separateurCreated with Sketch.

Yoł, yoł, czyli seniorzy, którzy… tańczą hip hop!

SENIORZY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Jeśli do tej pory hip hop kojarzył ci się tylko z młodzieżą, ci seniorzy mogą być dla ciebie nie lada zaskoczeniem. Poznajcie grupę taneczną „Yoł Yoł Seniorzy”, której średnia wieku to 60+.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Grupa „Yoł Yoł Seniorzy” jest jedyną taką formacją w Polsce. Liczy obecnie 17 osób i powstała dzięki pomysłowi i determinacji dwóch łodzian – Mariusza Kołodziejskiego i Seweryna Obałki. Mężczyźni od jakiegoś czasu pracowali z seniorami w ramach różnych projektów i chcieli stworzyć coś zupełnie nowego. Postanowili przy tym złamać istniejące na temat seniorów stereotypy i pokazać, że tańczyć hip hop może każdy i to bez względu na wiek. Ich pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę.

 

Raz w tygodniu uczą się choreografii

Seniorom zaangażowanym w projekt nie brakuje entuzjazmu i energii. Mają również zapał do działania. Występują na różnych imprezach, działają społecznie i w ramach wolontariatu. Swoją postawą przekonują, że w dojrzałym wieku czasu nie spędza się jedynie przed telewizorem.

Grupa spotyka się raz w tygodniu, w piątki, na dwie godziny w Stowarzyszeniu „Pomost”. Warsztaty rozpoczynają się od rozgrzewki, następnie trener prezentuje kroki. Potem uczą się choreografii. Jest też czas na streching (rozciąganie mięśni) i wyciszenie.

 

Początki nie były łatwe

Historia projektu rozpoczęła się w 2016 roku. Wtedy to Mariusz Kołodziejski (pedagog, arteterapeuta, animator, tancerz, od wielu lat związany z ruchem wolontarystycznym i rozwojem myśli społecznej w województwie łódzkim) nawiązał współpracę z Sewerynem Obałką (tancerzem, instruktorem). Mariusz uczęszczał wówczas na zajęcia z hip hopu dla osób 30+.

– Zaprosiłem Seweryna do współpracy przy swoich projektach skierowanych dla wolontariuszy 60+. Szybko zauważyliśmy potencjał w tej grupie wiekowej i na ich prośbę chcieliśmy zorganizować systematyczne warsztaty z kultury hip hopu. Stworzyliśmy autorski program szkoleniowo-warsztatowy dla seniorów i zaczęliśmy poszukiwać możliwości sfinansowania projektu – tłumaczy w rozmowie z nami Mariusz Kołodziejski, który kieruje Regionalnym Centrum Wolontariatu “Centerko” oraz zajmuje się koordynacją pracy zespołu.

Niestety, jak przyznaje Mariusz Kołodziejski, droga do sukcesu wcale nie była taka prosta. Pierwsze projekty składane w konkursach dotacyjnych nie otrzymały poparcia. Po jakimś czasie pomysł został zauważony, a jego autorzy otrzymali grant.

Projekt taneczny „Wolontariat w rytmie hip-hop” realizowany był w ramach akcji „Tesco Decydujesz, Pomagamy” w 2019 roku. Ale na tym się nie skończyło. Grupa działa nadal.

 

Młodzi ciałem i duchem

Dzięki systematycznym zajęciom seniorzy poprawili swoją kondycję fizyczną, poczuli się docenieni i potrzebni. W zeszłym roku przygotowali 5 społecznych pokazów, ale już szykują się na następne. -Festiwal OPP “Procent dla Łodzi”, Kotomania, Senioralia. Oprócz tego nasi wolontariusze pomagają innym, działają w domach dziennego pobytu, placówkach dla młodzieży, ośrodkach kultury – umilają czas innym, dzielą się swoim doświadczeniami, prowadzą warsztaty i, oczywiście, zachęcają do hip hopu! – mówi nam Mariusz Kołodziejski.

Grupa taneczna zyskała zainteresowanie otoczenia. – Miło mi obserwować rozwój tej grupy, wspierać ich swoją wiedzą z zakresu wolontariatu oraz motywować do dalszej pracy – wyjaśnia Mariusz Kołodziejski.

 

Mogę jeszcze trochę poskakać i jestem szczęśliwy

Co o grupie tanecznej sądzą zainteresowani?

– To się zaczęło z półtora roku temu. Namówił mnie kolega, mieliśmy być we dwóch, ale on zrezygnował, ja zostałem. Żeby ćwiczyć, trzeba mieć trochę zdrowia. Ja mam szczęście, bo zdrowie mi pozwala na to, by trochę jeszcze poskakać. Jestem zadowolony, towarzystwo jest wspaniałe. W zespole jest prawdziwa komitywa. Jest nas 17 osób: 16 koleżanek i ja. Dodatkowo statystuję z żoną w filmach. Co jest najtrudniejsze w ćwiczeniach? Podskoki i krzyżowanie nóg. Z pozostałymi figurami daję sobie jakoś radę. Większość moich dobrych kolegów już odeszła, dlatego uważam, że mam szczęście, że mogę tam pójść, zabawić się, pohulać. Nie ma u nas żadnej zazdrości, jeśli ktoś czegoś nie umie, pomagamy sobie, tłumaczymy sobie, dodajemy sobie energii i motywujemy się nawzajem. W naszej grupie panuje rodzinna atmosfera. Wszystkich nas łączy taniec, radość i chęć do robienia czegoś. Tydzień temu byliśmy na spotkaniu organizowanym przez fundację, mieliśmy występ. Ludzie się cieszyli. Niektórzy chcą nas zobaczyć, czy rzeczywiście istniejemy – mówi w rozmowie z Aleteią 73-letni Ryszard Słowiński, członek grupy tanecznej „Yoł Yoł Seniorzy”.

Seniorzy nie znali się wcześniej, poznali się dzięki wspólnemu projektowi.

– Trener, który nas prowadzi ma zaskakujące podejście do nas. Słuchamy go uważnie. Jesteśmy z niego zadowoleni, nie goni nas, ale wymaga od nas. Bardzo go lubimy. Chcemy pokazać na co nas stać, nawzajem się mobilizujemy. Czuć między nami harmonię. Każdy nawzajem siebie szanuje. Jesteśmy w tym projekcie z własnej woli, cieszymy się, że jesteśmy potrzebni i że ludzie chcą nas oglądać – tłumaczy Ryszard Słowiński.


TANIEC
Czytaj także:
Nina Tyrka: taniec to dziś nie tylko rozrywka, ale też terapia [wywiad]


ARTYŚCI W DOMU POMOCY SPOŁECZNEJ
Czytaj także:
Maluje obrazy ustami, gra na scenie o kulach… Niepełnosprawni artyści z DPS-u brata Alberta

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.