separateurCreated with Sketch.

Wojtek Szczęsny: “Martwię się o moją rodzinę i modlę się o ich zdrowie, ale jestem szczęśliwy, że jestem teraz we Włoszech”

WOJCIECH SZCZĘSNY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 19.03.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

“Wszyscy niepokoimy się o nasze rodziny i bliskich, modląc się, aby wirus ich nie dotknął i wciąż zadajemy sobie pytania, jak to się stało i dlaczego. To pytania, na które możemy nigdy nie znaleźć odpowiedzi. Zastanawiamy się również nad przyszłością. Jak wpłynie to na nasze społeczeństwo? Czy wszystko wróci do normy?”

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wczoraj we Włoszech był najtrudniejszy dzień w całej epidemii. Media podały, że zmarło 475 osób, a kolejnych 4 207 zachorowało na koronawirusa. Łącznie na Półwyspie Apenińskim zaraziło się już 37,5 tys. osób, a prawie 3 tys. zmarło. Niestety, każdy dzień przynosi coraz bardziej czarne statystyki, a informacje o opanowaniu epidemii napływają do nas na razie tylko z Chin.



Czytaj także:
W Bergamo kościół przekształcony w kostnicę: na kremację czeka 40 trumien

 

Czy wszystko wróci do normy?

W tych trudnych chwilach wiele osób stara się wspierać Włochów. Ostatnio na swoim Instagramie o sytuacji we Włoszech pisał Wojtek Szczęsny. Piłkarz od kilku lat związany jest z tym krajem. Przez dwa lata grał w AS Roma, a od lipca 2017 jest zawodnikiem Juvnetusu. Aktualnie piłkarz przechodzi dwutygodniową kwarantannę. Niestety, okazało się, że koronawirusa złapali jego koledzy z drużyny.  Polak też przeszedł testy i czeka na ich wyniki. W tym czasie napisał do swoich fanów:

Wszyscy niepokoimy się o nasze rodziny i bliskich, modląc się, aby wirus ich nie dotknął i wciąż zadajemy sobie pytania, jak to się stało i dlaczego. To pytania, na które możemy nigdy nie znaleźć odpowiedzi. Zastanawiamy się również nad przyszłością. Jak wpłynie to na nasze społeczeństwo? Czy wszystko wróci do normy?

Szczęsny dodał również, że mimo wszystko cieszy się, że jest teraz w tym kraju:  “Choć martwię się o moją rodzinę i modlę się o ich zdrowie, jestem szczęśliwy, że jestem teraz we Włoszech. Wiem, że to kraj, który pokona tego wirusa jednością i pasją, z której słyną Włosi” – zakończył.


ZMARLI NA KORONAWIRUSA
Czytaj także:
6 księży zmarło, a 20 zaraziło się koronawirusem. W tylko jednej diecezji


MYCIE RĄK
Czytaj także:
To naprawdę bardzo ważne. Lekarz o zaleceniach na czas walki z koronawirusem

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!