separateurCreated with Sketch.

Kim jest Duch Święty, który do nas przychodzi? [komentarz do Ewangelii]

DUCH ŚWIĘTY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Kim jest Ten, który w biblijnych obrazach ukazany jest jako ogień, wiatr, woda, tchnienie życia, gołębica?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Tchnienie Ducha

To był wieczór po tym dziwnym, obfitującym w szokujące wieści dniu. Byli w wieczerniku. Jezus stanął pośród nich. Barierą nie były dla Niego ani zaryglowane na głucho drzwi, ani paraliżujący strach zniewalający apostołów. Pozdrowił ich, życząc im pokoju. Pokazał swoje przebite ręce i ranę w boku – ślady męki, wciąż obecne w zmartwychwstałym ciele. A potem tchnął na nich, dając im swego Ducha. Jak ongiś Stwórca, ożywiający boskim tchnieniem dzieło swoich rąk. Zmartwychwstały podzielił się z nimi swoim życiem. Zostali „na nowo stworzeni”.

 

Bóg nieznany

Kim jest Ten, który w biblijnych obrazach ukazany jest jako ogień, wiatr, woda, tchnienie życia, gołębica? Oznaczające Go symbole wzięte ze stworzonej natury w niedoskonały sposób próbują przybliżyć to, co niewypowiedziane. On jednak pozostaje wciąż „Bogiem nieznanym”. Wymyka się naszym pojęciom. Nie daje się zamknąć w okrągłych zdaniach katechizmowych formuł. Duch Święty. Ojca poznajemy, wsłuchując się w Jego głos rozbrzmiewający na stronach Biblii. Syna spotykamy, prowadzeni słowami ewangelii. Ducha Świętego nie słyszymy. Nie spotkamy Go, wchodząc z Nim w relację: „ja – Ty”. Przez pierwsze tysiąc lat Kościół nie znał nawet modlitw, w których zwracałby się wprost do Ducha Świętego. Sekwencja „Przybądź, Duchu Święty”, czy hymn „Veni Creator Spiritus”, znane nam dziś doskonale, powstają dopiero w średniowieczu. 

 

Bóg nieuchwytny

Nieuchwytny niczym wiatr, od którego pochodzi Jego imię: „powiew” (greckie: „pneuma”, łacińskie: „spiritus”, hebrajskie: „ruah”). Nie ma oblicza. Milczy. Nie jest „partnerem” w dialogu. Ale nie jest bezosobową mocą. Jest Kimś. Jezus, zapowiadając Jego przyjście, mówi o Paraklecie (wspomożycielu, orędowniku, adwokacie, pocieszycielu). Ma On kontynuować dzieło Jezusa w świecie, przypominać Jego słowa, uczyć tych, którzy uwierzyli. Jego obecność objawia szczególną moc, której doświadczają Ci, których napełnił sobą. Jego działanie jest konieczne w każdym przejawie życia Kościoła. Jego moc jest przywoływana przy sprawowaniu każdego z sakramentów (ale zawsze jako prośba skierowana do Ojca: „Ześlij Ducha Świętego…”). Duch Święty milczy. Nie mówi we własnym imieniu. Pozwala jednak mówić ludziom, którym daje swe natchnienia, objawiające wolę Ojca i Syna. 

 

Bóg bliski

Może dlatego tak trudno o Nim mówić. Tak trudno Go sobie wyobrażać. Jest blisko. Zbyt blisko, by stanąć naprzeciw Niego. Jest Kimś, kto mieszka nie na zewnątrz nas, ale w nas. Jest we mnie „bardziej wewnętrznym niż moja własna wewnętrzność, wyższym niż to, co mam najwyższego” (św. Augustyn). Duch Święty, „strumień wody żywej” płynący w naszym wnętrzu.


Duch Święty na witrażu
Czytaj także:
Najpiękniejsze pieśni do Ducha Świętego – TOP 10!



Czytaj także:
Zesłanie Ducha Świętego: jak rozwijać swoje charyzmaty?

 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!