Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Sporów o sposób przyjmowania Komunii św. końca nie widać. W związku z dość kontrowersyjną i zakrojoną na szeroką skalę inicjatywą publiczną, która wyraźnie lansuje tezę jakoby przyjmowanie Komunii św. na dłonie było profanacją, Komisja do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Konferencji Episkopatu Polski wydała komunikat wyjaśniający tę kwestię.
Komunikat podpisał przewodniczący tejże komisji, biskup Adam Bałabuch, i jest to oficjalne stanowisko biskupów polskich w tej sprawie. O czym mówią (a właściwie: przypominają) biskupi?
Zgodnie ze wskazaniami KEP z 2005 roku główną formą przyjmowania Komunii w Polsce jest Komunia udzielana bezpośrednio do ust przyjmującego.
Nie wynika z tego jednak, że inne zatwierdzone przez Kościół formy miałyby być złe, grzeszne, niegodne lub choćby niewłaściwe. O ile spełnia się wymogi określone w prawie liturgicznym, to każda z dopuszczonych przez Kościół form jest poprawna, czyli godna. A więc także Komunia przyjmowana na rękę.
W komunikacie pada stwierdzenie, iż utrzymywanie przez kogokolwiek – wbrew nauczaniu i prawu Kościoła – że któryś z uznanych przez Kościół za godne sposobów przyjmowania Komunii miałby być „niegodny” „wprowadza nieład i podział w rodzinie Kościoła” i jest (pośrednio) oskarżeniem Stolicy Apostolskiej o zezwalanie na profanację lub wręcz sprzyjanie jej.
To ważne stwierdzenie Komisji. Skoro pada ono publicznie, to tym samym nabiera charakteru publicznego ostrzeżenia przed grzechem przeciwko jedności Kościoła, a także – pośrednio – przed grzechem zaprzeczania nauczaniu i dyscyplinie (w tym wypadku sakramentalnej) Kościoła.
W tym kontekście warto wspomnieć kilka przepisów Prawa kanonicznego, choć dyskusyjne jest, czy mamy już do czynienia z sytuacją, do której należałoby odnieść je bezpośrednio:
Kodeks Prawa kanonicznego, kanon 1371, § 2: „Powinien być sprawiedliwie ukarany, kto w inny sposób [niż głoszenie nauki potępionej przez papieża lub sobór powszechny – mimo upomnień ze strony Stolicy Apostolskiej lub ordynariusza] okazuje nieposłuszeństwo Stolicy Apostolskiej, ordynariuszowi lub przełożonemu, którzy zgodnie z prawem coś nakazują lub czegoś zakazują, i po upomnieniu trwa w nieposłuszeństwie”.
Kanon 1373: „Kto publicznie wzbudza niechęć lub nienawiść względem Stolicy Apostolskiej lub ordynariusza z powodu jakiegoś aktu władzy lub posługi kościelnej albo prowokuje podwładnych do nieposłuszeństwa wobec nich, winien być ukarany interdyktem lub innymi sprawiedliwymi karami”.
Oczywiście przepisy te odnoszą się głównie do duchownych. Niemniej warto zauważyć, że mamy do czynienia z sytuacją, w której w sposób zorganizowany i świadomy pewna grupa świeckich podejmuje inicjatywy niebezpiecznie bliskie czynom, które Kościół w swoim prawie obarcza sankcjami karnymi.
Uwaga: nie dyskutujemy tu o dobrych lub złych intencjach organizatorów akcji. Nie jest to nawet (a może tym bardziej) dyskusja o tym, który ze sposobów przyjmowania Komunii jest rzeczywiście bezpieczniejszy w obliczu pandemii. Mówimy o czymś znacznie poważniejszym: o posłuszeństwie Kościołowi i jego nauczaniu.
Ktoś, kto zrywa jedność z Kościołem, publicznie i uparcie zaprzeczając jego nauczaniu, wyłamując się z dyscypliny kościelnej i innych do tego namawiając, traci tym samym prawo do przyjmowania sakramentów, gdyż tym samym podważa władzę, na mocy której Kościół sprawuje te sakramenty.
Można by to ująć dużo krócej: sakramenty są dla wierzących, którzy pozostają w faktycznej jedności z Kościołem. I to nie w nagrodę za „lojalność”, ale dlatego, że tylko oni mają do tego dyspozycję.
