separateurCreated with Sketch.

Kiedy plaga uderzyła w Wenecję, obywatele zbudowali ten kościół

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Świat stoi przed wyzwaniem związanym z koronawirusem. Dlatego ważne jest, by pamiętać, jak wiara uratowała jedno z najbardziej lubianych miast na świecie, Wenecję, przed zarazą.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Świat stoi przed wyzwaniem związanym z koronawirusem. Dlatego ważne jest, by pamiętać, jak wiara uratowała jedno z najbardziej lubianych miast na świecie, Wenecję, przed zarazą.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Stali bywalcy Wenecji zapewne dobrze pamiętają kościół „Redentore”, dosłownie Odkupiciela, potężną budowlę z imponującą kopułą, która góruje nad wyspą Giudecca. Ale już pewnie niewielu wie, że „Il Redentore” wzniesiono w 1592 r., aby podziękować Bogu za pomoc w walce z epidemią zarazy, która zabiła ponad 30 proc. mieszkańców miasta.

Redentore and Canale della Giudecca

Didier Descouens | CC BY-SA 4.0

 

Zaraza we Włoszech

W latach 1575–1577 gwałtowny wybuch epidemii dżumy uderzył w ówczesną Republikę Wenecką, zabijając prawie 50 tys. osób. Blisko jeden na trzech mieszkańców miasta stracił życie z powodu choroby, w tym renesansowy malarz Tycjan.

W 1576 r., podczas szczytu epidemii, senat postanowił zbudować kościół, aby modlić się o pomoc Boga w walce z chorobą. Doge Alvise I Mocenigo, władca Republiki Weneckiej, wybrał Andreę Palladio, jednego z najbardziej wpływowych architektów renesansu, by ten zaprojektował świątynię. Palladio postawił na kościół jednonawowy z trzema bocznymi kaplicami. Fasadę wzorował na rzymskim Panteonie, zaś 15 stopni prowadzących do wejścia nawiązuje do Świątyni Jerozolimskiej. Palladio chciał wznieść monumentalne dzieło, przemawiające do wiary, którą chrześcijanie wszystkich czasów pokładali w Bogu.

web3-gondolas-venice-italy-europe-canal.jpg

CC0

Krótko po wmurowaniu pierwszego kamienia Palladio wzniósł małą drewnianą konstrukcję, która miała funkcjonować jako „tymczasowy” kościół podczas budowy właściwej świątyni. Ten drewniany kościółek działał jako pływająca kaplica, która łączyła się z resztą miasta za pomocą ruchomych mostów i barek umożliwiającym władcom i kapłanom dotarcie do tabernakulum.

20 lipca 1577 r., zaledwie kilka miesięcy po decyzji miasta o budowie kościoła z prośbą o pomoc Boga, władze ogłosiły koniec zarazy. Radosna procesja łodzi wypłynęła z każdego zakątka laguny, by z wdzięcznością dotrzeć do „pływającego kościoła”. Od tego dnia wenecjanie zbierają się każdego 20 lipca, by wspominać pomoc Boga w walce z zarazą.

CANALS

Luigi Pastega | Public Domain

Ceremonia rozpoczyna się wieczór wcześniej, kiedy w całym mieście odbywają się pokazy fajerwerków. Następnego dnia wenecjanie ruszają kanałami w bogato zdobionych łodziach, które mają być wyrazem wdzięczności za szczęśliwe zakończenie ciężkiego rozdziału w ich historii.


KORONAWIRUS
Czytaj także:
Nie panikuj. Fakty i mity o koronawirusie z Wuhan [WIDEO]


SAINT SEBASTIAN
Czytaj także:
Martwisz się koronawirusem? Módl się do św. Sebastiana!


PENG YINHUA
Czytaj także:
Żeby leczyć pacjentów z koronawirusem, odłożył swój ślub. I zmarł

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!