separateurCreated with Sketch.

Taka konsekwencja to ślepa uliczka rodzicielstwa

OJCIEC Z SYNEM
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Mikołaj Foks - 02.09.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

W domu pewnej kobiety schronił się młody mężczyzna, na którym miano wykonać karę śmierci. Kobieta znana była z tego, że nigdy nie kłamie. Wiedziała też o niewinności ściganego. Kiedy ścigający wpadli do jej domu i zapytali, czy schronił się u niej mężczyzna, zaprzeczyła. Czy była niekonsekwentna?

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Konsekwencja, którą lubię

Jest taki rodzaj konsekwencji, który lubię i cenię. Konsekwentne dotrzymywanie słowa. Trzymanie się wyznawanych wartości. Postępowanie według zasad budujących relacje międzyludzkie. Nie zmienianie poglądów i podejścia do życia jak chorągiewka.

Od czasów studiów lubię też konsekwencję w pisowni tytułów, sposobie cytowania i stylu korespondencji. W tych ostatnich jestem przekonany, że „lepiej głupio, ale konsekwentnie”. Ale podejście, które sprawdza się w redagowaniu, zupełnie nie działa w rodzicielstwie.

 

Konsekwencja, której nie lubię

Warto uczyć dzieci konsekwencji. Najlepiej poprzez bycie konsekwentnym. Ale co wtedy, gdy jest się konsekwentnym w czymś głupim? Może od zawsze robię jakiś błąd językowy? A może od lat przyjmuję wobec dziecka strategię, którą uważam za właściwą, ale ona nie tylko nie działa, ale wręcz niszczy nasze relacje? Czy konsekwentnie dając dziecku kieszonkowe, mam dawać je dalej, jeśli wydaje je np. na narkotyki? Czy będąc konsekwentnie za wolnością dla dziecka, mogę pozwolić żeby w jej imię krzywdziło innych? Konsekwencja nie zawsze działa. A już zupełnie, gdy nie jest konsekwencją.

 

Konsekwencja, która nie jest konsekwencją

Konsekwencja bywa mylona z karą. Konsekwencją balansowania na pomoście jest wpadnięcie do wody, a zszywanie głowy może być konsekwencją upadku z roweru bez kasku. Grożąc dziecku szlabanem i dodając, że poniesie konsekwencje, tak naprawdę mówisz o karze, a nie o konsekwencjach.

Jeśli chcesz, żeby dziecko uczyło się życia ponosząc konsekwencje własnych czynów, to musisz konsekwentnie zrezygnować z kar i uznać, że nauczy się życia bez dodatkowych bodźców z twojej strony. Bo właściwie tylko jeden rodzaj konsekwencji naprawdę ma sens.

 

Konsekwencja, która naprawdę ma sens

Co myślisz o kobiecie znanej z prawdomówności, które skłamała żeby ratować niewinne życie? Jeśli konsekwentnie kierujesz się w życiu (nie tylko rodzica) kompasem w postaci sprawdzonych strategii, to pamiętaj o sytuacjach w których kompasy nie działają (dzieje się tak np. blisko urządzeń magnetycznych).

Są okoliczności, w których tylko jeden rodzaj konsekwencji ma sens. Konsekwencja w miłości. Prawdomówna kobieta pozostała konsekwentna. Rzecz w tym, że jej konsekwencja polegała na czym innym, niż się to mogło wydawać. A twoja konsekwencja, na czym polega?


MATKA Z CÓRKĄ
Czytaj także:
O wychowaniu dziecka mówi Biblia – w którym miejscu? I jak odnieść to do swoich dzieci?



Czytaj także:
Mylne wyobrażenia na temat cierpliwości, które nie pozwalają dobrze wychować dzieci

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.