separateurCreated with Sketch.

Włoska olimpijka rezygnuje z igrzysk w Tokio. „Chcę mieć dziecko”

ELISA DI FRANCA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Włoska szermierzystka Elisa Di Fransisca ogłosiła, że jest w ciąży i rezygnuje z wyjazdu na igrzyska olimpijskie w Tokio. „Pooglądam te zmagania w telewizji” – powiedziała w rozmowie z „Corriere della Sera” utytułowana olimpijka.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Elisa Di Francisca uznana jest za prawdziwą legendę szermierki – i to nie tylko we własnym kraju. W rozmowie z „Corriere della Sera” blisko 38-letnia zawodniczka wyznała:

Spodziewam się dziecka. W obliczu tego, że organizacja igrzysk cały czas jest niepewna, zdecydowałam się postąpić zgodnie z wartościami, jakie przekazali mi rodzice oraz rodzina i uwierzyć w lepszy świat.

Dodała, że choć brzuch jeszcze nie jest widoczny, to wraz z mężem oswajają pierwszego synka – 3-letniego Ettore z tym, że wkrótce w ich domu pojawi się niemowlę.

Będę karmić piersią, wychowywać swoje dzieci, bez żalu oglądać igrzyska w telewizji. Wybrałam dziecko, nie wybrałam siebie. Nie ma powrotu.

 

Elisa di Fransisca wybiera dziecko

Zawsze chciałam mieć dużą rodzinę. Jak tylko urodził się Ettore, nie mogłam się doczekać, kiedy znowu zajdę w ciążę. Ale wróciłam znowu od szermierki, zdecydowałam się pojechać do Tokio.

Z mężem, producentem telewizyjnym Ivanem Villą, podjęli decyzję o tym, by zaczekać z kolejnym dzieckiem. Przełożenie olimpiady w Tokio sprawiły, że Elisa poczuła się rozdarta pomiędzy sportowym zobowiązaniem a własnymi pragnieniami. 

Skończyła się moja niepewność, było już jej za dużo. Powiedziałam, że wystarczy: przerwałam zatem branie pigułek antykoncepcyjnych i stwierdziłam, że chcę mieć dziecko.

W wywiadzie dla włoskiego dziennika zdradziła, jaka była reakcja środowiska na jej decyzję.

Chodzi o przewodniczącego Włoskiego Komitetu Olimpijskiego Coniego Giovanniego Malagò oraz prezesa Włoskiej Federacji Szermierki Giorgio Scarso.

Obaj mieli reakcję, która sprawiła, że ​​cenię ich jeszcze bardziej: rozumieli mnie jako kobietę, chociaż dla nich jestem przede wszystkim sportowcem i możliwość zdobycia dodatkowego medalu w Japonii wiele znaczyła dla ich obydwu.

 

Ciąża w pandemii

„Posiadanie dziecka w środku pandemii: czy potrzeba więcej miłości, odwagi czy lekkomyślności?” – pyta Elisę dzienniarka „Corriere della Sera” Gaia Piccardi.

Szczypta wszystkich trzech – odpowiada florecistka.  – W tak trudnym czasie nowe życie oznacza zmianę, odrodzenie. Potrzebnych byłoby mniej kłótni politycznych: potrzeba więcej nadziei, aby wyobrazić sobie uzdrowione Włochy na zdrowszej planecie. Cieszę się, że wyszłam z impasu i udało mi się. Nie mogłabym dłużej żyć z tym złym samopoczuciem. Olimpiada nie zależy ode mnie, dziecko tak. 

Jak przypomina portal Eurosport, Elisa di Fransisca ma na koncie trzy medale olimpijskie: dwa złote i jeden srebrny. W swej szermierczej karierze zdobyła cztery tytuły mistrzyni świata. Nie możemy zapominać o krążkach zdobytych podczas rozgrywek na poziomie europejskim. Di Fransisca jesienią 2013 roku wystąpiła w 9. edycji włoskiego „Tańca z gwiazdami”, którą wygrała.

Źródło: Corriere della Sera, Eurosport.pl


SPORT
Czytaj także:
BBC o aborcji w świecie sportu. „To była bardzo łatwa decyzja”


Diego mentrida
Czytaj także:
Ten triatlonista pokazał, czym naprawdę jest sportowy duch

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!