruchomili w serwisie YouTube kanał propagujący skarb liturgii – dawny śpiew łaciński. „Ludzie przekazywali sobie informacje o nas z ust do ust. Tu szczególnie zasłużyli się nasi bracia z USA i Polski, którzy zapalili się do projektu” – opowiada jeden z autorów.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Kanał OPChant na YouTube
„Nie mieliśmy do dyspozycji źródeł internetowych” – zauważają bracia Stefan Ansinger i Alexandre Frezzato, dwaj klerycy uczący się od roku piękna łacińskiego chorału dominikańskiego.
Obaj klerycy dominikańscy, w wieku 27 i 28 lat, od dawna fascynują się niezwykłym bogactwem liturgii dominikańskiej, której początki sięgają XIII w. Ukończywszy odpowiednio drugi i trzeci rok studentatu, obaj bracia zapragnęli usłyszeć w swojej wspólnocie bardziej tradycyjną muzykę i podjęli decyzję o wykorzystaniu w tym celu najnowszych technologii.
Czytaj także:
Chorał gregoriański przygotowuje do słuchania słów Ducha. Jak modlić się, słuchając go lub śpiewając?
Obydwaj młodzi dominikanie uruchomili na YouTube kanał, na którym dzielą się z innymi wspólnotami i wszystkimi amatorami chorału dominikańskiego pieśniami wykonywanymi w języku łacińskim. Jak żartobliwie zauważa brat Alexandre, „dużym plusem chorału gregoriańskiego jest to, że nie ma z nim kłopotów językowych i nie potrzeba nic tłumaczyć”.
„Rozśpiewaj się w Bogu w necie!”
Bracia postanowili ożywić tradycję łacińskiego śpiewu chorału dominikańskiego. Przyświecał im jednak jeszcze jeden cel; jak powiedział w rozmowie z Aleteią brat Alexandre, bracia mieli nadzieję na połączenie czysto estetycznej przyjemności z praktyką uczenia się.
„Piękne scenerie, które wybieramy do naszych filmów, ożywiają nasze społeczności zakonne i pomagają przyciągnąć jak największą liczbę uczących się wykonywania tych świętych pieśni”. Wszak wykorzystanie piękna do przekazywania wiary jest znane od dawna. Ponadto brat Alexandre wymyślił slogan, który odpowiada duchowi współczesności: „Rozśpiewaj się w Bogu w necie!” (ang. En-chant-ing the internet).
Bracia Stefan i Alexandre mieli przeczucie, że na świecie jest wiele osób, które będą chciały nauczyć się śpiewu online. Po niecałych dwóch miesiącach obecności w sieci, ich działalność naprawdę opłaciła się. Nie obyło się także bez kilku niespodzianek.
Jedną z nich był rozmiar reakcji słuchaczy i widzów. Kanał OPChant na YouTube ma dotąd już ponad 11 tysięcy subskrybentów i ponad 140 tysięcy wyświetleń.
„Ludzie przekazywali sobie informacje o nas z ust do ust. Tu szczególnie zasłużyli się nasi bracia z USA i Polski, którzy zapalili się do projektu. W obu krajach są silne tradycje śpiewu chorałowego. Bardziej zdumiewające jednak były pozytywne reakcje ze strony naszych braci w trzecim zakonie dominikańskim z Niderlandów, Argentyny czy Indii. Jak się dowiedzieliśmy, wykorzystują oni nasze pieśni do własnej modlitwy w ciągu dnia. To wzruszające”.
Na całym świecie jest 6 500 braci dominikanów oraz 2 500 sióstr zakonnych i mniszek, jednak świeckich dominikanów (tzw. tercjarzy) jest znacznie więcej. I właśnie ta globalna, budowana przez pokolenia wspólnota pomogła w rozpropagowaniu kanału internetowego.
Czytaj także:
Seminarzyści podbili program „The Voice”. Wspaniały hymn liturgiczny
Własnym sumptem nie znaczy nieprofesjonalnie
Od strony technicznej obaj bracia wykazują duży poziom kompetencji, który nie zawsze kojarzy się z mężczyznami w średniowiecznych szatach zakonnych.
Jak wyjaśnia brat Alexandre, „kiedy przychodzi czas na nowy film, wybieramy materiał i ćwiczymy go w domu, czyli w klasztorze. Następnie wyszukujemy kościół lub kaplicę z doskonałą akustyką, w miarę możliwości w pobliżu klasztoru. Stwierdzamy, że stare kościoły są najlepsze do naszego celu. Tu, we Fryburgu, siostry cysterki z La Maigrauge przyjęły nas z otwartymi ramionami. Ich klasztor liczy sobie 1000 lat”.
Następnie zajmujemy się aspektami technicznymi. „Po przybyciu na miejsce, ustawiamy pulpit, mikrofon, statyw i nasz aparat cyfrowy. To już wszystko. Teraz wystarczy tylko zaśpiewać”.
Efektem jest proste, lecz profesjonalne nagranie. Pozostaje tylko trochę edycji i synchronizacja dźwięku z obrazem. Dla braci, którzy dorastali w dobie internetu, są to proste i niezbyt czasochłonne czynności, które ich starszym braciom mogłyby sprawić pewną trudność.
Kanał OPChant jest wyjątkowy, ponieważ jego repertuar dostosowany jest to kościelnego kalendarza roku liturgicznego. „W listopadzie i grudniu zamieszczaliśmy hymny mszalne na wejście, antyfony z mszy wigilijnej, pasterki i z dnia Bożego Narodzenia itp.” – mówi brat Alexandre. Filmy ukazują się w sieci z odpowiednim wyprzedzeniem, tak, aby uczący się śpiewu mieli czas na odpowiednie jego przygotowanie na konkretny dzień roku liturgicznego.
Dla tych, którzy chcą odkryć repertuar na nowy rok liturgiczny, nie jest jeszcze za późno na rozpoczęcie nauki. Zapraszamy wszystkich na cotygodniową darmową lekcję śpiewu prosto z Alp. Wystarczy zapisać się tutaj!
Czytaj także:
Ars Celebrandi 2019. Warsztaty dla przywiązanych do nadzwyczajnej formy rytu rzymskiego [zdjęcia]