W dalszej części komunikatu Komisja do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP nazywa „krzywdzącym” twierdzenie, jakoby przyjmowanie Komunii na rękę było równoznaczne z brakiem szacunku dla Najświętszego Sakramentu, czy tym bardziej profanacją.
Profanację bowiem stanowi czyn „mający znamiona dobrowolnej i poważnej pogardy okazywanej świętym postaciom" (por. instrukcja Redemptionis Sacramentum, 107, por. KPK kan. 1367). Komisja konkluduje: „Nie można więc zarzucać profanowania Eucharystii osobom, które z różnych powodów pragną przyjąć z wiarą i czcią Komunię św. na rękę, zwłaszcza w okresie pandemii”.
Jednocześnie Komisja przypomina wszystkim, którzy mają prawo udzielać Komunii, że nie wolno im odmawiać udzielania Komunii w żadnej z form zatwierdzonych przez Kościół. W komunikacie zaznacza się jednak, że w szczególnych okolicznościach (a za takie można uznać trwającą pandemię), biskupowi może tymczasowo zawęzić obowiązujące prawo (tzn. na przykład nakazać udzielania i przyjmowania Komunii tylko w jeden sposób), „czemu należy być zawsze posłusznym, aby zachować w Kościele pokój, o który modlimy się we mszy przed samą Komunią”.
Komisja przypomina także wszystkim szafarzom o obowiązku dbałości o partykuły (czyli okruszyny) Ciała Pańskiego, tak aby nie uległy zagubieniu czy rozsypaniu. W tym celu szafarz powinien otrzepać palce nad pateną lub dokonać ich ablucji (czyli obmycia).
Również wierni przyjmujący Komunię na rękę mają obowiązek zatroszczyć się o to, czy na ich dłoniach nie postały odrobiny Chrystusowego Ciała i w razie czego nabożnie je spożyć.
Tyle mówi komunikat Komisji do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP. Od siebie dodałbym tylko refleksję, że wszystkie chyba ruchy heretyckie, które w ciągu wieków godziły w jedność Kościoła nie brały się ze złych intencji, a najczęściej ze źle rozumianej pobożności.
Zachęcam też do zapoznania się z następującymi tekstami:
Wskazania KEP z 2005 roku, nr 40: „Komunii Świętej udziela się przez podanie Hostii wprost do ust. Jeżeli jednak ktoś prosi o Komunię na rękę przez gest wyciągniętych dłoni, należy mu w taki sposób jej udzielić. Przyjmujący winien spożyć Ciało Pańskie wobec szafarza. Wierni przystępujący do Komunii Świętej nie mogą sami brać konsekrowanego Chleba ani Kielicha Krwi Pańskiej (zob. OWMR 160). Nie wolno im też podawać na rękę Hostii zanurzonej we Krwi Pańskiej”.
Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego (OWMR), nr 161: „Jeżeli udziela się Komunii świętej tylko pod postacią chleba, kapłan każdemu z przyjmujących ukazuje nieco uniesioną Hostię, mówiąc: Ciało Chrystusa. Przystępujący do Komunii Świętej odpowiada: Amen i przyjmuje Najświętszy Sakrament do ust lub, jeśli jest to dozwolone, na dłoń, według swego uznania. Przystępujący do Komunii spożywa całą świętą Hostię tuż po jej przyjęciu. Przy udzielaniu Komunii Świętej pod obiema postaciami zachowuje się obrzędy opisane w nrach 284-287”.
Rzymska instrukcja Redemptionis Sacramentum, nr 92: „Chociaż każdy wierny zawsze ma prawo według swego uznania przyjąć Komunię Świętą do ust, jeśli ktoś chce ją przyjąć na rękę, w regionach, gdzie Konferencja Biskupów, za zgodą Stolicy Apostolskiej, na to zezwala, należy mu podać konsekrowaną Hostię. Ze szczególną troską trzeba jednak czuwać, aby natychmiast na oczach szafarza ją spożył, aby nikt nie odszedł, niosąc w ręku postacie eucharystyczne. Jeśli mogłoby zachodzić niebezpieczeństwo profanacji, nie należy udzielać wiernym Komunii Świętej na rękę”.