separateurCreated with Sketch.

Wierni w północnych Włoszech bez Eucharystii – winny koronawirus

Wenecja, Włochy: Gondole podczas karnawałowej parady przebierańców na Wielkim Kanale.

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 24.02.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

„Kiedy usłyszysz dźwięk dzwonów kościelnych, połącz się duchowo z kapłanem, który złoży ofiarę Pańską za wszystkich swoich parafian. Jutro rano po mszy, którą odprawię samotnie o 11 rano, wyjdę na teren parafii, błogosławiąc jej i całemu kraju Najświętszym Sakramentem. Trwajmy zjednoczeni w modlitwie. Wasz proboszcz, Don Gabriele”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Na terenie 10 diecezji znajdujących się w regionie Lombardii, gdzie zanotowano dotąd najwięcej zakażeń koronawirusem, do odwołania zawieszono sprawowanie mszy św. i innych nabożeństw. Wyjątkiem są śluby i pogrzeby, w których mogą uczestniczyć jedynie członkowie najbliższych rodzin. Choć kościoły pozostają otwarte dla osób chcących pomodlić się prywatnie, pozostają zamknięte dla zwiedzających. Tak jest m.in. w mediolańskiej katedrze. Biskup diecezji Bergamo Francescho Beschi zachęca wiernych do modlitwy w rodzinach, szczególnie w intencji osób chorych i pracowników służby zdrowia.

Podobnie jest w pozostałych diecezjach, gdzie kapłani sprawują msze św. bez udziału wiernych. Jeden z proboszczów parafii na północy Włoch tak napisał do swoich wiernych o zaistniałej sytuacji:

Kiedy usłyszysz dźwięk dzwonów kościelnych, połącz się duchowo z kapłanem, który złoży ofiarę Pańską za wszystkich swoich parafian. Jutro rano po mszy, którą odprawię samotnie o 11 rano, wyjdę na teren parafii, błogosławiąc jej i całemu kraju Najświętszym Sakramentem. Trwajmy zjednoczeni w modlitwie. Wasz proboszcz, Don Gabriele.



Czytaj także:
Modlitwa o zatrzymanie koronawirusa i zdrowie dla zakażonych

 

Wenecja bez mszy w Środę Popielcową

Z na terenie patriarchatu weneckiego zawieszono aż do 1 marca włącznie celebracje liturgiczne, w tym msze św. w Środę Popielcową oraz nabożeństwa drogi krzyżowej. Wierni zachęcani są do osobistej modlitwy i medytacji Pisma Świętego i wysłuchania transmisji liturgii za pośrednictwem mediów. Zamiast mszy św. pogrzebowych odbywa się jedynie krótka modlitwa z udziałem najbliższej rodziny zmarłego. Kościoły pozostają otwarte, z wyłączeniem wstępu dla grup zwiedzających. Zamknięta będzie jednak Bazylika św. Marka w Wenecji, a także wenecka kuria. Funkcjonują natomiast jadłodajnie, noclegownie i inne punkty pomocy osobom ubogim.

W diecezji Turynu biskupi zalecili zawieszenie aż do 1 marca wszelkich spotkań parafialnych, z wyjątkiem mszy św. Proszą też o nieprzekazywanie znaku pokoju, niekorzystanie z kropielnic i przyjmowanie Komunii św. jedynie na rękę. Także obrzęd posypania głów popiołem ma się odbyć “bez kontaktu fizycznego z wiernymi”, podczas gdy dotąd w wielu miejscach praktykowało się kreślenie znaku krzyża na czołach wiernych.


WESTERDAM CRUISE
Czytaj także:
Ksiądz uspokaja pasażerów statku wycieczkowego, którzy boją się koronawirusa

 

Czas nowego zawierzenia Bogu

Włochy są dziś trzecim, po Chinach i Korei Południowej krajem o największej liczbie potwierdzonych zakażeń koronawirusem. Do godziny 15.00 24 lutego władze Włoch potwierdziły 7 śmiertelnych ofiar wirusa i ponad 200 osób zakażonych. 

Biskupi zachęcają, by wobec niemożliwości udziału w liturgii więcej czasu poświęcać na medytację i modlitwę w rodzinie.

Tak jak nasi przodkowie w czasie o wiele groźniejszych epidemii, weźmy do ręki różaniec, by zawierzyć się czułości i potężnemu wstawiennictwu Maryi – apeluje ordynariusz Pawii, bp Corrado Sanguinetti.

Jego zdaniem obecny kryzys może być czasem oczyszczenia i dojrzewania dla naszej wiary, okazją do zacieśnienia więzi z Chrystusem Zbawicielem. Wyraża on zarazem przekonanie, że wzmagająca się panika, niepokój i brak poczucia bezpieczeństwa to również konsekwencja postawy, w której człowiek wszystko chce mieć pod kontrolą, nie godzi się na swą ludzką kondycję, jej kruchość, usuwając zarazem Boga poza horyzont własnej egzystencji. „Myśleliśmy, że wszystko mamy pod kontrolą, ale rzeczywistość nas przerasta. Na nowo trzeba nam się nauczyć, jak łączyć walkę z chorobą z zaufaniem do prawdziwego władcy świata” – dodaje lombardzki biskup.


SZPITAL W WUHAN
Czytaj także:
Szpital w… 6 dni

Źródła: vatican.va, KAI, tvn24.pl

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!