separateurCreated with Sketch.

Papież: zawsze noście ze sobą Ewangelię i codziennie czytajcie fragment

Pope Audience
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

– Myślę o Hagii Sophii i jestem bardzo zasmucony – tymi słowami Franciszek dał wyraz swemu zasmuceniu z powodu przekształcenia świątyni Hagia Sophia w Stambule w meczet.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

– Bądźmy dla Słowa Bożego żyzną glebą, „bez cierni i kamieni, byśmy mogli wydać dobry owoc dla siebie i dla naszych braci” – zaapelował papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”, jaką odmówił z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie. Oto tekst papieskiego rozważania w tłumaczeniu na język polski:

 

Różne sposoby przyjmowania Słowa Bożego

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry! W Ewangelii tej niedzieli (por. Mt 13, 1-23) Jezus opowiada wielkiemu tłumowi przypowieść – którą wszyscy dobrze znamy – o siewcy, który sieje ziarno na czterech różnych rodzajach gleby. Słowo Boże, symbolizowane przez ziarna, nie jest słowem abstrakcyjnym, ale to sam Chrystus, Słowo Ojca, który przyjął ciało w łonie Maryi. Zatem przyjęcie Słowa Bożego oznacza przyjęcie osoby Chrystusa, samego Chrystusa.


PAPIEŻ FRANCISZEK
Czytaj także:
Papież: nie potrzebujemy cudownych objawień, lecz proroctwa, służby i świadectwa

Istnieją różne sposoby przyjmowania Słowa Bożego. Możemy to uczynić jak droga, gdzie natychmiast nadlatują ptaki i zjadają ziarna. To rozproszenie będące wielkim zagrożeniem naszych czasów. Nękani licznymi plotkami, wieloma ideologiami, nieustannymi możliwościami rozrywki wewnątrz i na zewnątrz domu, możemy zatracić smak ciszy, skupienia, dialogu z Panem, tak bardzo, że grozi nam utrata wiary, nieprzyjęcie Słowa Boga. Wszystko widzimy, rozproszeni wszystkim, sprawami światowymi.

Inną możliwością jest przyjęcie Słowa Bożego jak gleba kamienista, z małą ilością ziemi. Tam ziarno szybko kiełkuje, ale wkrótce też wysycha, ponieważ nie może głęboko zapuścić korzeni. To obraz chwilowego entuzjazmu, który pozostaje jednak powierzchowny, nie przyswaja Słowa Bożego. I tak, w obliczu pierwszej trudności, myślimy o cierpieniu, zaburzeniach życiowych, ta jeszcze słaba wiara się rozpływa, podobnie, jak usycha ziarno, które pada między kamienie.

Możemy ponadto – to trzecia możliwość, o której Jezus mówi w przypowieści – przyjąć Słowo Boże jak gleba, na której rosną cierniste krzewy. A cierniami są ułudy bogactwa, sukcesu, trosk światowych… Tam Słowo, trochę wzrasta, ale zostaje zagłuszone, jest słabe, obumiera i nie przynosi owoców.

Możemy je w końcu przyjąć jak żyzna gleba. Tutaj i tylko tutaj ziarno się zakorzenia i wydaje owoce. Ziarno, które padło na tę żyzną glebę, przedstawia tych, którzy słuchają Słowa, przyjmują je, zachowują w swoich sercach i wprowadzają je w czyn w codziennym życiu.

 

Bóg rozrzuca Słowo szczodrze

Przypowieść o siewcy jest poniekąd „matką” wszystkich przypowieści, bo mówi o słuchaniu Słowa. Przypomina nam, że Słowo Boże jest ziarnem, które samo w sobie jest owocne i skuteczne, a Bóg rozrzuca je wszędzie szczodrze, bez względu na straty. Takie jest serce Boga!

Każdy z nas jest glebą, na którą pada ziarno Słowa, nikt nie jest wykluczony! Słowo jest dane każdemu z nas. Możemy zadać sobie pytanie: jakim jestem rodzajem gleby? Czy przypominam drogę, grunt skalisty, ciernisty krzew?


PAPIEŻ FRANCISZEK
Czytaj także:
Papież: modlitwa jest tamą, schronieniem człowieka przed wzbierającą w świecie falą powodziową zła

Ale jeśli chcemy, możemy stać się żyzną glebą, troskliwie uprawianą i pielęgnowaną, aby doprowadzić ziarno Słowa do dojrzałości. Jest już ono obecne w naszych sercach, ale sprawienie, by dojrzało zależy od nas, zależy od tego, jak przyjmiemy to ziarno. Często jesteśmy rozproszeni przez zbyt wiele interesów, przez zbyt wiele przynęt i trudno nam rozeznać pośród wielu głosów i wielu słów, Słowo Pana, jedyne, czyniące nas wolnymi.

 

Codziennie czytajcie fragment Pisma

Dlatego ważne jest, by przyzwyczaić się do słuchania Słowa Bożego, do czytania go. Po raz kolejny ponawiam tę radę: zawsze noście ze sobą małą Ewangelię, kieszonkowe wydanie Ewangelii, w kieszeni, w torbie…

Zatem codziennie czytajcie mały fragment, abyście byli nawykli do czytania Słowa Bożego i dobrze zrozumieli, co jest ziarnem, jakie daje ci Bóg, i zastanawiali się, na jakiej glebie je przyjmujesz.

Niech Dziewica Maryja, doskonały wzór gleby dobrej i żyznej pomoże nam swoją modlitwą w stawaniu się glebą przygotowaną, bez cierni i kamieni, byśmy mogli wydać dobry owoc dla siebie i dla naszych braci.

 

Hagia Sophia

Papież Franciszek dał wyraz swemu zasmuceniu z powodu przekształcenia świątyni Hagia Sophia w Stambule w meczet. Decyzję taką podjął 9 lipca prezydent Turcji.

– Myślę o Hagii Sophii i jestem bardzo zasmucony – powiedział Ojciec Święty w improwizowanym dodatku do pozdrowień, jakie skierował do uczestników modlitwy „Anioł Pański” na placu św. Piotra w Watykanie.

Dotychczas Stolica Apostolska nie zajęła oficjalnego stanowiska w sprawie przekształcenia Hagii Sophii (od 1934 roku –muzeum) w meczet. Pierwsza muzułmańska modlitwa w tej dawnej chrześcijańskiej bazylice zaplanowana jest na 24 lipca.

Tłum. o. Stanisław Tasiemski OP
KAI/ks


PAPIEŻ FRANCISZEK
Czytaj także:
Papież: modlitwa daje szlachetność i zapewnia relację z Bogiem – towarzyszem drogi

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.