separateurCreated with Sketch.

Chrzest mistrza świata, który ratuje chorych na koronawirusa

AKOS VANEK
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Do chrztu przystąpił w stroju ratownika medycznego. “Gdy woda spływała mi po głowie, zdałem sobie sprawę, że właśnie wygrałem życie, co jest dużo cenniejsze od kolekcji medali, jakie zgromadziłem w swej sportowej karierze” – mówi 35-letni Ákos Vanek.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

To prawdziwy twardziel, który w jednej z najtrudniejszych dyscyplin, jaką jest triatlon, sięgnął po największe zwycięstwa, włącznie z mistrzostwem świata w 2014 roku. „Dla moich rodziców ateistów bogiem był sport, prawdziwego Boga pokazali mi przyjaciele i to oni odkryli przede mną wiarę katolicką” – wyznaje węgierski sportowiec, który obecnie jako wolontariusz jest ratownikiem medycznym w karetce niosącej pomoc chorym na koronawirusa.

Chrzest był od dawna zaplanowany w Wigilię Paschalną. Cieniem na uroczystości położyła się jednak pandemia i wdrożone przez władze Węgier zamknięcie kościołów. Franciszkanie z Budapesztu, którzy od kilku lat pomagali Ákosowi poznawać Jezusa i Kościół, nie poddali się jednak i cudem otrzymali zgodę na przeprowadzenie ceremonii w mocno okrojonym gronie – kilku księży, katechumen i świadkowie. Pomógł też protestancki pastor, czyli kolega z karetki, który wziął za niego nocny dyżur.

 

„Chrzest był nadzwyczajnym przeżyciem. Stojąc sam w ciemnym kościele, zobaczyłem franciszkanów wchodzących ze świecami w dłoniach, rozpraszającymi jakby mrok mego życia. Czułem się prawdziwym wybrańcem” – wyznaje Ákos Vanek. Dodaje, że myślał wówczas o swym dotychczasowym życiu i wielu sportowych sukcesach, które osiągnął. „Zrozumiałem, że otrzymuję największy z możliwych darów; że ta woda otwiera mi drogę do największego zwycięstwa, do życia wiecznego” – opowiada sportowiec, który swą zawodową karierę zakończył po 22 latach.

Triatlon, który trenował, należy do najbardziej wymagających dyscyplin, ponieważ jest kombinacją pływania, kolarstwa i biegania, a o ostatecznym wyniku decyduje też szybkość, z jaką zmienia się strój i sprzęt. „Sport nauczył mnie wytrwałości, pokory i szacunku, a to przydaje mi się w karetce i całym życiu” – podkreśla.

 

Do pogotowia trafił w listopadzie ubiegłego roku. Wyznaje, że pracę tę odczytuje w kategoriach powołania, jakie Bóg dał mu na kolejny etap życia. „Chciał, bym pomagał najbardziej potrzebującym i chorym, stąd moja decyzja, by jeździć teraz w karetce COVID-19” – mówi. Opowiada, że wielu jego kolegów modli się w pracy, a pacjenci są im za to wdzięczni.

„Oczywiście uważamy, by się nie zarazić, ale nie ma we mnie lęku o moje życie. Kiedy wracam po dyżurze do domu, czuję w sobie niesamowitą energię. Zdaję sobie sprawę, że jestem częścią czegoś bardzo ważnego i potrzebnego” – wyznaje. Franciszkanie podkreślają, że ten szczególny chrzest wpisał się w prośbę papieża, by otoczyć modlitwą świętych z sąsiedztwa w czasach pandemii, czyli cały personel medyczny ratujący życie i pomagający chorym na koronawirusa.


SIOSTRY WOLONTARIUSZKI DPS
Czytaj także:
“Mycie zarażonego. Opatrywanie odleżyn. Golenie mężczyzny – pierwszy raz w życiu”. Siostry vs. koronawirus

 


PIOTR DYDO-RÓŻNIECKI
Czytaj także:
Ksiądz Piotr w DPS-ie w Bochni: przewijam, karmię, myję, spowiadam… [rozmowa]


ANIOŁ
Czytaj także:
Bóg polecił jej rysować anioły dla chorych na koronawirusa i ich lekarzy

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!